Krzysztof Kamil Baczyński należał do pokolenia Kolumbów. Zginął z karabinem w ręku na początku Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Miał zaledwie 23 lata. Mimo tak młodego wieku pozostawił po sobie liczne wiersze, w których poruszał tematykę m.in. wojny, walki i śmierci. Po wojnie odnaleziono jego grób i przeniesiono go do wspólnej mogiły, w której spoczął wraz z żoną Barbarą.

Jednym z jego najbardziej znanych wierszy są "Deszcze". Utwór ten powstał w 1943 roku, a wiec rok przed śmiercią poety. Był to straszny rok dla okupowanej Warszawy. Żydów zamykano w gettach, uśmiercano masowo w komorach gazowych, a wszystko działo się na oczach ludności cywilnej. Próbowano wprawdzie przeciwstawiać się okupantom, ale bezskutecznie, gdyż stosowali oni okrutne represje. Na porządku dziennym były publiczne egzekucje, masowe wywózki Żydów do Oświęcimia oraz barbarzyńskie przesłuchania wszelkich podejrzanych osób. Poeta, jak wiemy, należał do szeregów Armii Krajowej. Wśród licznie przeprowadzanych przez nich akcji zginęło wielu jego przyjaciół. Doskonale wiedzieli, że nie mają szans z kilkoma karabinami przeciwstawić się uzbrojonym Niemcom. Mimo tak młodego wieku Baczyński napatrzył się na śmierć aż za nadto. Przez cały czas nie opuszczało go przeczucie, że i on polegnie. Wiedział, że całe jego pokolenie jest pokoleniem straconym i na pewno nie przeżyją wojny.

"Odejdą wszyscy ukochani,

po jednym wszyscy - krzyże niosąc,

a jeszcze innych deszcz oddali,

a jeszcze inni w mroku zginą […]

Zostanę sam, ja sam i ciemność.

I tylko krople, deszcze, deszcze

coraz to cichsze, bezbolesne."

W wierszu Baczyński pyta o sens życia w takiej rzeczywistości, w której przyszło im żyć. Wplata do utworu wiele metafor, które maja szersze znaczenie i nadają mu nastrój grozy i ponurości. Słowa "zetną deszcze jak kosy ciche i bolesne" są metafora śmierci.