Jedną z nowych wojskowych technik, które wynaleziono podczas pierwszej wojny światowej, stała się nowoczesna technika walki nazywana wojną błyskawiczną (z niemieckiego Blitzkrieg). Była to wojenna doktryna, jaką wypracowali niemieccy stratedzy, zakładająca niespodziewany atak na nieprzyjaciela, bardzo szybkie natarcie a także zupełne pokonanie wroga. Najprawdopodobniej twórcą tego sposobu walki był Alfred von Schlieffen, pruski feldmarszałek. Wymieniona taktyka miała ogromny wpływ na cały przebieg I wojny światowej. Została wykorzystana podczas natarcia na Francję oraz Rosję. Feldmarszałek miał w planie najpierw uderzyć niespodziewanie przy użyciu maksymalnych sił na Francję i ją rozgromić. Następnie miał zamiar przerzucić z zachodniego frontu już zwolnione siły oraz zaatakować Rosję. Jeżeli chodzi o pierwszą fazę operacji to doktryna BLITZKRIEGU doskonale się sprawdziła. Niemcom udało się pokonać bohatersko bronioną Belgię oraz wkroczyć do Francji. Uderzenie na Francję zakończyło się podczas bitwy pod Marną rozegranej między 5 a 9 września 1914 roku. Jednak plan rozstrzygnięcia błyskawicznego na zachodzie oraz pokonania Francji w ogóle się nie powiódł. Wymieniony na początku sposób prowadzenia wojennych działań wykorzystany został także podczas II wojny światowej. Obecnie jest on również używany. Taka taktyka właściwie wykorzystana oraz w odpowiednim momencie może się okazać śmiertelną bronią.

Do innych technicznych wynalazków wykorzystanych w I wojnie światowej należały czołgi. Wynalezione one zostały już nieco wcześniej, ale pierwszy raz użyte zostały właśnie w trakcie I wojny światowej. Przy budowie pierwszych czołgów użyto części z samochodów oraz ciągników. Dowodzący armią nazwali kadłub "zbiornikowcem wodnym", natomiast robotnicy określali go "tankiem" (po angielsku tank oznacza "zbiornik"). W 1916 roku powstał jeden z pierwszych tego typu pojazdów, był to czołg " Mark 1". 

Poruszał się z prędkością 6,4 km / godz., w skład wyposażenia jego wchodziły 2 działa. Pojazd ów okropnie się trząsł, dlatego załoga nosić musiała watowaną odzież. Ówczesny czołg opisać można jako opancerzony pojazd gąsienicowy, który wyposażony był w system uzbrojenia. Mógł się poruszać w wyjątkowo trudnym terenie, miał niszczyć opancerzone i nie opancerzone cele pozostając pod bezpośrednim obstrzałem wroga. Czołgi możemy podzielić na:

1) lekkie (do 20 ton)

2) średnie (do 40 ton)

3) ciężkie (do około 70 ton).

W czołgu uzbrojenie składało się głównie z armaty (o kalibrze od 75 do 125 mm) oraz z 1 do 3 karabinów maszynowych. Po raz pierwszy wykorzystano czołgi w trakcie bitwy rozegranej pod Verdun. Jednak właściwie nie wykorzystano tego wynalazku, gdyż nie było odpowiedniej współpracy czołgów z piechotą. Grubość stalowego pancerza nowoczesnego czołgu obecnie wynosi 100 - 200 mm a nawet więcej, maksymalna szybkość to 45 - 70 km na godzinę. Stosowana teraz hermetyzacja kadłuba oraz wieży czołgu daje możliwość pokonywanie wodnych przeszkód a także chroni załogę od działaniem radioaktywnego pyłu. W skład załogi czołgu wchodzą 3 albo 4 osoby (3 w przypadku jeżeli automatycznie odbywa się ładowanie armaty). W pierwszej dekadzie XXI wieku nowoczesna armia w swym uzbrojeniu prawdopodobnie posiadać będzie czołgi IV generacji. One to charakteryzują się: zastosowaniem armaty o kalibrze 135 do 140 mm, automatycznie ładowanej, czołowym pancerzem odpornością porównywalnym ze stalową płytą o grubości około 1 m, a także szerokim zastosowaniem elektronicznych urządzeń wspomagających, służących między innymi do wykrywania celów, celowania (systemy skomputeryzowane do kierowania ogniem), nawigacji, dowodzenia, diagnozowania uszkodzeń.

Kolejnym wynalazkiem I wojny światowej były gazy bojowe.

Po raz pierwszy użyte one zostały podczas bitwy z 25 kwietnia 1915 roku pod Ypres. Wówczas gazem tym miał być zwykły chlor. Podczas tego jednego tylko ataku śmierć poniosło około 5 tysięcy żołnierzy, zaś 10 tysięcy zostało zatrutych. Ale nawet taka ilość zabitych nie wystarczyła. Chemicy w trakcie wojny nadal poszukiwali bardziej jeszcze śmiercionośnych gazów niż chlor. Najbardziej strasznym okazał się tzw. gaz musztardowy, swoim zapachem przypominający gaz albo musztardę. Jego działanie powodowało bardzo ciężkie poparzenia na skórze oraz utratę wzroku. Użyto go pierwszy raz 17 lipca 1917 roku, podczas drugiej bitwy pod Ypres (dlatego nosi nazwę- iperyt). Również tym razem zabił on wiele tysięcy żołnierzy. Starano się w różny sposób osłabić zapach wydzielany przez iperyt, tak aby zaatakowani nim nie wszczynali alarmu. Jeden z takich sposobów miał polegać na wymieszaniu iperytu z łzawiącym gazem o zapachu kwiatów bzu.

