Spis treści:

Gigantyczne dżety – czym są?

Gigantyczne dżety to jedyne w swoim rodzaju zjawisko, które pojawia się sporadycznie w trakcie burzy. Jest związane z ładunkiem elektrycznym (mierzonym w kolumbach).

Podczas uderzenia pioruna w trakcie zwykłej burzy przez błyskawicę przepływa ładunek szacowany na ok. 5 kulombów. Tymczasem w przypadku dżetu zaobserwowanego nad Oklahomą w 2018 r. do jonosfery dotarł ładunek o wartości aż 300 kulombów. Według naukowców z Georgia Tech Research Institute, którzy badali ten niesamowity spektakl na niebie, wyładowanie miało miejscami temperaturę aż 4400 stopni Celsjusza, choć były w jego obrębie też chłodniejsze rejony.

Rekordowe gigantyczne dżety w Oklahomie były największymi z dotychczas zbadanych. Było to możliwe dzięki jednemu z mieszkańców. Udało mu się dostrzec zjawisko i zarejestrować je w formie nagrania.

Przeczytaj również: Laser działa lepiej niż piorunochron. Jak to możliwe?

Jak powstają gigantyczne dżety?

Rekordowe gigantyczne dżety rozwijają się z chmur o maksymalnej wysokości 8 kilometrów. Sięgają prawie do miejsca, w którym kończy się ziemska atmosfera. Wyglądają jak rozbłyski światła, które wydostają się z wierzchołków chmur. Ich kierunek jest odwrotny do znanego z tradycyjnych wyładowań atmosferycznych i zmierza ku przestrzeni kosmicznej.

Naukowcy przyglądają się temu zjawisku od około 20 lat. Ze względu na brak dokładnego systemu obserwacyjnego dżety są wykrywane dość rzadko. Kluczowe jest przebywanie w odpowiednim miejscu oraz czasie, gdy na niebie pojawia się dżet.

Przeczytaj również: Superkomórki burzowe to najgroźniejsze typy chmur. Sieją zniszczenie

Rekordowe gigantyczne dżety w Oklahomie

Dr Levi Boggs z Georgia Tech Research Institute przyznał, że dżety w Oklahomie to zjawisko, podczas którego można było poczynić niemożliwe wcześniej obserwacje i dowiedzieć się np. gdzie dokładnie znajdowała się najgorętsza część wyładowania.

Badacze podzielili się wnioskami w tekście naukowym. Levi Boggs oraz jego współpracownicy z University of New Hampshire, Duke University czy Texas Tech University opublikowali w „Science Advances” obszerny artykuł poświęcony temu zagadnieniu. Według nich każdego roku może powstawać nawet do 50 tysięcy zjawisk określanych jako gigantyczne dżety. Są one 100 razy silniejsze niż tradycyjne błyskawice obserwowane w trakcie wyładowania atmosferycznego.

Przeczytaj również: W tym miejscu burza trwa przez 300 dni w roku. Poznaj burzowe rekordy świata

Gigantyczne dżety na świecie

Najwięcej gigantycznych dżetów obserwuje się w regionach tropikalnych. Czy zagrażają człowiekowi? To podstawowe pytanie, jakie zawsze pada podczas analizy gwałtownych zjawisk, rzadko pojawia się w tym przypadku. Właśnie ze względu na kierunek wyładowań atmosferycznych. Gigantyczne dżety nie zagrażają bezpośrednio ludziom, bo kierują się w stronę przeciwną do Ziemi.

Dostarczają niesamowitych wrażeń obserwującym. Nie są jednak zupełnie obojętne dla współczesnego człowieka. Mogą mieć wpływ na działanie satelitów w obrębie niskiej orbity okołoziemskiej lub na technologie, które odbijają fale radiowe od jonosfery.

 

Rozwiąż nasze quizy:

Czy popełniasz te typowe błędy ortograficzne? Rozwiąż QUIZ z języka polskiego

QUIZ ze znajomości Polski. Wiesz, gdzie to jest?

Test z wiedzy ogólnej. Uczeń podstawówki nie ma z nim problemu, a ty?