W dniu 28 września 1939 roku Niemcy oraz Związek Radziecki podpisały tzw. Układ dwustronny o przyjaźni i granicach. Na mocy wspomnianego układu, wymienione państwa nie tylko, że dokonały pomiędzy sobą aktu rozbioru ziem polskich, ale także zobowiązały się do podejmowania wspólnych działań mających na celu zwalczanie tamtejszego, narodowego ruchu oporu.

1 września 1939 roku Niemcy zaatakowały zbrojnie Polskę. Rozpoczęła się II wojna światowa. 17 września 1939 roku Polska doświadczyła podobnej napaści, napaści ze wschodu, ze Związku Radzieckiego.

Pomimo gwarancji złożonych przez władze litewskie na ręce dyplomacji polskiej, w sprawie nie skorzystania przez państwo litewskie z agresji radzieckiej na ziemie polskie, Litwini zmuszeni zostali do odebrania Rzeczpospolitej Wilna. 14 października 1939 roku szantażowani przez ośrodek decyzyjny w Moskwie, zmuszeni zostali Litwini do nastania na polską Wileńszczyznę. Niemal natychmiast Rosjanie oraz delegowana przez nich Armia Czerwona, stworzyły na obszarze litewskim liczący sobie około 30 tysięcy żołnierzy, garnizon.

W konsekwencji dokonanej przez Niemcy agresji na ziemie polskie, zajętych zostało ponad 48% ziem wchodzących w skład państwa, zamieszkiwanych przez 20 milionów ludności. Dla porównania, w rękach radzieckich we wrześniu 1939 roku, znalazło się około 50% ziem, zamieszkiwanych przez ponad 14 milionów obywateli polskich.

Okupacja niemiecka

Przystępując do wojny, Adolf Hitler wierzył, że uda mu się stworzyć na okupowanych ziemiach polskich, rodzaj marionetkowego państwa. Był przekonany, że powołanie do życia tego rodzaju politycznego tworu, umożliwi mu dialog dyplomatyczny z państwami Zachodniej Europy, a zwłaszcza z Wielką Brytanią. Niestety, wbrew wszelkim nadziejom Hitlera, pomysł tworzenia marionetkowej państwowości nie przypadł do gust Anglikom, co więcej, byli mu także przeciwni Rosjanie, ze Stalinem na czele. Pomysł niemieckiego dyktatora musiał więc niezrealizowany przejść do lamusa.

Z terenów polskich, przejętych przez Niemcy po 1 września 1939 roku, wyłączone zostały dwie strefy. Pierwszą, inkorporowaną do państwa niemieckiego część, stanowiły takie obszary jak: województwo poznańskie, pomorskie, śląskie, duża część województwa łódzkiego, połowa województwa warszawskiego, oraz część województwa kieleckiego i krakowskiego. Z pozostałych ziem polskich okupowanych przez Niemcy, stworzono tzw. Generalne Gubernatorstwo. Początkowo, tj. od 12 października 1939 roku, nadzorowało je hitlerowskie wojsko. Po kilkunastu dniach, dokładnie z 25 na 26 października tegoż roku, zarząd nad Gubernatorstwem przejął urzędnik niemiecki, określany mianem generalnego gubernatora. Wspomnianą wyżej funkcję powierzono Hansowi Frankowi. Samo Gubernatorstwo podzielono na cztery jednostki administracyjne, nazywane dystryktami, a więc na dystrykt: krakowski, radomski, lubelski oraz warszawski. Do roli stolicy Generalnego Gubernatorstwa podniesiono Kraków, zaś za główną siedzibę Hansa Franka, miał służyć Wawel.

Fakt wyróżnienia przez niemieckiego okupanta dwóch stref polskich, tj. strefy bezpośrednio inkorporowanej i Generalnego Gubernatorstwa, nie był przypadkowy. Hitler zamierzał poddać wspomniane obszary różnym, nieprzystającym do siebie działaniom politycznym i ideologicznym. Podczas gdy Polacy z Generalnego Gubernatorstwa, mieli w mniemaniu oprawców, zostać przeorganizowani w grupę posłusznych i bezwiednych niewolników, w kastę robotniczą, w masę niewykształconych, niekulturalnych, niemal pozbawionych rozumu, człowieczeństwa i tożsamości jednostek, tak rodacy z ziem inkorporowanych, w ciągu 10 lat mieli zostać całkowicie wynarodowieni i zgermanizowani. Po zakończeniu procesu pozbawiania Polaków narodowej tożsamości, ziemie dotąd polskie mieli zasiedlić kolonizatorzy niemieccy, a wynarodowieni Polacy, mieli zostać ze wspomnianych ziem ostatecznie wysiedleni.

