Z tego artykułu dowiesz się:

 

Mozaika kultur

Historia Krymu jest długa i zawiła. Już od starożytności półwysep był obiektem zainteresowania wielu ludów. Nazywany Taurusem – od zamieszkującego tu już w II tysiącleciu p.n.e. plemienia Taurów – był kolonizowany przez Greków. Utworzyli oni na tym obszarze Królestwo Bosporańskie. Po upływie kilku stuleci ta dobrze prosperująca lokalna potęga popadła w zależność od Cesarstwa Rzymskiego, aby ostatecznie upaść, pod naporem Gotów i Hunów. Ponownie znalazła się w orbicie greckich wpływów jako część Cesarstwa Bizantyjskiego.

W X w. wielki książę Włodzimierz poszerzył swoje wpływy o Krym, przyjmując chrzest w obrządku wschodnim i żeniąc się z bizantyjską księżniczką. Rządzona przez niego Ruś Kijowska rozwijała się już od ponad wieku. Jej pierwszy władca, Ruryk, należał najprawdopodobniej do szwedzkich Waregów lub któregoś z ludów ugrofińskich.

Powstała w 862 r. Ruś, która 20 lat później obrała za swoją stolicę Kijów, praktycznie od samego początku prowadziła dość agresywną politykę wobec sąsiadów, zdobywając liczne nowe ziemie. Jednak po kilku wiekach świetności nastąpił zmierzch słowiańskiego imperium. Rozdrobnienie feudalne oraz najazdy mongolskie i litewskie spowodowały upadek państwa, rozpoczynając nowy rozdział w historii Rosji i Ukrainy. Ta pierwsza walczyła o niezależność ze Złotą Ordą, druga budowała swoją tożsamość narodową w powstaniach przeciwko Rzeczpospolitej. 

Czytaj także: Wyspa Węży. Tego mogłeś o niej nie wiedzieć

Zawarta w 1654 r. ugoda perejesławska oddawała carowi większość wschodniej Ukrainy, a reszta stała się częścią rosyjskiego imperium po rozbiorach. Mniej więcej w tym samym okresie Carstwo Rosyjskie wchłonęło rządzony przez Tatarów Chanat Krymski.

Ukraina tylko na krótko, tuż po zakończeniu I wojny światowej i upadku caratu, osiągnęła niepodległość. Szybko uległa bolszewikom i stała się częścią Związku Radzieckiego. Z okazji 300-lecia ugody perejesławskiej ówczesny sekretarz generalny KC KPZR Nikita Chruszczow przekazał Krym Ukraińskiej Republice Radzieckiej, a wydarzenie to stanowi podłoże wojny rosyjsko-ukraińskiej, rozgrywającej się obecnie.

Walka o Krym

Geneza wojny rosyjsko-ukraińskiej w 2014 r. to nie tylko „darowizna” Chruszczowa, ale również status autonomicznej republiki, jaki uzyskał Krym w państwie ukraińskim po rozpadzie Związku Radzieckiego. Ową przynależność gwarantowało podpisane w 1994 r. Memorandum budapesztańskie. Mimo to Moskwa nigdy nie zaniechała starań o powrót półwyspu do Rosji, a w Sewastopolu, posiadającym status miasta wydzielonego, stacjonowała rosyjska Flota Czarnomorska. Rosjanie zajmowali też około 4 tys. obiektów instalacji nawigacyjnych wzdłuż wybrzeża.

Przeprowadzony w 2001 r. spis powszechny wykazał, że liczącą ponad 2 mln ludzi Autonomiczną Republikę Krymu zamieszkuje 58,5% Rosjan, 24,4% Ukraińców, 12,1% Tatarów Krymskich i 1,5% Białorusinów. Jeszcze większy odsetek Rosjan mieszkał w Sewastopolu.

Po upadku rządów promoskiewskiego prezydenta Wiktora Janukowycza na półwyspie zaczęli się pojawiać rosyjscy żołnierze, a Flota Czarnomorska została postawiona w stan gotowości. W lutym 2014 r. powołano na mera Sewastopolu Aleksieja Czałego, a przewodniczący parlamentu krymskiego Władimir Konstantinow stwierdził, że nie uznaje prawa stanowionego przez Radę Najwyższą w Kijowie. Coraz częściej na ulicach miast pojawiali się zwolennicy przyłączenia Krymu do Rosji. 

Czytaj także: Dezinformacja. Co to jest? Jak bronić się przed rosyjską dezinformacją?

W nocy z 26 na 27 lutego budynki parlamentu i rządu Autonomicznej Republiki Krymu znajdujące się w Symferopolu zajęli rosyjscy żołnierze bez dystynkcji. Określani też jako zielone ludziki umożliwili Siergiejowi Aksionowowi, liderowi partii „Rosyjska Jedność”, ogłoszenie się premierem. Choć nie zostało to uznane przez rząd w Kijowie, to krymscy deputowani, w większości pochodzenia rosyjskiego, rozpoczęli głosowanie za referendum.

