Według Księgi Rodzaju Bóg stworzył świat w ciągu sześciu dni, po to, aby siódmy dzień przeznaczony na odpoczynek, uczynić świętym. Na samym początku Bóg powołał do istnienia niebo i ziemię, które zajęły miejsce bezwładu. Bóg powołał światłość i oddzielił ją od ciemności, czytamy w Biblii: "I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą". Kolejnym etapem aktu twórczego było oddzielenie wód i lądów. Bóg zapełnił świat roślinnością, która miała od tej pory przechodzić cykl odnowy, wydawać nasiona, po to, aby powstawały z nich nowe rośliny. Bóg w swej nieskończonej mądrości wiedział, że konieczne jest odmierzanie upływającego czasu, właśnie w tym celu zapełnił nieboskłon ciałami niebieskimi, które miały pomagać w ustaleniu czasu. Słońce miało odtąd świecić dniem, a księżyc nocą. Później Bóg zapełnił świat zwierzętami, które miały podobnie, jak rośliny rozmnażać się, tak aby po śmierci starych, zajmowały ich miejsca młode. Bóg był zadowolony ze swego dzieła, wiedział, że jest ono dobre, czuł, że świat jest już przygotowany na pojawienie się człowieka, który miał wziąć ten cały świat we władanie. Miał być najdoskonalszy ze wszystkich stworzeń powołanych do życia przez Boga, dlatego miał tez nad nimi wszystkimi panować.

W Księdze Rodzaju czytamy słowa: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną, abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi" ( Rdz 1, 27-28)

W dalszym fragmencie Księgi Rodzaju możemy przeczytać jak wyglądał akt stworzenia człowieka: "Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił." ( Rdz 2, 7-8). Bóg nie chciał, aby stworzony przez niego człowiek był nieszczęśliwy przez swoją samotność, dlatego stworzył kobietę, wyjmując z ciała Adama żebro i oblekając je kobiecym ciałem.

Bóg powiedział Adamowi, że może żywić się owocami z wszystkich roślin Edenu, za wyjątkiem jednego: drzewa poznania dobra i zła. Bóg zapowiedział, że po zjedzeniu owocu z tego drzewa, człowiek nie będzie żył długo. Bóg przyprowadził do człowieka wszelkie stworzenia, które od tej pory miały być w jego władaniu, aby Adam je nazwał. Stwórca dał człowiekowi wolną wolę, więc tylko od niego zależało to czy będzie postępował zgodnie z nakazami Pana, czy się mu sprzeciwi. Adam i Ewa żyli szczęśliwie w Edenie, nie odczuwali żadnego wstydu, pomimo iż ich ciała były nagie. Żyli w przyjaźni z Bogiem do dnia, w którym stali się nieposłuszni jego zakazom.

Ewa dała się skusić wężowi i zerwała jabłko z zakazanego przez Boga drzewa. Wąż powiedział kobiecie, że wtedy, gdy zje owoc z zakazanego drzewa, nie umrze, ale posiądzie wiedzę, taką jaką ma Bóg, będzie wiedzieć, co to jest dobro, a co zło. Owoc z drzewa były bardzo dobre, więc kobieta zjadła go ze smakiem, zaniosła swemu mężowi i powiedziała mu, aby także spróbował. Kiedy zjedli jabłka, nagle dojrzeli swoją nagość i bardzo się nią zawstydzili. Kiedy Bóg zawołał Adama, ten ociągał się, w końcu powiedział Bogu, że wstyd mu, gdyż jest nagi. Wówczas Stwórca zrozumiał, że Adam zjadł owoc z zakazanego drzewa i zapytał go o to. Adam powiedział, że owoc dała mu jego żona, którą namówił wąż. Bóg przeklął węża, który po wszystkie czasy miał się odtąd czołgać na brzuchu i żywić się prochem.

Bóg wypowiedział wówczas również tajemnicze słowa: "Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę"( Rdz 3, 15).

