Plaga Antonińska (Zaraza Antoninów) 165-180 r. n.e.
Liczba zgonów: 5 milionów
Starożytna epidemia zwana także Plagą Galena (od imienia najwybitniejszego lekarza epoki - Greka żyjącego w Cesarstwie Rzymskim, który podjął się jej opisania) dotknęła Azję Mniejszą, Egipt, Grecję i Włochy - czyli większość ówcześnie znanego świata. Pochłonęła nawet życie dwóch rzymskich cesarzy - Lucjusza (169 r.) i może bardziej wam znanego Marka Aureliusza (180 r.). Choć do dziś prawdziwa przyczyna tej plagi nie jest znana, uważa się ją za tyfus, ospę lub odrę.

Wracające z okolic bliskiego wschodu (Mezopotamii) legiony rzymskie przyniosły epidemię do Rzymu około 165 roku n.e. Historyk rzymski Kasjusz Dion twierdził, że w szczycie epidemii w samym Rzymie umierało prawie 2 tys. osób dziennie. Plaga Antonińska zabiła prawie 25 proc. zarażonych ludzi, około jednej trzeciej populacji Rzymu i zdziesiątkowała rzymską armię. Na cmentarzach brakowało miejsca, a niektóre miasta w Italii i na prowincjach popadły w ruinę. Dopiero po ponad 10 latach, koło roku 180 roku, udało się zapanować nad zarazą.
Plaga Justyniana - starożytna śmiercionośna dżuma 541/2 r. n.e. - ?
Liczba zgonów: 25 milionów
Ta trwająca prawie dwa wieki została nazwana imieniem cesarza rzymskiego Justyniana I, ponieważ wybuchła za jego rządów. Przez cały okres trwania, z chwilowymi etapami wygaszania ognisk, szalała od Irlandii po Persję. Jednak największe zniszczenia dotknęły Cesarstwo Bizantyjskie i śródziemnomorskie miasta portowe. Potęga cesarstwa opierała się na morskiej żegludze, która to też przyczyniła się do rozprzestrzenienia epidemii. Pierwsze ogniska zarazy pojawiły się na terenie Afryki i postępowały na północ, aż dotarły do Konstantynopola. Miasto sprowadzało duże ilości zbóż, głównie z Egiptu i właśnie tą drogą mogły dotrzeć pierwsze źródła zakażenia poprzez szczury i pchły, żyjące w miejskich spichlerzach. Czarne szczury karmiły się i chowały na statkach zbożowych, szybko rozprzestrzeniając zarazę na wszystkie okoliczne porty.

Powszechnie uważany za pierwszy zarejestrowany incydent zarazy dżumy, mór Justyniana (wywoływany przez pałeczkę dżumy - Yersinia pestis) odcisnął swoje piętno na świecie, zabijając około 25 milionów ludzi (50-60% populacji ówczesnej Europy) i dewastując Konstantynopol, gdzie u szczytu zabijała, szacuje się, że 5 tys. ludzi dziennie, co ostatecznie doprowadziło do śmierci ok. 40% populacji stolicy. Niektórzy naukowcy uważają plagę Justyniana za jedną z głównych przyczyn upadku potęgi tej starożytnej cywilizacji.
Czarna Śmierć 1347 r.- 1353 r.
Liczba zgonów: 75 do 200 milionów
Najbardziej znana pandemia dżumy dymienicznej zwana Czarną Śmiercią, która zmieniła oblicze naszego kontynentu. W ciągu siedmiu lat swoim zasięgiem objęła tereny Europy i Afryki i Azji Zachodniej. Nazwa zarazy pochodzi od czarnych plam na skórze marynarzy, którzy podróżowali Jedwabnym Szlakiem i zacumowali w sycylijskim porcie, przynosząc ze sobą z ich azjatyckiej podróży niszczycielską chorobę, znaną obecnie jako dżuma dymienicza.

Po raz kolejny zarazę niosły pchły żywiące się czarnymi szczurami. Szczury chowały się w zbożu znajdującym się na statkach handlowych. Porty, będące w tym czasie głównymi ośrodkami miejskimi, były idealną pożywką dla szczurów i pcheł, dzięki czemu bakteria rozkwitła, niszcząc trzy kontynenty. Czarna Śmierć przedarła się wzdłuż Jedwabnego Szlaku i rozprzestrzeniła na całe Morze Śródziemne zabijając do 60% populacji Europy.

Po szybkim rozwoju medycyny w epoce starożytności i szukania innowacji w leczeniu, średniowiecze przyniosło regres. Nie bez powodu nazywane mrocznymi wiekami, stanowiło odwrót od rozumu i skłonienie się ku przesądom, zabobonom i modlitwie - jako lekom na każde schorzenie. Zwiększenie liczby ludności w miastach powodowało wiele chorób i epidemii, z których najcięższe opisaliśmy wyżej. W kolejnym artykule opiszemy epidemie bliższe naszym czasom.
Rozwiąż nasze quizy:
Czy popełniasz te typowe błędy ortograficzne? Rozwiąż QUIZ z języka polskiego
QUIZ ze znajomości Polski. Wiesz, gdzie to jest?
Test z wiedzy ogólnej. Uczeń podstawówki nie ma z nim problemu, a ty?