Ówczesny prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow oskarżył Rosję o agresję, żądając zaprzestania prowokacji na półwyspie. Nie przyniosło to jednak żadnych rezultatów. Moskwa wprowadziła w regionie dodatkowe siły pod pretekstem ćwiczeń wojskowych, zajmując zarówno Parlament Krymu, jak i ważne obiekty cywilne czy szlaki komunikacyjne. 

Na prośbę samozwańczego premiera Siergieja Aksionowa o „zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa mieszkańcom Krymu” Rosja zwiększyła w regionie swój udział wojskowy. Rząd Ukrainy postawił w stan gotowości członków Ukraińskiej Straży Granicznej oraz flotę. Reakcją władz rosyjskich była zgoda na interwencję zbrojną na terenie Ukrainy. 2 marca prezydent Turczynow ogłosił pełną mobilizację. W odpowiedzi na to przewodniczący parlamentu krymskiego Władimir Konstantinow oświadczył, że Kijów nie ma już żadnej władzy na półwyspie.

6 marca Rada Najwyższa Republiki Autonomicznej Krymu jednogłośnie zagłosowała za przyłączeniem do Federacji Rosyjskiej, jednak decyzję tę miało potwierdzić referendum wyznaczone na 16 marca, przeciwko któremu wystąpiła m.in. mniejszość Tatarów Krymskich. Próby mediacji międzynarodowych nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. 12 marca prezydent Ołeksandr Turczynow poinformował, że armia ukraińska skoncentruje się przede wszystkim na obronie wschodniej granicy państwa i nie będzie przeciwdziałać, gdy nastąpi aneksja Krymu przez Rosję.

Z 1,5 mln osób uprawnionych do głosowania za przyłączeniem do Rosji opowiedziało się 96,77% głosujących. 18 marca Władimir Putin, Władimir Konstantinow, Siergiej Aksionow i Aleksiej Czały podpisali traktat o włączeniu Krymu i Sewastopolu do Federacji Rosyjskiej. Duża część ludności ukraińskiej, w tym żołnierze, opuściła półwysep. Jednak dla Ukrainy nie był to koniec zmagań. Rozpoczynała się bowiem wojna w Donbasie.

Czytaj także: Stopa słonia, grzyby w reaktorze. Tego możesz nie wiedzieć o katastrofie w Czarnobylu

Wojna w Donbasie

W czasie aneksji Krymu doszło do rebelii separatystów na wschodzie Ukrainy. 12 maja swoją suwerenność ogłosiły Doniecka oraz Ługańska Republika Ludowa. Od maja 2014 r. ukraińska armia prowadziła operacje przeciwko buntownikom, rozpoczęte od uderzenia sił bezpieczeństwa na zajęte przez nich donieckie lotnisko. Mimo początkowych sukcesów nie udało się wojskom ukraińskim opanować rebelii. Ponownie walki o lotnisko, znane jako II bitwa o lotnisko w Doniecku, przyniosły obydwu stronom ciężkie straty. Choć Ukraińcy nie odzyskali kontroli nad obiektem, to udało im się wyprzeć separatystów z Mariupola.

Podpisane 12 lutego 2015 r. zawieszenie broni, znane jako protokół miński, formalnie wprowadzało rozejm, choć obie strony łamały jego postanowienia. Nie rozwiązało to problemu wschodnich terytoriów Ukrainy ani istniejących tam samozwańczych republik, czego efektem jest obecna wojna. Przez ostatnie lata trwała też prowadzona przez Rosję wojna hybrydowa na Ukrainie, w której klasyczne starcia zastąpiły działania na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej, a zwłaszcza informacyjnej w zakresie propagandy, dezinformacji i ataków cybernetycznych.

Czytaj także: Schrony przeciwatomowe w Polsce. Gdzie są i ile ich mamy?

24 lutego 2022 r. - wojna w Ukrainie

Pomimo wspólnych korzeni i więzi kulturowych trudna przeszłość rzutuje na relacje pomiędzy obydwoma krajami. Ukraina stara się łączyć wschodnie, słowiańskie tradycje z europejskimi wpływami, tymczasem Rosja pozostaje w kontrze do Zachodu. Przekonanie Władimira Putina o tym, że integracja Rosjan i Ukraińców jako „jednego narodu” jest możliwa, zostało brutalnie zweryfikowane przez agresywną wojnę. Pokazała ona, że swojej świadomości narodowej i niepodległości Ukraińcy są gotowi bronić do samego końca.

RAPORT UKRAINA — ROSJA

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy. Dołącz do zbiórki!