Powstała w latach 1932-1935 "Granica" jest uznawana za najwybitniejszą powieść Zofii Nałkowskiej. Autorka porusza w niej między innymi problematykę psychologiczną. Zastanawia się głównie nad tym, jakie czynniki wpływają na postępowanie człowieka, na jego osobowość i czy powodują one, że każda osoba znajdująca się w podobnych sytuacjach, zachowa się w taki sam sposób.

Głównym bohaterem powieści Nałkowskiej jest Zenon Ziembiewicz. Pochodził on z zdeklasowanej szlachty. Całe życie starał się nie postępować tak jak jego ojciec. Miał własne poglądy na życie, chciał osiągnąć szczytne cele, ale czas pokazał, że postępował wbrew swoim ideałom, był zbyt uległy i podatny na wpływy innych osób oraz otoczenia.

Podczas studiów w Paryżu był pełen nadziei, że po powrocie do domu uda mu się przekształcić rzeczywistość w Polsce. Obserwując zachowania tamtejszych mieszkańców, wydawało mu się, że rozumie prawa rządzące światem. Aby zdobyć pieniądze na studia, podjął współpracę z Czechlińskim. Po ukończeniu nauki wrócił do kraju i podjął posadę w gazecie "Niwa", gdzie szybko awansował na redaktora naczelnego. Awans ten był jednak okupiony pójściem na coraz większe ustępstwa wobec osób wysoko postawionych. Zenon coraz bardziej dawał sobą manipulować. Idąc na ciągłe kompromisy, robił coraz większą karierę, aż w końcu objął urząd prezydenta miasta. Z czasem zapomniał o swoich młodzieńczych ideałach. Poświęcił je dla kariery i awansu społecznego. Musiał podporządkowywać się tym, których ideałami wcześniej gardził. Piastując ten zaszczytny urząd, starał się podejmować dużo inicjatyw mających doprowadzić do poprawy bytu najuboższych. Niestety kryzys gospodarczy pociągnął za sobą konflikty z robotnikami, których Zenon nie potrafił rozwiązać. W końcu został oskarżony o wydanie rozkazu strzelania do robotników. Kariera polityczna kosztowała go mnóstwo wyrzeczeń i postępowania wbrew sobie, dlatego nie chciał z niej zrezygnować. Wmawiał sobie, że musi tak postępować, bo tego wymagają od niego przełożeni. Według niego miejsce, w którym się przebywa, determinuje to, kim się jest. W ten sposób starał się usprawiedliwiać swoje zachowanie i podejmowane decyzje.

Wspomniano już, że przez całe życie Zenon starał się nie postępować jak jego ojciec, który wiecznie oszukiwał żonę i romansował ze służbą. Niestety sam popełniał te same błędy. Uwiódł Justynę Bogutównę, mimo iż związku z nią nie traktował poważnie. Ostatecznie porzucając ją w trudnej dla niej sytuacji i wręczając jej pieniądze na zabieg aborcji, doprowadził do wielkiego nieszczęścia. Aby tego było mało, odpowiedzialnością za dziewczynę obarczał swoją żonę - Elżbietę Biecką. Po usunięciu dziecka Justyna zaczęła tracić kontakt z rzeczywistością. Wyrzuty sumienia okazały się dla niej zbyt duże i spowodowały, że popadła w chorobę psychiczną. Postanowiła zapłacić znienawidzonemu Zenonowi za swoją krzywdę i oblała jego twarz kwasem (wypalając mu oczy). Ciężko poparzony Zenon po opuszczeniu szpital nie potrafił poradzić sobie z samym sobą i popełnił samobójstwo.

Nałkowska podkreśla to, że Zenon przez całe swoje życie usprawiedliwiał się przed samym sobą, budował własne wyobrażenie o sobie. Nie liczyło się dla niego to, co o nim myśleli inni ludzie, z którymi się stykał. To prawda, że na każdego wpływa w jakiś sposób środowisko, w którym przebywa, przy czym należy pamiętać też o tym, że człowiek posiada także wolną wolę i prawo wyboru. Sam decyduje o sobie, ale też sam ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. Zenona nie interesowało zdanie innych na temat swojego postępowania, nie obchodziło go też to, że swoim zachowaniem przyczyniał się do krzywdy innych. Wydaje się, że najważniejsza w tym wszystkim jest obiektywna ocena własnego postępowania, na która składa się własna ocena siebie i opinia innych na nasz temat.