Jesienią roku 1914 w Aragonii, leżącej na zachód od Verdun Francuzi zastosowali następną śmiercionośną broń, jaką był miotacz ogniem. Był to jeden z najstraszliwszych wynalazków, jaki wykorzystany został podczas wojny światowej.

Następną nowością jaką wprowadzono w trakcie I wojny światowej stał się lotniskowiec. W 1910 roku Eugenie B. Ely z USA jako pierwszy wystartował dwupłatowcem z okrętu. Dnia 18 stycznia 1911 roku przy pomocy amortyzującego systemu, udał się manewr przeprowadzenia lądowania na krążowniku o nazwie "Pensylwania". Lotniskowiec "Argus" był jednym z pierwszych lotniskowców, został on przebudowany z pasażerskiego statku. Posiadał zupełnie płaski lotniczy pokład o wymiarach 168x20 m., hangary mieszczące 20 maszyn oraz windy hydrauliczne. Kolejne lotniskowce to: brytyjski "Eagle" oraz niemiecki "Karlsruhe".

Lotniskowce jednak nie został wykorzystany w pełni za czasów I wojny światowej. Taki lotniskowiec rzec można z prawdziwego zdarzenia dopiero powstał z końcem wojny. Wśród nich można wyróżnić podklasę:

1) uderzeniową - początkowo były przebudowywane z liniowych krążowników. Wyporność mają do 90 000 ton, zaś długość do 350 metrów, mogą pomieścić do 170 samolotów (w tym również bombowce o dalekim zasięgu), artyleria jak w krążownikach.

2) lekką - były budowane na podstawie ciężkich krążowników. Wyporność ich dochodzi do 16 000 ton, długość zaś do 250 m, mogą pomieścić do 60 samolotów, posiadają artylerię jak w niszczycielach.

Ostatnio lotniskowce często są wyposażone w atomowy napęd (np. atomowe lotniskowce amerykańskie klasy Nimitz).

Zastosowane nowe wynalazki pierwszej wojny światowej zmieniają znacznie oblicze wojny. Wprowadzona technika nastawiła się głównie w stronę ataków z dystansu. Było to ogromną zaletą, ponieważ przy niewielkich własnych stratach można było wrogowi zadać bardzo duże straty. Wobec tego starano się taką broń ulepszać jak działa czy armaty. Działa, przede wszystkim o długiej lufie, mające zasięg do 100 km. Przeprowadzanie bombardowania z nadlatujących samolotów a także wzrastające zastosowanie podwodnych łodzi uczyniło ataki w znacznym stopniu nieprzewidywalnymi odnośnie miejsca oraz czasu.

Kolejnym bardzo ważnym wynalazkiem stały się łodzie podwodne. I Wojna Światowa dopiero udowodniła jak bardzo ważną bronią, która nawet może przeważyć znacznie szalę zwycięstwa są podwodne okręty. Wielkie liniowe okręty takie jak pancerniki czy krążowniki naraz stały się całkowicie bezbronne wobec małych, skrycie działające podwodnych okrętów. Żaden z dowódców ówczesnych nie przewidywał, że okręty podwodne w tak znaczny sposób mogą przyczynić się do morskich zwycięstw. Dlatego budowano, coraz większe oraz potężniej opancerzone liniowe okręty. Sukcesy odnoszone przez okręty podwodne w początkowych miesiącach wojny stały się ogromnym zaskoczeniem dla większej części admiralicji. Niedoceniana dotąd broń nagle okazała się wyjątkowo skuteczna. Było to skutkiem niedoceniania w odpowiednim czasie nowych rzeczy, jak również zmieniających się wojennych doktryn. Istotnym zdarzeniem podczas I Wojny Światowej stało się zatopienie w Cieśnienie Kaletońskiej przez hitlerowski podwodny okręt U 9 trzech krążowników brytyjskich: Aboukir, Houge i Cressy. Wydarzenie to ostatecznie udowodniło jak potężną i groźną bronią może być okręt podwodny.

Pierwszy raz na tak dużą skalę wykorzystano lotnictwo. W Niemczech w 1910 roku utworzona została pierwsza szkoła wojskowego lotnictwa, zaś w 1912 roku Anglia oraz Francja zaczęły tworzenie powietrznych sił zbrojnych. Już w trakcie wojny z Turcją z 1911 roku samoloty włoskie zrzucały granaty na nieprzyjaciela w Libii, tym samym udowadniając swoją wartość podczas przyszłych konfliktów. Mimo tego większość jednak dowódców pozostawała zupełnie obojętna w stosunku do lotnictwa. Słowa wypowiedziane przez generała Focha, że "Latanie to dobry sport, lecz dla armii samolot jest bezużyteczny." doskonale podsumowują poglądy reprezentowane przez większość dowódców. Faktycznie przed wybuchem wojny latanie uważane było za sport, zaś samoloty głównie budowano dla pobijania kolejnych rekordów prędkości. Jednak o militarnej wartości samolotu zadecydowały trzy czynniki to znaczy: prędkość, opancerzenie i uzbrojenie. Goniąc za prędkością samolotowi konstruktorzy zupełnie nie zwracali uwagi na fakt, że można samoloty wykorzystać do wojennych celów, zaś wojsko zbyt późno zauważyło wartości lotnictwa w wojnie. Na początku jednak wojny zastosowano zeppeliny czyli niemieckie sterowce. Pierwszy raz zaatakowały one na dużą skalę Anglię w 1915 roku. 5 października 1916 roku doszło do pierwszego w historii pojedynku powietrznego: francuski zwiadowczy samolot zestrzelił samolot niemiecki nad rzeką Marną.