AchillesHektor zostali przedstawieni w "Iliadzie" Homera, ale znamy ich także z innych źródeł, przede wszystkim z mitologii, która ukazuje historie wojny trojańskiej. Achilles i Hektor spotkali się tam po przeciwnych stronach barykady. Achilles był największym bohaterem spośród Greków, słynął ze swego męstwa, a jego udział w wyprawie miał przesądzić o jej powodzeniu. Hektor natomiast był obrońcą Troi, zasłużonym wojownikiem i królewskim następcą. Obaj bohaterowie to prawdziwi herosi, wielcy bohaterowie, mężnie stający do walki, którzy w końcu staja oko w oko, by stoczyć ostateczna walkę na śmierć i życie. To ich łączy, bohaterstwo i waleczność, jednak wydaje się, ze dzieli ich znacznie wiece, nie tylko strona po której walczą.

Hektor nie ma wyboru, musi stanąć w obronie obleganego miasta. Tonie jest jego wojna w tym znaczeniu, ze nie on o niej przesądził, nie przyczynił się do jej wybuchu. Do wojny doszło z winy jego brata, Parysa. Parys wiedziony wielką namiętnością do pięknej Heleny, porwał ją z domu męża, Menelaosa i przywiózł do Troi. Wszystko zaczęło się znacznie wcześniej, już przed narodzinami Parysa, kiedy to żona króla Troi, Prima miała straszny sen, śniło jej się, ze urodził płonące polano, od którego spłonęło całe miasto. Wyjaśnienie snu było proste, mające się narodzić dziecko będzie przyczyna zagłady miasta. By temu zapobiec, rodzice wyrzekli się syna, kazali pozostawić je w górach, by tam dokonało swych dni. Wśród łąk odnaleźli je pasterze i przygarnęli jak własne. Parys dorastał wśród pasterzy, nic nie wiedząc o swoim pochodzeniu. Na arenę dziejów wszedł dopiero podczas uroczystości ślubnych Peleusa i Tetydy, wtedy to rozgniewana tym, ze jej nie zaproszono bogini niezgody, Eris, rzuciła na weselny stół, przy którym zasiadały najdostojniejsze boginie, jabłko z napisem: "Dla najpiękniejszej". Oczywiście wybuchła z tego straszna kłótnia, ponieważ każda z pięknych olimpijek, uważała, że jabłko należy się właśnie jej. Ostatecznie o rozstrzygniecie poproszono Parysa. Ten przyznał je Afrodycie, bo boginie miłości obiecała mu miłość najpiękniejszej spośród śmiertelniczek. Tak to Parys pokochał Helenę. Od tego zaczęła się wojna trojańska. Wojną, której Hektor nie chciał, wolał, by brat zwrócił wybrankę prawowitemu małżonkowi. Ale Parys nie zamierzał wyrzec się swojego szczęścia, toteż, kiedy do Troi przybyli greccy posłowie, odrzucono pokojowe zakończenie sprawy. Wybuchła wojna, wojska greckie ściągnęły pod Troje miasto zostało oblężone. Hektor nie miał wyjścia, musiał stanąć w jego obronie.

Achilles przeciwnie, nie musiał brać udziału w tej wojnie. Jego matka uczyniła wiele, by tego nie robił. Jednak Achilles dokonał wyboru. Przepowiednia powiedział mu, ze stoją przed nim dwie drogi: życie krótkie i burzliwe, bohaterskie, pełne sławy, albo życie długie i spokojne, w ciszy i umiarkowaniu. Achilles wybrał to pierwsze, marzył o sławie, wielkich czynach i wiecznej chwale u potomnych. Achilles był synem Peleusa i Tetydy, śmiertelnika i boginki. Tetyda bardzo kochała swojego syna, za wszelką cenę chciała go chronić. Kiedy Achilles był jeszcze niemowlęciem, wykąpała go w rzece, której wody dawały mu odporność na wszelkie rany. Kiedy zaś okazało się, ze Grecy nie chcą wyruszyć przeciwko Troi bez Achillesa, ponieważ tylko jego obecność mogła zapewnić im zwycięstwo, matka ukryła go na dworze króla Likomedesa, tam w dziewczęcym przebraniu miał przeczekać okres wyprawy. Jednak ten podstęp nie mógł przechytrzyć najsprytniejszego z Greków - Odyseusza. Odyseusz odnalazł Achillesa, który z radością przystał do wojowników. Wybór Achillesa był świadomy, wiedział, że rusza po sławę i że zapłaci za nią wysoka cenę.