Z końcem kampanii wrześniowej, Niemcy przystąpili do realizacji akcji wysiedleńczej ludności polskiej z obszarów dopiero co włączonych do III Rzeszy. Pewien procent spośród wspomnianej ludności, został przesiedlony do Generalnego Gubernatorstwa, pozostali Polacy z obszarów inkorporowanych, zostali zmuszeni do katorżniczej pracy w obozach robót przymusowych, znajdujących się w głębi Niemiec. Szacuje się, że przed rokiem 1941, z ziem polskich okupowanych przez Hitlera, wysiedlono blisko 800 tysięcy ludności. Dobra materialne, majątki wypędzanych Polaków, były przez Niemców inkasowane i przekazywane przybywającym tu kolonistom niemieckim. Automatycznie wdrożono także program germanizacyjny. Z nastaniem marca 1941 roku Niemcy uruchomili tzw. Niemiecką Listę Narodową (Volkslista). Znalazły się na niej cztery grypy ludności. Jak pierwsi figurowali tzw. zwolennicy nazizmu, ludzie, którzy we wrześniu 1939 roku mieli odwagę wspierać działania Hitlera na ziemiach polskich. Jako drudzy, na liście umieszczeni zostali tzw. obojętni, a więc bierni wobec działań okupacyjnych. Skoligaceni stanowili grupę trzecią. Wchodzili do niej ci Polacy, którzy na przykład poprzez związki małżeńskie mieli koneksje z Niemcami, lub których Niemcy za rdzennych Polaków zwyczajnie nie uważali (a więc Kaszubi, Mazurzy czy Górale). Wreszcie, na szarym końcu listy znajdowały się osoby spolonizowane. W grupie tej znaleźli się, bądź rdzenni Niemcy, lub osoby za Niemców uważane (np. mieszkańcy Śląska czy Pomorza). Fundamentalnym celem, dla którego Niemcy stworzyli wspomnianą listę, było uzyskanie informacji o tym, które z osób (pochodzących z ziem włączonych do III Rzeszy), mogą posłużyć państwu niemieckiemu jako przysłowiowe mięso armatnie. Szacuje się, że blisko 70 tysięcy osób wchodzących w skład 3 oraz 4 grupy Volkslisty zostało powołane do służby wojskowej w niemieckim Wehrmachcie.

Stworzenie Volkslisty bynajmniej nie zamknęło działań germanizacyjnych prowadzonych przez Niemców na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy. Uaktywniono między innymi program germanizacyjny, obejmujący dzieci polskie wykazujące się cechami nordyckimi. Z kolei, polską młodzież, objętą akcjami mobilizacyjnymi i pozyskiwaną w toku łapanek, przeznaczano do pracy przymusowej na obszarze państwa niemieckiego. W ten sposób w roku 1939, na roboty w III Rzeszy skierowano około 40 tysięcy Polaków, w roku następnym - 300 tysięcy, a w roku 1941 około 400 tysięcy osób pochodzenia polskiego.

Podstawowym narzędziem jakim posługiwali się Niemcy w stosunku do Polaków zamieszkujących ziemie Generalnego Gubernatorstwa, był terror, oraz intensyfikująca się z dnia na dzień polityka gwałtów i przemocy. Jej celem było złamanie Polaków, zniechęcenie ich do oporu, oraz do prowadzenia wszelkich działań o charakterze niepodległościowym, kulturowym, oraz ekonomicznym. Każdego dnia aresztowania obejmowały wciąż nowe osoby. Całe grupy więzionych wywożono do Niemiec na przymusowe roboty, mordowano, lub skazywano na śmierć w obozach koncentracyjnych. Wszystko to odbywało się w przysłowiowych granicach prawa. Miały miejsce bowiem, prowizoryczne sądy, w których oskarżeni nie tylko, że nie mieli prawa do obrony, ale i wyrok był z góry ukartowany i podyktowany.

