Sytuacja w jakiej doszło do insurekcji kościuszkowskiej.
Z drugiego rozbioru państwo polskie wyszło mocno okrojone. Jednak jego istnienie, nawet w postaci szczątkowej, dla części polityków rosyjskich wydawało się zagrożeniem. Część z nich w przyłączeniu ziem polskich do Rosji widziała szansę uzyskania korzyści osobistych. Począwszy od roku 1789 we Francji trwała rewolucja społeczna, która zagrażała porządkowi całej Europy. Do walki z republikańska Francją pospieszyła Austria i Prusy. Te jednak nie widziały sensu w prowadzeniu wojny, w wyniku której nie uzyska się żadnych nabytków terytorialnych. Po klęsce drugiej koalicji antyfrancuskiej, Prusy zażądały kolejnego rozbioru Polski. Propozycji tej przeciwstawiała się zarówno Austria, jak i Rosja. Zdawano sobie sprawę z tego, że nawet to nie utrzyma Fryderyka Wilhelma w szeregu koalicji, a kolejne nabytki terytorialne wzmocniłyby jedynie jego pozycja międzynarodowa. Sytuacja zmieniła się dopiero po wybuchu na ziemiach polskich powstania. Polaków, którzy dążyli do odzyskania pełnej suwerenności caryca Katarzyna II potraktowała jako buntowników. Przeraziła ją możliwość przeniesienia niepokojów społecznych z Francji na ziemie polskie, czyli w najbliższe sąsiedztwo Rosji. Sprawę potraktowała poważnie i do walki z powstańcami posłała swoje najlepsze wojska oraz utalentowanego dowódcę Aleksandra W. Suworowa.
Przyczyny wybuchu powstania kościuszkowskiego wynikają z niezgody na rozbiory Rzeczypospolitej i uzależnienie jej "resztek" od Rosji. Początkowo rosyjskim zarządcą był tu Jakob Johann Sievers. Jednak pod koniec 1793 r. do Polski przysłano Josifa A. Igelströma, który miał tu pełnić funkcję naczelnego dowódcy wojska rosyjskiego. Jego brutalne rządy wywoływały niezadowolenie Polaków. Główną przyczyną wybuchu powstania była, zaistniała po drugim rozbiorze, sytuacja na ziemiach polskich. Niezadowolenie wywoływało postępowanie zaborców względem Polaków (eksploatacja ekonomiczna ziem polskich). Kolejną przyczyną była powszechna niechęć do targowiczan. Bezpośrednimi przyczynami wybuchu powstania były: decyzja dowódcy wojsk rosyjskich Iosifa A. Igelströma o redukcji wojska polskiego oraz wykrycie przez niego organizatorów spisku. Od wiosny 1793 r. na ziemiach polskich istniało bowiem sprzysiężenie mające na celu organizację i przygotowanie narodowowyzwoleńczego powstania. Na rzecz organizacji powstania działały także przebywające na emigracji (w Saksonii) koła patriotyczne. W skład tego sprzysiężenia wchodzili m. in. Ignacy Działyński, Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki. Igelström wykrył działalność spiskową i rozpoczęły się aresztowania wśród warszawskich sprzysiężonych. Decyzja naczelnego dowódcy wojsk rosyjskich w Polsce o redukcji o połowę i wcielenie polskich żołnierzy do armii rosyjskiej i pruskiej.
Celem sprzysiężenia było odzyskanie pełnej niepodległości i odzyskanie możliwie jak największej części spośród utraconych terytoriów. Uważano, że naczelnym dążeniem władz carskich jest całkowita likwidacja państwowości polskiej, a jedynym sprzymierzeńcem dla Polaków może być rewolucyjna Francja. Pod wpływem wzorów francuskich ukształtowało się stronnictwo zwolenników radykalnych przemian społecznych i ustrojowych. W skład tzw. polskich jakobinów wchodziła przede wszystkim zdeklasowana szlachta, tworząca się inteligencja i mniej zamożne mieszczaństwo. Jej przedstawicielami byli m. in. J. Jasiński, T. Maruszewski i J. Zajączek).
