Spis treści:

Autostop w czasach PRL

Moda na podróżowanie autostopem zaczęła się w Polsce w latach 50. XX wieku. Wówczas dojazd nad morze czy w góry wcale nie był prosty – podróż z bardziej odległego zakątka kraju na wybrzeże wymagała czasem kilku przesiadek… Łatwiej było więc zatrzymać auto, które zmierzało w pożądanym kierunku i próbować dostać się do celu w ten sposób. Co ciekawe, nie zawsze trasa samochodem okazywała się szybsza. W końcu kierowcy niekoniecznie jechali tam, gdzie chciał dotrzeć turysta – czasem trzeba było więc zmieniać samochód kilkukrotnie i małymi kroczkami dojeżdżać do wymarzonego miejsca. 

Warto wiedzieć, że autostop w czasach PRL, a dokładnie w 1957 roku został w Polsce „sformalizowany”. Z inicjatywny czasopisma „Dookoła świata” rozpoczęto wówczas akcję „Autostop”, w ramach której młodym ludziom, chcący wyruszyć w podróż autostopem sprzedawano specjalne książeczki z kuponami. Kierowca, który zabrał autostopowicza, otrzymywał od niego kupon, który wymieniał później na nagrody. Akcja ta miała zachęcić kierowców do podwożenia młodych, dla których wyjazd tym sposobem często był jedyną opcją na spędzenie wakacji poza domem.

Przeczytaj również: Weekend w górach? Sprawdź, na co uważać i kiedy zrezygnować z wędrówki

Gdzie można łapać stopa?

„W ten sposób możesz, bracie przejechać Europę. Gdzie szosy biała nić, tam śmiało, bracie, wyjdź. I nie martw się, co będzie potem” – śpiewała Karin Stanek w przeboju „Jedziemy autostopem”. Czy rzeczywiście wszędzie można łapać stopa? W zasadzie tak, choć dla wygody swojej oraz kierowców najlepiej jest stać w miejscu, w którym bezpiecznie można się zatrzymać. 

autostop
Autostop czy carpooling? / fot. 123RF/PICSEL

Zatem, gdzie można łapać stopa, aby zwiększyć swoje szanse na znalezienie podwózki? Dobrym pomysłem są zatoczki, przystanku autobusowe czy leśne parkingi, a także stacje benzynowe.

Przeczytaj również: 9 wynalazków stworzonych przez kobiety

Jak przygotować się do podróży autostopem?

Podróż autostopem to niezwykła przygoda, której warto spróbować choć raz w życiu. Jak przygotować się do podróży autostopem? W zasadzie nie trzeba robić nic specjalnego, poza wzięciem do ręki mapy albo smartfona i przynajmniej ogólnym ustaleniu kierunku, w którym chce się podążać. Co trzeba ze sobą zabrać? Najlepiej ograniczyć liczbę rzeczy, bo może okazać się, że kierowca nie ma miejsca na duży bagaż. 

Na pewno niezbędne są:

  • czapka, aby chronić się przed słońcem,
  • przeciwdeszczowa kurtka i mały, składany parasol,
  • odpowiedni ubiór – kobiety powinny mieć na uwadze, że za bardzo odkryte ciało może przyciągnąć nieodpowiednich kierowców, a panowie raczej powinni zrezygnować z kapturów i koszulek z dziwnymi napisami, które mogą wzbudzić nieufność,
  • karton i marker, aby napisać nazwę miasta, do którego chce się dojechać,
  • woda.

Poza tym najważniejsze jest nastawienie – otwartość na przygodę i wszystko, co podróż ze sobą przyniesie. Uśmiech i dobra energia to sprzymierzeńcy podróży autostopem – w końcu mało kto chętnie zabierze do swojego auta stojącego na poboczu gbura. 

A jeśli wybierasz się zagranicę, wytrawni autostopowicze podpowiadają, że dobrze jest wygooglować nazwisko najbardziej popularnego sportowca czy muzyka z danego kraju i poznać kilka podstawowych słów w danym języku. To tzw. ice breakery, czyli słowa przełamujące pierwsze lody – dzięki nim łatwo jest nawiązać kontakt z kierowcą i spędzić podróż w miłej atmosferze.

Przeczytaj również: Podchwytliwa zagadka o pasażerach samochodu. Sprawdź, czy znasz odpowiedź

Międzynarodowe Mistrzostwa Autostopowe

Choć dziś popularność autostopa jest znacznie mniejsza niż w PRL-u, wciąż wiele osób decyduje się podróżować tym sposobem. Ciekawą inicjatywą promującą taki rodzaj poruszania się jest organizacja Międzynarodowych Mistrzostw Autostopowych przez Polski Klub Przygody. 

Celem jest jak najszybsze dotarcie do wybranego w danym roku przez organizatorów miasta w Europie – oczywiście korzystając wyłącznie z podwózek przez innych kierowców. Z roku na rok impreza się rozrasta – w ostatnich edycjach wzięło udział około 500 uczestników.

Przeczytaj również: Zapomniane wynalazki polskiej motoryzacji. Jak wyglądały mikrosamochód i cyklonetka?

Autostop czy carpooling?

Dziś autostop powoli zaczyna być detronizowany przez tzw. carpooling, czyli podróżowanie przez kilka osób w jednym aucie do ustalonego wcześniej celu podróży. Polega to po prostu na umówieniu się z kierowcą, który jedzie w wybranym kierunku na wspólną podróż, za którą najczęściej pasażer płaci. Jest to opłacalne dla kierowcy, któremu zwraca się w ten sposób przynajmniej koszt paliwa i dla pasażerów, którzy zwykle płacą mniej niż gdyby musieli kupić bilet na pociąg albo jechać własnym autem. W połączeniu ze sobą osób szukających pasażerów i kierowców pomagają specjalnie aplikacje mobilne.

Podróżowanie autostopem na dobre zagościło w popkulturze czasów PRL. Dzisiaj z pewną nostalgią można przypomnieć sobie – a w przypadku młodszych osób – zobaczyć, jak wówczas wyglądali autostopowicze, oglądając kultową produkcję „Podróż za jeden uśmiech”. 

Źródła: polskieradio.pl, culture.pl, autostopemwswiat.pl, plecakwspomnien.pl

Redakcja

 

Przeczytaj również:

Trasa rowerowa wzdłuż Bałtyku. Velo Baltica gwarantuje niepowtarzalne widoki

Spływ Krutynią – jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Europie

Florka, Wincynt i Gajerek... Szlakiem katowickich beboków