Adam Mickiewicz urodził się na przełomie wieków. Nadchodziła niezapomniana epoka napoleońska i jej tryumfy odcisnęły swoje piętno na młodym wówczas poecie. Stał się wkrótce największym głosicielem prawd narodowych, ale zanim do tego doszło kształcił się na Uniwersytecie Wileńskim (1815-1819). Brał udział w zakładaniu Towarzystwa Filomatów. Potem przez ten epizod spędził sporo lat na wygnaniu w głębi imperium rosyjskiego. W latach 1824-1829 zmieniał miejsca pobytu i jednocześnie zwiedzał kraj swoich oprawców: Petersburg, Odessa, Moskwa, Krym (1825). Owocem ostatniej wyprawy były znane szerokiemu kręgowi odbiorców: "Sonety krymskie". Znalazł poczesne miejsce w intelektualnym świecie rosyjskich myślicieli, gdzie otaczano go należytym szacunkiem i poważaniem. Potem próbował się przedostać do powstania listopadowego, niestety nadaremnie, co potem długo przeżywał nie mógł sobie darować, że nie walczył w tak ważnej dla narodu chwili. Ale może to i dobrze, jeśli spojrzeć z dzisiejszej perspektywy, ponieważ nie straciliśmy jego talentu i chociaż ten "brylant" się uratował. Osiadł na pewien czas w Dreźnie, a następnie przeniósł się do Paryża, gdzie w 1834 roku ożenił się z Celiną Szymanowską. Nie przystał do żadnej frakcji emigracyjnej, ale pisał dużo artykułów i starał się być na bieżąco w sprawach polityki.
W 1838 roku został wykładowcą literatury łacińskiej w Lozannie, a potem w 1840 zaczął prowadzić zajęcia z literatur słowiańskich w College de France w Paryżu. Niestety dobra passa szybko się skończyła, ponieważ jego poglądy, kształtowane wówczas przez Towiańskiego nie podobały się władzom. Został odwołany z katedry. Nadchodziła Wiosna Ludów. Hasła wyzwoleńcze trafiały z łatwością do wyobraźni polskiego patrioty. Rozpoczął on działalność społeczną i to bardzo ostrą. W 1848 stworzył we włoskim państwie legion polski (nazywany potem Legionem Mickiewicza) i przedstawił radykalny Skład zasad. W 1849 zajął się redakcją "Trybuny Ludów" (Tribune des Peuples). Zakończył swój żywot w Stambule, zanim zdążył dokończyć formowanie polskich oddziałów, mających walczyć w wojnie krymskiej.
Najpierw wydawało się, że będzie szedł drogą oświeceniowego racjonalizmu. Jednak mylne wrażenie szybko zostało rozwiane za pomocą jego "Ballad i romansów", które dały początek poetyce romantyzmu, a z ich twórcy uczyniły czołowego romantyka polskiego (1822). "Oda do młodości daje zarys tego, co stanie się charakterystyczne dla całej późniejszej twórczości wieszcza. "Oda do młodości" to świetny przykład zaangażowania poety w sprawy społeczne i to zaangażowania w literackiej formie najwyższej próby. To młodzi, według niego, są nadzieją na odnowienie zaśniedziałego świata. Dla niego ważniejsze jest czucie i wiara niż mędrca szkiełko i oko, interesuje go bowiem duchowa, a nie materialna struktura wszechświata ("Romantyczność"). Wyobrażenia i wiara ludu więcej dla niego znaczy, ponieważ tam należy według poety szukać początków rzeczywistej poezji oraz moralnego ładu zakodowanego we wszystkim, co żyje. Osobiste szczęście staje się dla niego równie, jeśli nie bardziej ważne, co dobro ogółu. Bo cóż to jest ogół jeśli nie zbiór jednostek i dopiero szczęście każdej z nich daje szczęśliwość ogólną. Argumenty dotyczące tej kwestii zgromadził dramatopisarz w Dziadach części II i IV (1823), których podstawą uczynił ludowy obrzęd białoruski i litewski.
Następny cykl utworów, tym razem poetyckich, napisał po niezapomnianej wyprawie na Krym - "Sonety krymskie" (1826). Ukazał w nich swój ówczesny stan duchowy: tęsknotę za krajem i pragnienie powrotu do ojczyzny. Wszystko to umieścił na tle egzotycznej przyrody, co jeszcze bardziej podkreśliło jego oddalenie od ukochanego miejsca.
Czasy Mickiewicza wymagały jakby podwójnej moralności, czemu dał wyraz w "Konradzie Wallenrodzie". Konflikt Litwy z Zakonem Krzyżackim stał się figurą rzeczywistych rozterek poety, który nie mógł się zdecydować na to, czy być lojalnym wobec władzy, czy też zdradzić niecnego uzurpatora. Szczytem osiągnięć i rozmyślań poety na ten temat były "Dziady" cz. III (1832). Utwór ten stanowi swoistą syntezę losu narodu polskiego wobec zawieruchy dziejowej. Tutaj też wkracza podstawowy problem ówczesnej rzeczywistości: mesjanizm.
"Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie" (1834) stał się kompendium wiedzy o odchodzącej epoce i jej obyczajach. Wzruszające obrazy zawierają najpiękniejsze oraz najgorsze oblicze Polaków. Świat szlachecki odchodzi do lamusa, ale pozostaje tęskne wspomnienie tego, co było najlepsze i warto by było o tym pamiętać.
Mickiewicz napisał także interesujące ze względu na oszczędność formy i bogactwo treści liryki lozańskie, w których zawarł przemyślenia człowieka już dojrzałego, ze spokojem patrzącego na otaczający świat.
Potem przyszedł czas na powrót do tematyki narodowo-wyzwoleńczej: "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego" (1832). Dzieła Mickiewicza wpłynęły, w mniejszym lub w większym stopniu, na poezję Słowackiego, Krasińskiego, a nawet Norwida. Jego spuścizna jest żywa do dziś. Korzystamy z jego myśli i słów. Karmimy się tym romantycznym zapatrzeniem w uczucia, które zaszczepiają w nas utwory omawiane w szkole oraz czytane na specjalne okazje.