Wybuch powstania przyspieszyły działania brygadiera Antoniego Madalińskiego, który nie zgodził się na przeprowadzenie redukcji swych oddziałów i który 12 marca 1794 r. wraz swą kawalerią wyruszył z Ostrołęki i skierował się w stronę Krakowa. W pościg za nim ruszyły wojska rosyjskie, które opuściły Kraków. 23 marca 1794 r. Tadeusz Kościuszko wyruszył do Krakowa, gdzie następnego dnia (24 marca 1794 r.) na rynku złożył przysięgę na wierność narodowi. Na mocy Aktu powstania Kościuszko został mianowany Najwyższym Naczelnikiem Siły Zbrojnej Narodowej. W ten sposób stał się on dyktatorem powstania. Tadeusz Kościuszko upatrywał szans powstania w walce całego narodu, w tym także uwolnionych od pańszczyzny chłopów.
4 kwietnia 1794 r. rozegrała się słynna bitwa pod Racławicami. Polskie wojska powstańcze pod dowództwem Tadeusza Kościuszki natrafiły na rosyjski korpus Aleksandra Tormasowa, blokujący im drogę do Warszawy. Zwycięstwo odniosła strona polska. Dużą rolę odegrali w bitwie kosynierzy, czyli piesze formacje chłopów uzbrojonych w kosy osadzone na sztorc. Zdobyli oni działa i rozbili część rosyjskiej piechoty. W bitwie zasłużył się chłop Bartosz, (potem przyjął nazwisko Głowacki), którego po bitwie Naczelnik mianował chorążym grenadierów krakowskich.. Wojciech Głowacki stał się później symbolem chłopa walczącego w obronie niepodległości. Zwycięstwo racławickie miało duże znaczenie moralne dla powstańców i spowodowało rozszerzenie się zasięgu powstania na inne polskie ziemie.
17 kwietnia 1794 r. rozpoczęła się insurekcja w Warszawie. Była ona wynikiem rozwijającego się w mieście (już od początków kwietnia) spisku. Kierowali nim Tomasz Maruszewski i Jan Kiliński. Cywilni spiskowcy (głównie rzemieślnicy) w porozumieniu z polskimi oficerami zaatakowali rosyjskie kwatery i ambasadę carską. Po dwudniowych walkach rosyjski garnizon wojskowy został rozbity. Ingelström, który wraz ze swym oddziałem został wypędzony ze stolicy, stracił ok. 4 tys. żołnierzy. Dużą rolę w tym powstaniu odegrał Jan Kiliński (z zawodu szewc), który kierował walkami ulicznymi w stolicy. Władzę w mieście objęła umiarkowana Rada Zastępcza Tymczasowa, ulegająca wpływom króla, a czasem także lewicy.
Powstanie wybuchło także w Wilnie (22/23 kwietnia 1794 r.), gdzie rosyjski garnizon także został rozbity. 24 kwietnia powstała w Wilnie Rada Najwyższa Litewska, która miała charakter zdecydowanie radykalny. Naczelnym komendantem litewskich powstańczych sił zbrojnych został mianowany jakobin Jakub Jasiński. Funkcję naczelnego wodza insurekcji na Litwie sprawował do czerwca, kiedy to Tadeusz Kościuszko usunął go za radykalizm.
Tadeusz Kościuszko pragnął zachęcić do udziału w powstaniu chłopów. W tym celu wydawał uniwersały. Pierwszy z nich został wydany w połowie kwietnia 1794 r. w obozie pod Bosutowem. Kościuszko obniżał w nim pańszczyznę do połowy (maksymalny wymiar to dwa dni na tydzień). 2 maja 1794 r. w obozie pod Wniarami Naczelnik zmienił tę decyzja, zmniejszając pańszczyznę tylko o jeden dzień. Doniosłe znacznie miał uniwersał wydany przez Kościuszkę 7 maja 1794 r. w obozie pod Połańcem (tzw. uniwersał połaniecki). Uniwersał ten ustanawiał instytucję dozorców, którzy mieli sprawować opiekę rządową nad chłopami i rozstrzygać spory na linii wieś - dwór. Chłopi otrzymali wolność osobistą i tym, którzy będą spełniać świadczenia na rzecz dworu zapewniał nieusuwalność z ziemi. Pańszczyzna została zmniejszona z 33% do 50%, a dla tych chłopów, którzy przystąpią do insurekcji, pańszczyzna miała zostać zawieszona.