Spośród wielu przykład okrucieństwa zadanego podczas wojny narodowi polskiemu przez naród niemiecki, wymienić należy:

a) uwięzienie oraz skierowanie do obozów koncentracyjnych 183 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego ( listopad 1939)

b) odebranie życia ponad 100 osobom w miejscowości Wawer pod Warszawą (grudzień 1939)

c) zbrodnie popełniane w więzieniach na Pawiaku w Warszawie, Montelupich w Krakowie, czy na zamku w Lublinie.

Z nastaniem połowy roku 1940 Niemcy przystąpili do realizacji tzw. Akcji AB. W jej ramach, w Puszczy Kampinoskiej poprzez rozstrzelanie pozbawiono życia wielu wspaniałych reprezentantów narodu polskiego, kwiat inteligencji. Realizacji planu służyło także tworzenie na ziemiach polskich, niemieckich obozów koncentracyjnych. Kontrolę nad obozami sprawował szef SS Heinrich Himmler, oraz Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Przed końcem 1940 roku funkcjonowały już w okupowanej Polsce takie obozy jak: Oświęcim czy Treblinka.

Nienawiść niemiecka na ziemiach polskich nie sprowadzała się jedynie do prześladowania i napiętnowania Polaków, jej namacalnym przejawem stało się także przystąpienie do eksterminacji ludności żydowskiej. Z nastaniem roku 1940 hitlerowcy przejęli majątek żydowski, zaczęli też tworzyć getta, głodząc zamkniętą w nich społeczność.

Okupacyjne działania niemieckie dotknęły także polskiej gospodarki. Niemcy przejęli nadzór nad zakładami pracy, oraz skonfiskowali narodowy majątek publiczny. Sfera rolna objęta została przymusowymi kontyngentami, polegającymi nad oddawaniu hitlerowcom wszelkich nadwyżek produkcyjnych. Chcąc zdegradować, upodlić i rozpić polskie społeczeństwo, okupanci jako środek płatniczy (nierzadko) wykorzystywali alkohol. Na obszarze ziem inkorporowanych, wprowadzono walutę w postaci marki niemieckiej. Polacy mieli obowiązek wymiany 2 złotych za jedną markę. Był to niezwykle nieuczciwy proceder, tym bardziej, że wartość obu walut była odwrotnie proporcjonalna. Oczywiście podobne działania miały na celu pozbawienie Polaków ich oszczędności, a mówiąc dobitniej, miały ich okraść. Było to tym bardziej oczywiste, że każdy Polak mógł wymienić jedynie 500 złotych, podczas gdy wszystkie pozostałe jego oszczędności podlegały przymusowej konfiskacie. Analogiczną wymianę pieniędzy zorganizowano także w Generalnym Gubernatorstwie.

Działania okupacyjne musiały także objąć sferę życia kulturowego, naukowego i obyczajowego. Jako że zamknięte zostały przez hitlerowców wszystkie polskie szkoły o profilu wyższym, bądź średnim, dzieci i młodzież z terenów inkorporowanych, nie mogły pobierać nauki. Likwidacji uległy polskie tytuły prasowe, z kolei wszelkie instytucje o profilu edukacyjnym, bądź kulturowym, pozamykano. Na tym nie koniec. Powszechnie niszczono polskie zbiory kulturowe (np. książki czy eksponaty muzealne), względnie wywożono je do Niemiec. Bydgoszcz przemianowano na Bromberg, Toruń na Thorn, zaś Łódź na Litzmannstadt.

Z kolei na obszarze Generalnego Gubernatorstwa, zachowano język polski, instytucje skarbowe, administracyjne, PCK, PKO, oraz tzw. Granatową Policję. Naturalnie nad działalnością wspomnianych organów czuwali niemieccy okupanci. Podobnie jak na ziemiach wcielonych, zamknięto polskie szkoły o profilu wyższym oraz średnim, zawieszono działalność teatrów, oraz gazet. W obiegu znajdowała się jedynie tendencyjna oraz agitacyjna prasa niemiecka.

