Główny bohater noweli "Latarnik" - Józef Skawiński był człowiekiem o bardzo ciekawym życiorysie. Wykonywał liczne zawody, w różnych zakątkach świata, na przykład szukał złota w Australii, zaś w Afryce poszukiwał diamentów, był również w Indiach i Hawanie, gdzie zajmował się cygarami. Niestety wszystkie te zajęcia kończyły się fiaskiem. Można powiedzieć, że wisiało na nim fatum, które nie opuszczało go. Praca latarnika była pierwszą, w miarę statyczną i spokojną pracą, jaką wykonywał. Był wtedy już zmęczony życiem i nie potrzebował wyczerpującej pracy. Przeżył wiele wojen i powstań, a co najgorsze nie mógł żyć w Polsce. Była to wielka krzywda dla prawdziwego patrioty, jakim był Skawiński. Bardzo był dumny, kiedy usłyszał, że jest dobrym pracownikiem. Zasługiwał na taką opinię, bo jak czytamy w noweli: ,, Lazł pod górkę tak pracowicie, jak mrówka".
Pewnego dnia do paczki z jedzeniem został podany załącznik. Była to książka, która jak żadna inna, pobudza uczucia patriotyczne- "Pan Tadeusz". Staruszek tak się wzruszył, że zapomniał zapalić latarnie, przez co rozbił się jeden statek. Było to przyczyną utraty pracy i potępienia mieszkańców. Uważam, że nie zasługiwał na takie komentarze, ponieważ ten stary człowiek tylko raz pozwolił sobie na chwilę zapomnienia. Wynikała ona tylko i wyłącznie z jego ogromnej miłości i tęsknoty do kraju. Myślę, że niejeden z nas powinien się uczyć patriotyzmu od naszego bohatera.
Uważam, że jest to dobry człowiek, który wytrwale dążył do każdego celu, jednak wciąż coś mu przeszkadzało w ich realizacji. Moim zdaniem jest to prawdziwy Polak, który potrafił docenić wartość ojczyzny po jej utracie.