Wraz z upadkiem Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego zaczęła się epoka średniowiecza, mająca trwać od V do XV wieku. Na terenie Europy zaczęły tworzyć się nowe państwa. Głównym zajęciem ludności stało się rolnictwo. Za to handel znacząco podupadł.
W tamtych czasach władcom zależało na rozwoju osadnictwa na należących do nich terenach, które dotychczas były niezamieszkałe. Przykładowo na terenach Pogórza Sądeckiego akcję kolonizacyjną w XIII w. prowadził Henryk Brodaty, sprowadzając na te tereny także osadników niemieckich. Tworzenie nowych wsi zaczynało się od sprowadzenia osadników pod kierunkiem zasadźcy. Zasadźca, późniejszy wiejski sołtys, w związku z tym, że pełnił przy osadnictwie ważną rolę, otrzymywał więcej ziemi niż inni osadnicy. Poza tym miał prawo budowy i prowadzenia karczmy oraz młyna. Po przybyciu na tereny osadnicze dostępną ziemię dzielono na części o wielkości 17-25 ha, zwane łanami. Każdemu osadnikowi przypadał jeden łan. Za otrzymaną ziemię przez kilka pierwszych lat osadnicy nie musieli nic płacić swojemu panu. Były to okresy tzw. wolnizny, które pozwalały na zagospodarowanie otrzymanych terenów. Później chłopi byli zmuszeni płacić za możliwość użytkowania ziemi panu, od którego ją dostali. Płacono głównie zbożem i mięsem, musiano także pracować na polach pana.
W kilka lat po założeniu osady wprowadzano tzw. trójpolówkę. Polegała ona na podziale ziemi uprawnej na trzy części. Każda z części była inaczej zagospodarowywana. Na jednej uprawiano zboże jare, na drugiej - ozime. Trzecia część stała ugorem. W związku z brakiem dróg dojazdowych do wszystkich pól, rolnicy byli zmuszeni rozpoczynać i kończyć pracę o tej samej porze. Przyjęte było także, że każda trzecia część pola była wykorzystywana jako pastwisko. Z biegiem czasu stan rolnictwa na ziemiach polskich zaczynał przypominać inne państwa Europy Zachodniej. Zaczęto używać nowocześniejszych urządzeń rolniczych, przykładowo pług z żelazną okładnicą. To wszystko powodowało, że wydajność każdego pola zwiększyła się ponad dwukrotnie.
Zagrody chłopskie zbytnio nie różniły się od siebie. Były to najczęściej chałupy zbudowane z drewna i kryte strzechą. Podwórze otoczone było drewnianym płotem. Stajnia czy obora znajdowały się obok chałupy lub tworzyły z nią nawet jedną całość. Studnie należały do rzadkości - wodę czerpano z rzek i strumieni. Sama chałupa była ciemna i ubogo wyposażona. Składała się z trzech pomieszczeń: izby, komory i sieni. W środku jeśli były meble, to były one bardzo proste, wykonane przez samych chłopów. Zresztą chłopi sami robili nie tylko meble, ale i inne urządzenia domowe, takie jak stół, ławy, łóżka, szyli sobie ubrania. Te odświętne były chowane w zdobionej skrzyni. Komora służyła do przechowywania zboża i narzędzi rolniczych. Do oświetlenia izby używano świec, a częściej łuczywa. Zaś chatę ogrzewał gliniany piec, służący jednocześnie do przygotowywania posiłków.