Jednym z podstawowych źródeł kultury europejskiej jest "Biblia". Dla samej literatury jest zbiorem niezliczonych tematów, motywów, postaci, które na nowo ożywają przywołane w kolejnych coraz to nowych dziełach. Wiele postaci pojawiających się w Starym i Nowym Testamencie warto przywołać, ponieważ od dawien dawna interesują czytelnika (np. Mojżesz, Abraham, Dawid, czy Jesus). Spośród licznych osobowości biblijnych warto przywołać postać Hioba (Stary Testament). Należał on do szczęśliwych ludzi, którzy mogli poszczycić się majątkiem. Także rodzinie Hioba dobrze się wiodło. Hiob wyrażał wdzięczność wobec samego Boga. Bóg zdecydował, że Hiob zostanie poddany próbie, by przekonać się o wierności tego człowieka. Za sprawą stwórcy Hiob utracił wszelkie majętności, najbliższą rodzinę, w dodatku zachorował na trąd. Wśród tych nieszczęść nie miał także już przyjaciół. Sądzono, ze to kara za jakieś poważne grzech, których dopuścił się "ukarany". Hiob wykazał się dużym opanowaniem i cierpliwością, pomimo tak tragicznego położenia uważał, że wszystko co posiadał pochodziło do Boga, więc tylko On miał prawo pozbawić go wszelkich dobrodziejstw. Nie oskarżał ani nie ubliżał Stwórcy, z pokorą przyjął swój los. Swoją postawą ujął samego Boga, który przywrócił mu majątek i szczęśliwą rodzinę. Przeżycia Hioba przywołują rozważania na temat sensu niezawinionego cierpienia. Okazuje się, że cierpienie nie jest tu karą za popełnione winy. Często Bóg doświadcza tych, których obdarzył miłością.
Kolejną interesującą postać odnajdziemy w Księdze Koheleta (Stary Testament). Kohelet to nikt inny jak kaznodzieja, który przemawia. Sławy przysporzyły mu przemyślenia dotyczące życia ludzkiego. Uważał on, ze wszystko na tym świecie można przyrównać do marności, wszystko bowiem przemija i w rzeczywistości świadczy o naszej kruchości, a pogoń za dobrami doczesnymi nie przynosi upragnionego szczęścia. Słynne słowa, że wszystko na tym świecie ma swój czas niezmiennie towarzyszą nam do dnia dzisiejszego.
Także Nowy Testament obfituje w ciekawe postaci. Jedną z takich postaci jest ojciec z przypowieści Synu marnotrawnym. Uwaga w przypowieści skupia się wokół ojca przebaczającego winy synowi, który roztrwonił swój majątek i godność. Po jego powrocie nie ukarał niewdzięcznika, ale nakazał przygotowanie przyjęcia na jego część. Najważniejsza okazała się miłość rodzicielska, która zwyciężyła wszelkie zło. I właśnie szlachetna postawa ojca najbardziej wzrusza czytelnika. W tym kontekście warto przypomnieć także postać Samarytanina (pojawia się w przypowieści O miłosiernym Samarytaninie). Zmaltretowanego człowieka wszyscy mijali bez słowa i nie pomogli potrzebującemu. Litość okazał Samarytanim, który nie zostawił człowieka w potrzebie, opatrzył jego rany i bezinteresownie zaopiekował się ciężko pobitym. Do dnia dzisiejszego funkcjonuje w naszym słowniku określenie "miłosierny Samarytanin", którym nazywa się człowieka wrażliwego na krzywdę ludzką.
Wszystkie powyżej przywołane postaci to tylko nieliczne z tych, których spotykamy na kartach Biblii. Jednak te zaliczane są do grona najbardziej interesujących.