Bóg zapowiedział kobiecie, że odtąd jej życie będzie usiane trudami, jej mąż będzie nad nią panował i w ciężkich bólach będzie rodzić swoje dzieci. Mężczyźnie natomiast zapowiedział, że z okropnym trudem będzie zdobywał pożywienie dla swej rodziny, ziemia na której zamieszka, nie będzie sama wydawała owoców, ale będzie potrzebowała ogromnego wkładu pracy.

Trudami będzie usłane jego życie, które zakończy się śmiercią i powrotem do ziemi, Bóg powiedział do człowieka: "prochem jesteś i w proch się obrócisz" (Rdz 3, 19).

Człowiek nie mógł już teraz zerwać owocu z drzewa życia, które zapewniało życie wieczne. Bóg nakazał człowiekowi opuścić Eden, do którego nie mógł już nigdy wrócić.

Pierwsi ludzie z własnej woli zaprzepaścili szansę na wieczne szczęście swoje i swoich potomków. Bóg bardzo kochał człowieka, świat, który stworzył był właśnie z tej miłości powoływany. Jednak kiedy człowiek występował przeciw woli, Bóg musiał go za to ukarać. Ludzie, którzy żyli wiele lat później byli coraz to gorsi i coraz to bardziej grzeszyli, Bóg wiedział, że musi wytracić wszystkich, gdyż ich potomkowie byliby jeszcze większymi grzesznikami. Dlatego postanowił zesłać na ziemię potop, który zatopił wszystkich. Jednak Bóg nagradzał tych, którzy zostali sprawiedliwymi. Tak też stało się z Noem, z którym Bóg zawarł przymierze, kazał mu zbudować Arkę, na którą miał wprowadzić całą swą rodzinę, a także po parze z każdego gatunku zwierząt, po to aby po potopie, zapełniły na nowo całą ziemię. Podobnie było z rodziną Lota, którą postanowił oszczędzić Bóg wówczas gdy miał zniszczyć Sodomę i Gomorę, miasta, które były zapełnione największymi grzesznikami, którzy łamali przykazania pańskie. Bóg wysłał do Lota aniołów, którzy powiedzieli mu, że zostanie oszczędzony, dlatego, że był człowiekiem sprawiedliwym, unikającym grzechu. Kazali Lotowi, aby z całą rodziną opuścił miasto.

W Biblii bardzo często znajdujemy wyraz tego, jak bardzo Bóg kocha ludzi, widać to choćby w starotestamentowej "Pieśni nad Pieśniami", w której pod symbolami Oblubieńca i Oblubienicy ukrywa się Bóg i jego wyznawcy. Symbolika ta, która powtarza się także w jednym z fragmentów Apokalipsy świętego Jana, podkreśla wielką miłość Boga i Syna Bożego, jaką darzą ród ludzki. Bóg zawsze kieruje się dobrem człowieka, dlatego też karząc złych za ich winy, pokazuje dobra drogę postępowania.

Bóg tak bardzo ukochał ludzi, że aby zapewnić im zbawienie, zesłał na ziemię swego syna, którego dawno już zapowiadali prorocy. Matką Chrystusa była zwykła kobieta, Maria, anioł Gabriel zwiastował jej, że urodzi Zbawiciela, którego poczęcie będzie niepokalane. Mężem i opiekunem Marii został dobry i uczciwy cieśla, Józef, którego także odwiedził anioł i wyjawił mu, kim będzie syn Marii. Chrystus przyszedł na świat w ubogiej stajence w Betlejem.

Chrystus nauczał ludzi, przekazywał im, jak powinni postępować, zapowiadał zbawienie, czynił cuda. Namawiał do przestrzegania przykazań bożych. Miał dwunastu uczniów, apostołów, którzy mieli później rozgłaszać jego nauki po całym świecie. Nauki te są znane dzięki czterem ewangeliom, które opowiadają o działalności Chrystusa na ziemi.

Chrystus został przez ludzi oskarżony i skazany na śmierć na krzyżu, ludzie nie wiedzieli bowiem, że mieli przed sobą Syna Bożego. Chrystus zmartwychwstał trzeciego dnia po śmierci. Został na powrót wzięty do nieba, po to, aby pewnego dnia wrócić na ziemię i na zawsze pozostać ze swoim Kościołem.