Achillesa wspierają nadludzkie siły, dzięki swojej matce jest niemal nieśmiertelny, niemal, bo ma swój słaby punkt. Zanurzając dziecko w cudownej wodzie, matka trzymała je za piętę, tam woda nie obmyła ciała niemowlęcia, tam Achilles był podatny na zranienie. Ale nie miało to większego znaczenia, ponieważ walczył dzielnie, trudno było go w ogóle zranić, co dopiero w piętę. Ponadto czuwali nad nim bogowie, zwłaszcza jego matka. Ona też wyprosiła u boskiego kowala Hefajstosa wspaniałą zbroje dla syna.

Hektor nie miał tyle szczęścia, nie wspierały go żadne boskie moce, Ma los miasta, w obronie którego walczył, był z góry przesądzony.

Hektora od Achillesa różni postawa i usposobienie. Hektor był dojrzałym mężczyzna, miał żonę i małego synka. Pragnął ich ochraniać i dla nich chciał żyć, nie pragnął sławy, oczywiście był dzielnym wojownikiem i pierwszy stawał do walki, jednak nie wlazł dla uznanie, walczył, by chronić najbliższych, by wypełnić swój obowiązek.

Achilles jest znacznie młodszy, jego natura jest porywcza i chełpliwa. Achilles pragnie salwy bohatera, wie, ze od niego zalezą losy wyprawy i to napawa go wielką dumą. Achilles bywa bardzo gniewny, kiedy dowódca całej wyprawy, król Agamemnon zabiera mu brankę Bryzeidę, obrażony heros odmawia dalszego udziału w wojnie. Achillesowi nie zależy na samym zwycięstwie, on chce udowodnić, że zwycięstwo jest możliwe tylko dzięki niemu. Trwa w swym uporze aż do śmierci swego przyjaciela Patroklosa. Dopiero ta śmierć poruszyła go tak mocno, ze zapragnął zemsty na zabójcy. Achilles znów kieruje się emocjami, decyzję podejmuje szybko, działa nagle.

Tak dochodzi do pojedynku Achillesa i Hektora, dwóch największych wojowników. Hektor walczył jak zawsze z opanowaniem i odwagą. Choć początkowo przeraził się i zaczął uciekać w końcu opanował emocje i śmiało stanął do walki, choć z nieśmiertelnym niemal herosem nie miał szans zwyciężyć. Hektor po raz kolejny staje do walki z poczucia obowiązku. Achillesem kierują emocje, gniew, urażona duma i chęć zemsty. Jest straszny w swej zapalczywej nienawiści do wroga. Pragnie nie tylko Hektora zabić, chce go także pognębić. To dlatego, kiedy już osiąga upragnione zwycięstwo, pastwi się nad trupem przeciwnika, włócząc zwłoki dookoła murów miasta. Hektor był bardziej opanowany, kiedy walczył z Patroklosem, przekonany, ze ma do czynienia z samym Achillesem, pozostawił zwłoki pokonanego na polu bitwy, by bliscy mogli je pochować. Achillesa nie stać na taki gest. Nie od razu, bo w końcu na prośbę zbolałego ojca oddaje mu ciało syna.

Hektor ginie bohatersko w pojedynku z silniejszym przeciwnikiem. Achilles umiera od strzały, nie dane mu było zginać w równej walce. W pojedynku był niepokonany, jednak bogowie znali jego sekret i za sprawą Apolla, strzała wypuszczona przez Parysa utkwiła w owej słabej pięcie. Tak poległ najmężniejszy spośród Greków.

To co najbardziej różnicuje tych dwóch herosów to postawa opanowania i rozsądku, cechująca Hektora i gwałtowność Achillesa. Ta różnica w znacznym stopniu wynika z wieku, Achilles był bardzo młody, pragnął sławy i podziwu, Hektor kierował się raczej zasadami moralnymi, działał rozważnie, potrafił prosić o wybaczenie , umiał też sam przebaczać. Achillesowi przychodziło to z trudem, kierował się dumą i emocjami. Wszystko, co robił, było impulsywne.