Zamieszkujący Amerykę Północną ludzie pragnęli posiadać własne nikomu nie podległe państwo, gdzie byli by niezależni od Wielkiej Brytanii. Z tego powodu 4 lipca 1776 roku reprezentanci trzynastu kolonii Ameryki Północnej zbuntowali się przeciw brytyjskim rządom a następnie ogłosili uroczyście Deklarację Niepodległości. Dokument ten przygotował głównie Thomas Jefferson, który był zwolennikiem demokratyzacji a przeciwnikiem niewolnictwa.

Po zwycięskim zakończeniu wojny o niepodległość zasady zawarte w Deklaracji Niepodległości były organizacyjną podstawą Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Dnia 17 IX 1787 r. utworzona została konstytucja, pierwsza na świecie, powoływała ona do istnienia zupełnie nowe państwo. Zgodnie z konstytucją Stany Zjednoczone miały być federacją, inaczej unią stanów. W Stanach Zjednoczonych zachowano podwójną administrację.

Powołano centralne urzędy (federalne), które miały się zajmować polityką zagraniczną, finansami, handlem, przyznawaniem obywatelstwa oraz sprawami wojskowymi.

Drugą administracją stały się organy stanowe, zajmować się one resztą administracyjnych spraw. Władze centralne podzielone zostały zgodnie z zasadami Monteskiusza. Władzę ustawodawczą sprawować miał Kongres składający się z 2 izb: izby reprezentantów (wybieranych poprzez bezpośrednie wybory), oraz Senatu (wybieranego przez zgromadzenie stanowe).

Prezydent miał sprawować władzę wykonawczą, wybierany był przez kolegium elektorów na cztery lata.

Władza sądownicza spoczywała w rękach Sądu Najwyższego, rozstrzygał on o sprawach zawartych w konstytucji, pozostałymi sprawami zajmowały się sądy federalne.

Prezydentowi przysługiwało prawo do mianowania oraz odwoływania ministrów.

Powołane nowe państwo miało się stać państwem demokratycznym, rządzić nim mieli wszyscy obywatele, miało w nim nie być despotyzmu, ubóstwa i nędzy.

Z chwilą powstania Stany Zjednoczone Ameryki Północnej były jedynie niewielkim skrawkiem ziemi przy wschodnim wybrzeżu, na jakim mieszkało około 2,5 miliona ludzi.

Uzyskanie niepodległości zapoczątkowało ogromną ekspansję oraz emigrację. Emigranci z terenów Europy zaczęli masowo napływać do USA, chcąc poprawić sobie warunki życia, a często też chcąc uciec od dotychczasowego życia, bądź prześladowań. Liczba mieszkańców Stanów Zjednoczonych nieustannie rosła, przyczyniło się to do stopniowego rozszerzania się granic a następnie wkraczania coraz dalej w głąb owego nie poznanego jeszcze lądu.

Pewne obszary zajmowane były dzięki odwoływaniu się do praw odkrywców, inne były kupowane od Indian albo państw europejskich, które miały tam swoje kolonie.

W latach 1845-1848 trwała wojna z Meksykiem, skończyła się ona zwycięstwem Amerykanów, pozwoliło to na przyłączenie nowych terenów do Stanów Zjednoczonych. Tej wojnie towarzyszyło wysiedlanie rdzennej ludności czyli Indian, a także zbrojne walki przeciwko nim. Indianie byli masowo wybijani, umieszczani również w rezerwatach. Indiańscy wodzowie wystosowywali nawet pisma do Sądu Najwyższego, ale nic one nie pomogły w tej sprawie. Stany Zjednoczone coraz bardziej powiększały swoje terytorium, począwszy od Kanady skończywszy zaś na Meksyku. Amerykanie w 1867 roku kupili Alaskę od Rosjan. Amerykańskie państwo stało się ogromną potęgą - hegemonem. W 1823 roku James Monroe ogłosił doktrynę, w której twierdził, że amerykański kontynent nie może być poddawany dalszej ekspansji, ani kolonizacji ze strony europejskich państw.

Wraz z szybkim rozwojem Stanów Zjednoczonych widoczne coraz bardziej były różnice między rolniczym południem a uprzemysłowioną północą. Na północy ulokowane były w przeważającej większości przemysłowe zakłady, na zaś południu skupiano się przede wszystkim na uprawie trzciny cukrowej, bawełny, kukurydzy, a także tytoniu.

Inną, palącą kwestią stało się niewolnictwo, które poważnie dzieliło północ od południa. W południowych Stanach czarni niewolnicy byli bardzo liczną grupą, około 45 %. W Stanach północnych natomiast ludzie zdecydowanie inaczej traktowali czarnych mniej też było niewolników. Pośród stanów północnych Ameryki bardzo popularny stał się w 1783 r. ruch abolicjonistyczny. Ruch ten opowiadał się za zniesieniem niewolnictwa, działał w XVIII i XIX wieku w Ameryce. Zainicjowane dzięki temu ruchowi działania spowodowały zniesienie niewolnictwa w angielskich koloniach (1834r.), potem francuskich (1848r.), a także w Ameryce (do 1888r.). Ruch ten także doprowadził do wybuchu tzw. wojny secesyjnej (1861-1865). Prezydent Abraham Lincoln po wybuchu wojny uważał, że zostanie ona szybko zakończona.

Wbrew tym oczekiwaniom secesyjna wojna przekształciła się w trwające cztery lata pasmo kampanii.

Dowodzone przez generała Roberta E. Lee wojska zadawały ogromne straty unionistom, jednak przeciwnik był bardzo silny dlatego nie został wtedy pokonany. Wojna ta była pierwszą na świecie wojną, w której wykorzystano nowoczesne technologie oraz nowy wojenny sprzęt (zdjęcie obok).

Dowódcy północnych armii przyjęli taktykę tzw. "Spalonej Ziemi" bezwzględnie pustoszyli południowe ziemie. Od 1862 roku szala zwycięstwa w wojnie zaczęła się przechylać w stronę Unii.

W Appomattox, w kwietniu 1865 roku, w stanie Wirginia miała miejsce ostateczna kapitulacja wojsk Południa.

Dzieje wojny secesyjnej obrazuje dokładnie powieść Margaret Mitchell "Przeminęło z wiatrem", napisana w 1936 roku. Na jej podstawie powstał bardzo głośny film, który przedstawiał legendę południa amerykańskiego jako utraconej bezpowrotnie krainy.

Następstwami wojny były: ponowna jedność całego narodu amerykańskiego, zniesienie podziału Stanów Zjednoczonych na wolnych ludzi oraz niewolników. Dnia 22 września 1862 roku prezydent Abraham Lincoln ogłosił "Proklamację Emancypacji", znosiła ona niewolnictwo na terenie zbuntowanych południowych stanów.

Kolejnymi skutkami tej wojny były: ogromne straty ludzkie - na wojnie śmierć poniosło 620 tysięcy Amerykanów, spustoszenia terenów, głęboki kryzys wywołany wysokimi długami.

Prezydent Abraham Lincoln pięć dni po zaprzestaniu działań wojennych został zamordowany. Zamachowcem był człowiek popierający Konfederację.

Dalsze losy sprzyjały Stanom Zjednoczonym Ameryki, ciągle się rozwijały, aż w końcu doszły do najwyższego gospodarczego poziomu na świecie.