Do Konsulatu Amerykańskiego
Nazywam się Józef Skawiński. Jestem człowiekiem, który wiele przeszedł w swoim długim życiu. Chciałbym otrzymać posadę latarnika, ponieważ jest to spokojne zajęcie, związane z morzem, które kocham.
Byłem uczestnikiem powstania listopadowego w Polsce. Kiedy Don Carlos chciał objąć tron hiszpański, walczyłem tam w wojnie domowej od 1833 do 1840 roku. Zostałem wyróżniony najważniejszym odznaczeniem Francji - orderem Legii Honorowej - za waleczność w Legii Francuskiej. Jak wielu moich rodaków z Polski w latach 1848-1849 brałem udział w powstaniu narodowym Węgrów, którzy walczyli z Austriakami. Kolejny raz byłem żołnierzem w wojnie domowej od 1861 do 1865 roku, gdy uczestniczyłem w walce północnych stanów Ameryki z południowcami.
Tułałem się przez wszystkie kontynenty. W Hawanie prowadziłem zakład produkujący cygara, w Kalifornii założyłem fermę, byłem poszukiwaczem złota, chciałem też znaleźć diamenty. Przez pewien czas pływałem również na wielorybniku. Całe życie ciężko pracowałem, ale chyba brakowało mi szczęścia. Mój kowalski warsztat spłonął, a fermę straciłem podczas suszy. Moje wysiłki niewiele dobrego mi przyniosły.
Jestem już zmęczony wędrówką po świecie. Chciałbym znaleźć spokojne miejsce, gdzie będę mógł znowu pracować. Proszę więc o pracę w latarni.