Wojna zawsze przynosi nieobliczalne skutki. Chodzi tutaj nie tylko o to, co dzieje się w trakcie działań wojennych, ale także o długofalowe konsekwencje. Kto raz zetknął się z okrucieństwem i bestialstwem, ten nie może tak łatwo zapomnieć o tym, co widział. Obrazy zostają w świadomości i trudno je stamtąd wymazać. cierpieniem. Dają o sobie znać w najmniej niespodziewanym momencie. Tak więc wojna będzie im zawsze towarzyszyć, czy tego chcą czy nie. Jak trudno się uwolnić z koszmarnych wspomnień pokazuje wiele utworów z literatury polskiej.

Niektórzy z twórców sami brali udział w walce. Tak było w przypadku Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Potem te swoje doświadczenia przelewał na papier. Napisał wiele wierszy poświeconych tej tematyce. W każdym z nich zwraca uwagę na coś innego. Tekst "Ten czas" ujmuje świat pogrążony całkowicie w mroku. To może symbolizować narastanie zagubienia. W takiej przerażającej apokaliptycznej wizji dominuje nastrój prawdziwego smutku i grozy. W konstruowaniu poetyckiego obrazu pomocna okazuje się metaforyka biblijna. Poeta odwołuje się do tradycji apokalipsy i nurtu katastroficznego. Znakiem śmierci i zagłady jest krzyż, rząd grobów, trumna, czy szubienica. Wydaje się, że ludzie całkowicie odcięli się od Boga.

W innym utworze poeta przekonuje, że trzeba było w czasie wojny nauczyć się normalnie funkcjonować i zapomnieć o marzeniach czy planach. Nie było także miejsc na trzymanie się szczytnych ideałów i realizację odgórnych założeń. Najlepiej to pokazuje wiersz "Pokolenie", który diagnozuje sytuację Kolumbów. Takim mianem określano tych, którzy w czasie młodości wkraczali w okres wojny. Im zgotowano najcięższy los, ponieważ już na wstępie odarto ich z wszelkich złudzeń. To co zobaczyli wpłynęło na ich świadomość i zaowocowało licznymi zmianami. Baczyński wypowiada się w imieniu swoich rówieśników, których skazano na bliskie obcowanie z cierpieniem i śmiercią. Wszyscy oni zawsze mieli świadomość, że w każdej chwili mogą zginąć. Wobec tego pytali, czy po nich coś cennego pozostanie. Niestety nie widziano żadnych pozytywów. Wszędzie byli bezimienni bohaterzy, którzy w słusznej sprawie łożyli głowę. Jednak o nich nie pamiętano zbyt długo. Takie były czasy.

Wpływ wojny na psychikę widać też przy innych okazjach. Podkreślono to wyraźnie w tekście "Z głową na karabinie". Poeta mówi nawet o czasie "wielkiej rzeźby". Tym samym pragnie ewidentnie wskazać, że ludzie byli modelowani przez przeżycia wojenne. Ówczesna sytuacja wprowadzała daleko idące zmiany w świadomości poszczególnych ludzi. Najgorsze, że tworzono nową rzeczywistość z bronią w ręce. Dla młodych ludzi było to dramatyczne odkrycie, bo oni nie chcieli zadawać innym śmierci, a jednak musieli to robić. Na tym polega tragizm tamtych czasów. Baczyński stara się to wszystko objąć i zrozumieć. Jednak nie potrafi wskazać moralnego uzasadnienia dla wspomnianych działań.

W "Białej magii" widzimy jaki konflikt zachodzi między pragnieniem miłości i rzeczywistością wojenną. Człowiek nie jest w stanie całkowicie poświęcić się swojemu uczuciu do żony, bo wokół widać przejawy zła. Niemniej jednak tylko ukochana osoba może zapewnić chwilę wytchnienia od okrutnego świata. U jej boku można znaleźć wewnętrzny spokój i siły konieczne do codziennych zmagań. Obecność żony pozwala chociaż na krótki czas zapomnieć o wojnie i odzyskać wiarę w wyższe wartości. Uczucie jest dowodem na istnienie piękna i dobra. Jednak wszystko jest ukazane w aurze sennej wizji. W wyobraźni zakochanego kobieta jawi się jako ucieleśnienie tego wszystkiego, co wartościowe i piękne. Nie ma w niej cienia zła, jest tylko harmonia, spokój i serdeczność.

Innym poetą z tego samego pokolenia był Tadeusz Gajcy. On także posługiwał się motywem apokalipsy spełnionej, ale nie oznacza to, że pisał tak samo jak Baczyński. Proponował inny język i oryginalne wizje. Jednak także on akcentował cierpienia swego pokolenia i obsesję śmierci. Z trudem odnajdywał wiarę w sens walki. Pokazuje to wiersz "Do potomnego". W tym przesłaniu skierowanym do następnego pokolenia pokazał najlepiej, jakie były konsekwencje wojny. Ten kto pragnął miłości, nie mógł jej zdobyć, bo czasy nie sprzyjały temu. Wszędzie tylko panoszyła się nienawiść, agresja, a w takich okolicznościach pozytywne uczucia nie mogły rozkwitać. Poeta uświadamia sobie, że takie jest odwieczne prawo historii i nie sposób tego zmienić.

Tak więc wojna uprzedmiotawia jednostkę, pozbawia ją godności. Literatura pokazuje, że zmienia się nie tylko świadomość ofiar hitlerowskiego terroru, ale także i naocznych świadków zbrodni. Po latach strachu i cierpienia w psychice pozostały trwałe ślady. Ludzie utracili wewnętrzny spokój. Byli moralnie okaleczeni i nie mogli zapomnieć o niedawnym koszmarze. Stali się właściwie psychicznymi wrakami.