Awarowie byli ludem koczowniczym pochodzącym z dalekiego Wschodu. Prawdopodobnie wywodzili się z ludu Żou-żan. Według chińskich źródeł został on pokonany przez Turków i musiał szukać nowych terenów do zamieszkania. Dlatego wyruszył na zachód i około 650 roku wkroczył na kontynent europejski. Ich przybycie oznaczało dla części Słowian konieczność przenoszenia się na zachód, a dla innych przymus uznania władzy Awarów.

Awarowie sprzymierzyli się także z Longobardami i wspólnymi siłami atakowali Gepidów (plemię germańskie). Dzięki sukcesom w tych walkach, mogli stworzyć własne państwo na terenach Kotliny Panońskiej. Było duże i obejmowało ono także część dzisiejszych Czech, Słowacji, Ukrainy i Rosji. Awarowie, którzy wcześniej byli sprzymierzeńcami Cesarstwa Bizantyjskiego, teraz stali się na tyle silni, że atakowali je, wykorzystując do tego także siłę militarną Słowian.

W 582 roku zajęli Sirmium, którego wcześniej domagali się od Bizancjum. Ponieważ cesarz nie zamierzał im go oddać, oblężyli miasto i zdobyli je. Przez kolejnych dwadzieścia lat razem ze Słowianami atakowali Bałkany. Nie mogli jednak pokonać armii bizantyjskiej, ale w odniesieniu sukcesu pomogły im kłopoty cesarstwa z nieopłacaną armią i zagrożenie ze strony Persów. Następnie wysłali wyprawę, która spustoszyła Istrię, a po niej Dalmację (612 - 614), wykorzystując fakt, że Bizancjum walczyło w tym samym czasie z wojskiem perskim. W 625 roku Awarowie zawarli z Persami sojusz i zaatakowali samą stolicę cesarstwa. Konstantynopola jednak nie zdobyli. Ponieśli klęskę i musieli zarządzić odwrót.

Bizancjum poczuło się na tyle zagrożone, że postanowiło spróbować rozwiązać problem Awarów, aby nie dopuścić do kolejnych wypraw łupieżczych na swoje ziemie. W tym celu wykorzystano Słowian, których Awarowie podporządkowali sobie wcześniej. W połowie lat dwudziestych VII wieku cesarstwo przyczyniło się do wybuchu słowiańskiego powstania przeciw Awarom na terenach Kotliny Panońskiej. Oprócz Bizantyjczyków, do buntu podburzali także Frankowie, którzy także chcieli złamać potęgę Awarów.

Wśród Franków był kupiec Samo (Samon), który stanął na czele powstania. Dzięki zdolnościom organizacyjnym i pomocy w dostarczaniu broni, Słowianie wybrali go swoim władcą. Jego państwo składało się z wielu plemion, a centrum stanowiły Morawy.

Wskutek ekspansji jego granice rozszerzały się i w efekcie doszło w końcu do wojny z Frankami, których królem był Dagobert. Podczas tej wojny Słowianie dwukrotnie odpali ich ataki, potwierdzając swoją siłę. Widząc rosnące znaczenie państwa Samona, kolejne mniejsze plemiona przyłączały się do niego, albo zawierały z nim sojusze. Tak było np. z Serbami połabskimi, którzy podporządkowali się Samonowi oraz Korutanami, którzy wzięli udział w kilku wyprawach wojennych organizowanych przez Samona.

O tym, jak dużą rolę on odgrywał, świadczy fakt, że po jego śmierci doszło do podziału jego państwa. Żaden z jego licznych synów nie był w stanie zjednoczyć wszystkich tych, którzy wcześniej uznawali autorytet Samona. W takiej sytuacji nie mogło przetrwać i w ciągu kilkudziesięciu lat państwo rozpadło się, ale dało początek nowemu - Państwu Wielkomorawskiemu.