Ziemia już istnieje 4,6 miliarda lat. Odkryte najstarsze ślady życia datuje się na około 3,5 miliarda lat temu. Przeszłość została podzielona na 5 er. Pierwsza era to archaik, drugą zaś proterozoik. Te dwie ery, nazywane często prekambrem, trwały razem około 4 miliardów lat. Erą po proterozoiku była paleozoiczna era. Specjaliści wydzielili w niej 6 mniejszych okresów określonych następująco: kambr, ordowik, sylur, dewon, karbon oraz perm. Początek kambr datuje się na około 600 milionów lat temu, zaś kończący paleozoiczną erę perm miał swój koniec w przybliżeniu 220 milionów lat temu. Era paleozoiczna trwała zatem w sumie w przybliżeniu 380 mln lat. Kolejną erą była mezozoiczna era, kończąca się około 70 mln lat temu. Tę erę podzielono na następujące okresy: trias, jurę oraz kredę. Era ostatnia zwana kenozoiczną, miała jedynie 2 okresy: trzeciorzęd oraz trwający do dziś czwartorzęd. Trzeciorzęd dzieli się na 2 podokresy: paleogen oraz neogen. Czwartorzęd z kolei na 2 epoki: plejstocen oraz holocen.

Z punktu widzenia ludzi najważniejszym momentem w całej historii kuli ziemskiej była chwila, kiedy życie się narodziło. Nie jest możliwe dokładne stwierdzenie, kiedy to dokładnie się stało. Wiadomym jest, iż około 3,5 miliarda lat temu żyły w praoceanie prymitywne już glony nazywane sinicami. Ślady tychże organizmów jednokomórkowych odnalezione zostały w Australii. Wraz z upływem czasu początkowo niewidoczne niemalże życie zaczęło stawać się coraz bogatsze. Z końcem prekambru pojawiły już się wielokomórkowe organizmy. Wówczas życie rozwijało się w wodnym środowisku. Lądy nie były zamieszkane, jednak powoli przygotowywały się do przyjęcia gatunków nowych. 2 miliardy lat temu odsetek tlenu w ziemskiej atmosferze zaledwie wynosił 0,1 %. W warunkach tego rodzaju nie mógłby przeżyć żaden płaz, ssak czy owad. Kiedy życie pojawia się, łącznie z nim proces fotosyntezy, ilość tlenu zaczyna wzrastać systematycznie. Najprawdopodobniej z początkiem paleozoicznej ery zawartość tlenu stanowiła 1/5 atmosfery ziemskiej.

Przyroda jest w stanie ciągłego ruchu. Z chwilą pojawienia się na Ziemi życia powstała ogromna ilość gatunków flory i fauny. Ich część wymarła, inne zaś przetrwały do czasów dzisiejszych. Niektóre rośliny (jak np. skrzypy) posiadają już dziesiątki milionów lat. Inne są młodsze znacznie. Kwiaty wytworzyły się dopiero w czasie trzeciorzędu.

Z początkiem kambru miał miejsce bujny rozwój prehistorycznej przyrody. W okresie tym płytkie morza były zasiedlane przez glony a także grzyby niższe. Pojawiły się trylobity opancerzone. Część z nich osiągać mogła długość równą nawet 0,5 metra, były największymi zwierzętami okresu kambru. W środowisku mórz żyły pierwsze archeocjaty, które dały początek rafom. W kambrze rozwinęło się 5 gromad głównych mięczaków: jednotarczowce, głowonogi, łódkonogi, ślimaki oraz małże. Niezwykle ważnym wydarzeniem było pojawienie się strunowców pierwszych (według niektórych źródeł to stało się w ordowiku). Właśnie te organizmy niewielkich rozmiarów, stanowiące grupę bezszczękowców, wyglądem przypominały węgorze dzisiejsze. Nie posiadały parzystych płetw i były długie. Poza tymi stosunkowo skomplikowanymi istotami, wzbogacały faunę także jednokomórkowe gąbki i otwornice.

Ordowik nie był związany z poważnymi zmianami świata roślin. Ciągle panowały tam niepodzielnie glony. Jednak pojawiły się pierwsze naczyniowe rośliny. Zdecydowanie więcej działo się w zwierzęcym świecie. Rozwinęły się strunowce. Udoskonaleniu podlegały także trylobity. Niektóre z nich na pancerzach wykształciły kolce i wypustki, a głowonogi - muszle całkowicie zwinięte. W tym okresie pojawiły się również zróżnicowane formy szkarłupni, w tym np. rozgwiazdy oraz jeżowce spotykane również dzisiaj. W ordowiku rozwinęły się nie tylko nowe organizmy, część z nich bezpowrotnie znikła. Wymarły m.in. niektóre z gatunków trylobitów czy głowonogów.

W trakcie syluru życie wyszło na ląd. Jako pierwsze dokonały tego psylofity - czyli rośliny, które są przodkami całości lądowej flory. Psylofity nie posiadały liściowych blaszek, były do podłoża słabo przytwierdzone. Choć niedoskonałe, jednak dały początek procesu kolonizacji lądów. Pierwsze zwierzęta zaczęły rezygnować z bytowania w wodzie, zasiedlały początkowo tereny wilgotne nad brzegami rzek, jezior i mórz (według niektórych źródeł zwierzęta w dewonie dopiero opanowały lądy). W morzach pojawiły się ryby najstarsze. Posiadały silnie fragmenty skóry skostniałe, dlatego też nazwane zostały pancernymi rybami. Poza rybami w wodzie zaczęły żyć również pierwsze pajęczaki - morskie skorpiony.