Tymczasem w Warszawie podburzony przez Jakobińską lewicę lud dokonał samosądu na czterech targowiczanach (9 maja 1794 r.). 10 maja do wojny z powstańcami przystąpiły Prusy. Władca tego kraju nie wahał się przed ściągnięciem z frontu francuskiego 20 tys. żołnierzy. 6 czerwca 1794 r. wojska Kościuszki zostały pokonane pod Szczekocinami, natomiast 8 czerwca pod Chełmem pobite zostały oddziały powstańcze pod dowództwem generała J. Zajączka. Wojska powstańcze wycofały się w kierunku Warszawy. W połowie czerwca wojska pruskie zajęły bez walki Kraków. Warszawa znalazła się w zagrożeniu. Klęski spowodowały radykalizację nastrojów ludu warszawskiego, który 28 czerwca 1794 r. dokonał kolejnych samosądów na targowiczanach i domagał się ukarania króla. W początkach lipca odbyła się bitwa pod Warszawą, która powstrzymała nieprzyjaciela i dała powstańcom czas na ufortyfikowanie miasta (odbywało się ono pod kierunkiem Kościuszki).
W dniach 20 do 23 sierpnia 1794 r. wybuchło powstanie w Wielkopolsce. Objęło ono swoim zasięgiem ziemie drugiego, a następnie i pierwszego zaboru pruskiego. Duże znaczenie miało opanowanie przez powstańców Włocławka i zniszczenie transportu amunicji, przeznaczonej dla pruskich wojsk, oblegających Warszawę. Na pomoc powstańcom z Wielkopolski ruszył gen. Jan Henryk Dąbrowski. Jego oddział zdobył Bydgoszcz. Wojska pruskie musiały odstąpić od oblężenia. Spod Warszawy wycofał się też rosyjski korpus gen. I.I. Fersena. Tymczasem sytuację powstańców utrudniło zakończenie wojny rosyjsko - tureckiej. Dzięki temu Rosjanie mogli przerzucić dodatkowe oddziały pod dowództwem generała Aleksandra W. Suworowa. Odniósł on zwycięstwo nad Polakami w bitwach pod Krupczycami (17 września) i pod Terespolem (19 września). Aby nie dopuścić do połączenia wszystkich wojsk rosyjskich, 10 października 1794 r. Kościuszko wydał gen. Fersenowi bitwę pod Maciejowicami. Jednak bitwa ta zakończyła się niepowodzeniem dla strony polskiej. Tadeusz Kościuszko dostał się do niewoli a oddziały Fersena połączyły się z siłami wojskowymi pod dowództwem Suworowa. Nowym Naczelnikiem powstania został Tomasz Wawrzecki, jednak faktyczne dowództwo objął gen. Zajączek. Tymczasem połączone siły rosyjskie ruszyły na Warszawę. Oblężenie zakończyło się 4 listopada 1794 r. szturmem na Pragę i rzezią jej obrońców (wśród ofiar była także ludność cywilna). W trakcie obrony Pragi zginął m. in. Jakub Jasiński. 5 listopada Warszawa kapitulowała. Wawrzecki z częścią wojsk zdołał się wycofać na południe. 16 listopada 1794 r. pod Radoszycami nastąpiło rozwiązanie oddziałów powstańczych. Ten dzień uznaje się za koniec powstania kościuszkowskiego. Po jego upadku, w roku 1795 Austria, Prusy i Rosja dokonały trzeciego rozbioru Polski, w wyniku którego państwo polskie zostało wymazane z mapy Europy (24 października 1795 r.). na mocy traktatu rozbiorowego Rosja otrzymała obszar o powierzchni ok. 120 tys. km² (m. in. większa część Żmudzi i województwa trockiego, część ziemi chełmskiej). Prusy zgarnęły ok. 48 tys. km² (m. in. większość Mazowsza z Warszawą,część Podlasia). Austrii przypadło w udziale terytorium o powierzchni około 47 tys. km² (część Małopolski, Mazowsza i Podlasia).