Spośród wielu udanych osiągnięć na nowo niepodległego państwa polskiego, należy szczególną uwagę poświęcić strategicznej i trafnej decyzji o budowie portu w Gdyni. Sytuacja zaistniała po traktacie wersalskim odbierała Polsce jej dotychczasowy największy port w Gdańsku nadając mu status wolnego miasta pod patronatem Ligii narodów. Brak dostępu do morza ograniczało rozwój żeglugi i handlu morskiego, wobec czego podjęto decyzje o zbudowaniu nowego niezależnego portu przeładunkowego w niewielkiej wsi rybackiej Gdyni. Jednocześnie ruszyła budowa infrastruktury łączącej przyszły port z reszta kraju a zwłaszcza Śląskiem. Było to strategiczne rozwiązanie umożliwiające polepszenie wyników eksportowych dla polskiego węgla.
Prace budowlane, które zapoczątkowano w 1924 roku trwały aż do wybuchu wojny, pozwoli na powstanie nowego miasta z olbrzymim portem, zdolnym do przeładunku około 9 milionów ton towarów w ciągu roku. Główną zasługą dla idei budowy portu w Gdyni ma były wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, to on był ojcem tych planów. Wraz z rozwojem portu handlowego, powstawała stocznia a także rozbudowa portu dla potrzeb wojskowych i pasażerskich. Nowe inwestycje sprzyjały rozwoju Gdyni gdzie zaczął powstawać prężny przemysł rybny, a także elektroniczny i stoczniowy. Budowa portu w Gdyni pozwoliła uzależnić się polskiej gospodarce od nie zawsze dostępnego portu w Gdańsku. Przyśpieszyło rozwój wymiany handlowej polski z zagranica. Ponadto idea własnego portu łączyła się z planami budowy polskiej floty żeglugi zarówno pasażerskiej i handlowej oraz marynarki wojennej. Port przetrwał lata wojny i dnia dzisiejszego pełni funkcje jednego z najważniejszych portów na morzem bałtyckim.