Dewon jest czasem coraz intensywniejszego procesu zasiedlania lądów. Pojawiły się najstarsze skrzypy, paprocie i widłaki. Niektóre już osiągnęły znaczne rozmiary, posiadały grube pnie a także rozbudowany korzeniowy system. Z końcem dewonu wśród paprotników wyodrębniły się nagozalążkowe rośliny. Pojawiły się także pierwsze owadypłazy. Ogniwem, które łączyło płazy oraz ryby było stworzenie pod nazwą Ichthyostegą. Żyło w wodzie głównie, lecz zapewne potrafiło również na lądzie się poruszać. Posiadało ogon rybi oraz kończyny pięciopalczaste. Owady prymitywne były jeszcze bezskrzydłe. Zasiedliły one tereny wilgotne, a ich pożywieniem były resztki obumarłej roślinności.

W czasie kambru lądy pokryte były tropikalnymi bagnami, na których wyrastały olbrzymie widłaki, drzewiaste paprocie oraz skrzypy osiągające wysokość do 30 metrów. Wśród nich latały owady największe wśród kiedykolwiek żyjących na Ziemi. Rozpiętość skrzydeł pewnych ważek karbońskich osiągała nawet 75 centymetrów. Na terenie gór, gdzie klimat był suchszy, rosły sagowce, miłorzęby a także pierwsze szpilkowe rośliny. Z ostatnich powstaną w kolejnych latach dzisiejsze świerki, jodły czy sosny. W świecie należącym do zwierząt rozwinęły się z płazów pierwsze gady, które były przystosowane całkowicie do tego by żyć poza wodnym środowiskiem. Struktura jaj gadów ochraniała zarodek przed wyschnięciem. Zwierzęta nie były już ziemno-wodnymi, tyko lądowymi.

W permie swoje pierwszeństwo traciły stopniowo paprotniki. Rozwijały się coraz bujniej za to szpilkowe drzewa, sagowce i miłorzęby. Iglaste rośliny potrafiły przetrwać niesprzyjające nawet warunki. Nie zagrażała więc im zmiana postępująca klimatu na znaczniej suchy. Nie było to przyjaznym środowiskiem dla paprotników. By przetrwać, musiały się skupiać w okolicy wody. Wśród zwierząt zaczęły dominować gady. Część z nich już osiągnęła stosunkowo pokaźne rozmiary, np. Scutosaurus miał 2 metry długości oraz ciało masywne. Przypominał nieco słonia z pokaźnym ogonem oraz gadzią niewielką głową. W czasie permu pojawiły się pierwsze gatunki gadów. Opanowały one umiejętność ślizgowego lotu.

Trias otwierający mezozoiczną erę był początkiem istnienia ssaków na Ziemi. Organizmy te wykształciły się z ssakokształtnych gadów. Pierwsze ssaki były niepozornymi zwierzątkami, które uzbrojone były w pazurki, przypominały ryjówki współcześnie żyjące. Na Ziemi zaczęły panować niepodzielnie gady. Pojawiły się pierwsze z dinozaurów, krokodyle i żółwie. W morzach panował i budził strach drapieżny sześciometrowy morski gad, Nothosaurus. Wśród roślin dominowały nagonasienne, zwłaszcza iglaste.

Jura była czasem dinozaurów. Gady również królowały w powietrzu i wodzie. Gadem latającym był np. Dimorphodon, którego rozpiętość skrzydeł osiągała nawet 160 centymetrów. "Gadzim lotnikiem" najsławniejszym jednak był Pterodactylus, który przeprowadzał polowania na ryby i szybował ponad morzem. W jurze poza gadami latać zaczęły także pierwsze z ptaków. Praprzodek współczesnych skowronków, orłów i kur żył w przybliżeniu 150 milionów lat temu, posiadał długi ogon, mierzył jedynie 40 centymetrów. To właśnie w jurze zaczęły pojawiać się komary żaby i muchy. Świat roślin w tym czasie wzbogacił się o okrytonasienne rośliny.

Panowanie dinozaurów zostało w kredzie brutalnie przerwane. Do dziś nikt nie potrafi odpowiedzieć przekonująco na pytanie, dlaczego tak monstrualne gady uległy wyginięciu. Ich wyginięcie jednak utorowało drogę ssakom, wśród których już pojawiły się pierwsze ssaki łożyskowe i torbacze. Coraz lepiej funkcjonowały także ptaki. Nie tylko latały, lecz także pływały i nurkowały. Zmienił się roślinny świat. Lądy porastać zaczęły liściaste lasy, na brzegach jezior, bagien i rzek wyrosła pierwsza trawa w historii życia na kuli ziemskiej.

Flora trzeciorzędu byłą niezwykle podobna do współczesnej roślinności. Wtedy zaczęły rozkwitać pierwsze z kwiatów. Pośród zwierząt już nie było dinozaurów, latających gadów czy morskich dużych gadów. Rozpoczęła się era należąca do ssaków. Pojawiały się np. kopytne zwierzęta, latające ssaki - nietoperze, koty oraz człekokształtne małpy. Jedną z nich był ogromny Gigantopithecus, mierzący 3 metry wysokości, ważył 300 kilogramów. Z końcem trzeciorzędu na świat przyszedł pierwszy australopitek - człowiekowata najstarsza istota.

Czwartorzęd był ostatnim etapem kenozoiku i trwa do dzisiaj. To okres, w którym miała miejsce ewolucja człowiek. Wówczas pojawił się Homo erectus, neandertalczyk, aż wreszcie Homo sapiens. Przyroda także podlegała zmianom. Wyginęły niedźwiedzie jaskiniowe i mamuty, powstały obecnie żyjące gatunki zwierząt. Ewolucja trwa nieustannie, pod tymże względem czwartorzęd nie różni się niczym od każdego innego okresu historii życia na Ziemi.