Spis treści:
- Mikroplastik – cichy zabójca ekosystemów i zdrowia
- Jak działa nowa gąbka?
- Potencjał i wyzwania dla nowej technologii
Mikroplastik – cichy zabójca ekosystemów
Mikroplastik to niewielkie fragmenty plastiku o średnicy mniejszej niż 5 milimetrów. Powstają one z rozkładu większych odpadów plastikowych, takich jak opony czy opakowania na kosmetyki (i tysiące innych produktów). Problem jest ogromny – według badań na dnie oceanów zalega już 14 milionów ton mikroplastiku.
Plastik nie tylko niszczy ekosystemy wodne, ale trafia do łańcucha pokarmowego. W ten sposób spożywanie ryb i owoców morza może być źródłem toksycznych substancji dla ludzi. Obecność mikroskopijnych plastikowych kulek potwierdzono na najwyższych szczytach Himalajów, a także na dnie oceanu (nawet w Rowie Mariańskim).
Bez podjęcia zdecydowanych działań, ilość plastiku w środowisku będzie nadal rosnąć.
Przeczytaj: Tajemnicze zamarznięte jezioro. Co kryje Enigma?
Jak działa nowa gąbka?
Zespół naukowców z Uniwersytetu Wuhan opracował innowacyjne rozwiązanie – gąbkę stworzoną z chityny (pozyskanej z kości kałamarnicy) oraz celulozy z bawełny. Oba te materiały był już wykorzystywane do eliminacji zanieczyszczeń.
Dla wyjaśnienia dodajmy jeszcze, że "kość kałamarnicy" tak naprawdę nie jest kością, jako że kałamarnice należą do bezkręgowców. Nie wyklucza to jednak wykształcenia twardych, sztywnych tkanek z tego samego materiału, co pancerzyki owadów i muszle ślimaków.

Gąbka została przetestowana w wodach o różnym stopniu zanieczyszczenia – od wód morskich po stawy. Wyniki były imponujące – usunięto do 99,9% mikroplastiku. Co więcej, gąbka zachowała swoją skuteczność nawet po pięciu cyklach użycia (ok. 95% skuteczności), co czyni ją rozwiązaniem ekonomicznym i praktycznym.
Potencjał i wyzwania dla nowej technologii
Nowa gąbka ma wiele zalet. Jest tania w produkcji, biodegradowalna i może być wielokrotnie używana. Jednak technologia ta nie jest pozbawiona wad. Eksperci zauważają, że gąbka może nie radzić sobie z mikroplastikiem na dnie zbiorników wodnych, co stanowi znaczną część tego typu zanieczyszczeń. Autorzy badania nie odnoszą w swoim artykule nie odnoszą się do tej kwestii. Kolejnym wyzwaniem jest właściwa utylizacja gąbek, które absorbują mikroplastik.
"Chociaż materiał jest biodegradowalny, mikroplastik, który pochłania, musi być odpowiednio utylizowany. Bez starannego zarządzania proces ten grozi przenoszeniem mikrodrobin plastiku z jednego ekosystemu do drugiego" – tłumaczy Shima Ziajahromi, wykładowca na australijskim Griffith University w wypowiedzi dla CNN Science.
Źródła: science.org; edition.cnn.com
Czytaj także:
Nature’s 10: Ranking najbardziej wpływowych naukowców roku
Karp to gatunek inwazyjny, szkodliwy dla przyrody. Jaki status ma w Polsce?
Najbardziej zaśnieżone miejsce w Polsce. Nie uwierzysz, ile śniegu tam spadło!