Okupacja radziecka

Mówiąc o okupacji radzieckiej (okupacji rozpoczętej wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej w granice naszego kraju, w nocy z 3 na 4 stycznia 1944 roku), należy pamiętać, że dotknęła ona w pierwszej kolejności tzw. Kresy Wschodnie. Sposób postępowania władz sowieckich oraz Armii Czerwonej na wspomnianym obszarze, budził i budzi po dziś dzień, jednakowy sprzeciw, co okupacja niemiecka w pozostałej części państwa polskiego. Z niewiadomego powodu, wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich w granice Kresów Wschodnich, zamieszkujący je Polacy, zostali uznani za obywateli sowieckich, i tak też byli traktowani. Największy sprzeciw budziło, niemal natychmiastowe, rekrutowanie Polaków wspomnianych ziem do Armii Czerwonej. O tym jakże bulwersującym zjawisku, meldował między innymi w sierpniu roku 1944, dowodzący Okręgiem Wileńskim Armii Krajowej, ppłk Aleksander Krzyżanowski, pseudonim Wilk. W depeszy komendanta czytamy: "(...) Sowiety wywieźli już na wschód kilkanaście tysięcy mężczyzn w wieku od 18 do 50 lat i dalej na gwałt wywożą, a ostatnio także kobiety. Postawa ludności oporna, ale bezskuteczna. Konieczna interwencja zagraniczna, bo inaczej przy takim tempie wywożenia nie zostanie tu do zimy żaden obywatel Rzeczpospolitej."

Jednym z najbardziej dotkliwych przejawów okupacji ziem polskich przez Rosjan, było nastawanie oraz zwalczanie działań inspirowanych i podejmowanych przez Armię Krajową. Jej żołnierzy Sowieci rozbrajali, a oficerów wywozili do tzw. obozów przejściowych, by z czasem uczynić ich Sybirakami. Jednym z najbardziej okrutnych przejawów tego rodzaju działań radzieckich, było uwięzienie przez żołnierzy Armii Czerwonej w Miednikach Królewskich, blisko 7 tysięcy działaczy Armii Krajowej z obszarów Wilna oraz Nowogrodu. Paradoks sytuacji polegał na tym, że wspomniani polscy żołnierze i oficerowie, najpierw w ramach tzw. Akcji Ostra Brama (część Planu Burza), odbijali z Sowietami Wilno, a chwilę później przez tych samych Sowietów zostali uwięzieni, i skazani na zesłanie do Kaługi.

Wśród uwięzionych w Miednikach Królewskich, znajdował się także wspomniany wyżej ppłk Aleksander Krzyżanowski-Wilk. Po niedługim czasie udało się Krzyżanowskiemu zbiec z sowieckiego zesłania i powrócić do Warszawy. Niestety, ujęty przez Rosjan, podpułkownik został wtrącony do więzienia, a tam zamęczony przez ubeckich śledczych. Ta niezwykle smutna historia polskiego oficera, wiernego swej ojczyźnie obywatela, wielkiego patrioty, nie była jedyną tego rodzaju we wczesnych latach sowieckiej okupacji. Wręcz przeciwnie, przypadków napastowania, prześladowania oraz mordowania działaczy Armii Krajowej przez radzieckiego "wyzwoliciela" ziem polskich było o wiele więcej. Zachód, Alianci, rzekomi polscy sojusznicy, nie reagowali. W tle pobrzmiewały już postanowienia konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie (4-11 luty 1945 rok). Do okupowanego państwa polskiego docierały informacje o prawdopodobnym przyszłym kształcie granic powojennego kraju, oraz o utworzeniu kontrolowanego przez komunistów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.

Pozostawieni na pastwie ośrodka moskiewskiego oraz Stalina, opuszczeni przez chcących się pozbyć kłopotliwego sojusznika: premiera Wielkiej Brytanii - Winstona Churchilla, oraz prezydenta USA - Franklina Delano Roosevelta, wkraczali Polacy w okres wieloletniej zależności od Związku Radzieckiego. W krótkim czasie stali się jednym z jego krajów satelickich, a swoista forma okupacji komunistycznego kraju, miała trwać aż do roku 1989.