Pod pojęciem "zdrowy styl życia" każdy rozumie coś innego. Trudno się temu dziwić, gdyż jest to termin wciąż wymagający ujednolicenia, czemu posłużyć ma niniejszy tekst.

Wraz z biegiem czasu zmienia się otoczenie, w którym żyjemy. Pociąga to za sobą także zmiany w ludzkich przyzwyczajeniach i naszej mentalności. Rozwój technologiczny sprawił, że żyjemy szybciej, aby nadążyć za szybkością naszych komputerów, telefonów komórkowych i pagerów. W skutek tego rozwinęło się wiele chorób zwanych cywilizacyjnymi, a na czele ich listy należy wymienić choćby stres, nerwice, bezsenność czy nadpobudliwość.

Trybu życia, jaki prowadzi przeciętny, żyjący w naszych czasach człowiek na pewno nie można nazwać zdrowym, chociażby z samych powodów biologicznych - wyścig szczurów, w którym wszyscy uczestniczymy powoduje nadmierny wysiłek, przemęczenie, przeciążanie całego organizmu, które na pewno mu nie służą. Do tego dochodzi siedzący tryb pracy (w większości przypadków), brak ruchu w trakcie i po powrocie do domu, bierny odpoczynek (najczęściej przed ekranem telewizora). Może warto wstać wcześniej i poświęcić 10 minut każdego ranka na krótką rozgrzewkę? Z pewnością, bóle pleców zelżeją, a napięcie mięśni osłabnie. Nie bójmy się zasięgnąć porady specjalisty, wygospodarujmy chwilę czasu na wizytę u ortopedy. Na pewno też warto zajrzeć do fitness klubu czy na basen - to nie muszą być ćwiczenia wysiłkowe, a wystarczy godzina ćwiczeń w tygodniu, by nabrać wigoru. Rodzinne, dwudniowe wypady w góry czy nad jezioro na pewno nas odstresują, a zamiast urlopu na plaży może lepiej by było poćwiczyć windsurfing albo zmienić klimat i pojechać na narty?

W naszym sposobie życia braki ma także dieta. Mrożonki, restauracje podające tzw. fast-food, w których najczęściej się teraz stołujemy, gotowe posiłki (zupy, sosy, a nawet ziemniaki w proszku), to zaledwie ułamek wszechogarniającej fali żywności syntetycznej. Mimo, iż łatwo i szybko można ją przygotować, brak jej niezbędnych składników mineralnych i witamin. Zawiera za to składniki zupełnie organizmowi zbędne, które trudno wydalić, co powoduje ich magazynowanie w komórkach, lub odkładanie się w postaci tkanki spichrzowej (tłuszczowej). W połączeniu z nieaktywnym sposobem pracy i spędzania wolnego czasu stwarza to idealne podłoże do rozwoju schorzeń typu: otyłości, osteoporozy, miażdżycy, żeby wymienić tylko te najpowszechniejsze. Dieta człowieka prowadzącego zdrowy styl życia, na pewno jest więc bogata w świeże warzywa, owoce, mięso. Sposoby przyrządzania posiłków są różnorodne, lecz najczęstszym sposobem termicznej obróbki żywności jest duszenie i gotowanie na parze (rzadziej gotowanie i grillowanie, bardzo sporadycznie smażenie). Wielu ludziom taki sposób żywienia kojarzy się z kulinarnym więzieniem, gdyż niesie ze sobą ogromne ilości ograniczeń i zakazów, a przecież tak trudno nam wyrzec się frytek, hamburgerów z McDonalda czy golonki. I te wyrzeczenia, które ograniczają naszą wolność (bo przecież możemy sobie wybrać co chcemy zjeść), są głównym argumentem przeciwników zdrowego stylu życia: "Dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności, jakiej mi dostarcza smaczny posiłek? Żyje się przecież tylko raz!". Ponadto, sama dieta nie zadecyduje o naszym zdrowia. Może wzmocnić naszą odporność na patogeny i wpłynąć na naszą żywotność i nastrój, lecz przecież znane są przypadki osób, które codziennie wypijały szklaneczkę whisky do obiadu złożonego ze smażonego tłustego mięsa, a wyniki ich badań nie odbiegały zasadniczo od norm ustalonych dla zdrowych ludzi. Konsensusem w tym przypadku zdaje się być dobra na wszystko zasada złotego środka, czyli nie przesadzanie z jedzeniem pozbawionym zbawiennych dla nas mikroelementów, a jednocześnie nie popadanie w obsesję, co zdarza się coraz częściej. Psychiczne choroby związane z zaburzeniami przyjmowania pokarmu, takie jak bulimiaanoreksja, swoje korzenie mają w maniakalnym liczeniu kalorii i chęci imponowania otoczeniu smukłą sylwetką. Dlatego bardzo istotny jest umiar w jedzeniu i piciu.

Ważne jest także, aby nie popaść w nałóg - zdrowy styl życia wyrzeka się papierosów, alkoholu i wszelkich innych używek. Powodują one ogromne i, co gorsza, nieodwracalne zmiany w obrębie całego organizmu. Zniszczona alkoholem wątroba, czarne płuca palacza czy dziurawy mózg narkomana, to nieliczne skutki wyżej wymienionych nałogów. Nierzadko każdy z nich prowadzi do śmierci w kwiecie wieku, a jeśli nie, to na pewno przedwczesnej i nierzadko tragicznej. Nałogi są niebezpieczne nie tylko dla nas, ale także dla naszego otoczenia: bierne palenie (równie szkodliwe jak czynne), wypadki "po pijaku" (w których nie tylko pijany kierowca ginie), wyłudzenia, pobicia i morderstwa w imię kolejnej działki. Brzmi to katastrofalnie, jednak nie można zaprzeczyć, że takie zdarzenia mają miejsce. Choć zwolennicy wolności wyboru zaprotestują tu zapewne głośno przeciw kolejnym ograniczeniom, niezaprzeczalnym faktem jest to, że gdy oni wybierają swój nałóg, skazują na niego swoich najbliższych (a czyż nie jest to ograniczeniem ich wolności?). Przedłożyć więc cudzą wolność ponad swoją? Pamiętajmy, że taki z pozoru altruistyczny gest, posłuży przede wszystkim tym, którzy się na niego zdecydują.

Zdrowy styl życia wcale nie musi oznaczać samych wyrzeczeń - powinniśmy to traktować raczej jako zmiany, które (wedle prognoz wielu specjalistów) mogą uczynić nam ogromny pożytek.