Wiersz "Testament mój" napisał Juliusz Słowacki w 1840 roku, na dziewięć lat przed śmiercią (3 kwietnia 1849). Już wtedy zapisuje - zgodnie z tytułem - swój poetycki testament.

Pisze o odejściu oddalonego od kraju emigranta (motyw ten wykorzystał również np. w hymnie "Smutno mi, Boże": "Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,/ Smutno mi Boże!"), samotnego człowieka, syna, mężczyzny, który nie pozostawił "tutaj żadnego dziedzica", zatroskanego o przyszłość Polski patrioty, a przede wszystkim - wierzącego w moc słowa poety.

Już na początku wiersza występuje konsolacyjny ton. Poeta zwraca się do przyjaciół:

"Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,

Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny".

Najbliższych ludzi prosi również o przekazanie serca matce:

"Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą

I biedne moje serce spalą w aloesie,

I tej, która mi dała to serce, oddadzą -

Tak się matkom wypłaca świat - gdy proch odniesie...."

Poeta "dalej idzie w cień - z duchami (...) idzie smętny".

Mówiąc: "Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica/ Ani dla lutni mojej - ani dla imienia" wyraża smutek, niespełnienie, stara się jednak zrehabilitować, pozostawiając potomnym przesłanie. Mówi o potrzebie miłości kraju. Ten, który "dla ojczyzny sterał (...) lata młode", apeluje do tych, którzy pozostają:

"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez boga rzucane na szaniec".

Przesłanie romantycznego poety wypełnili np. młodzi powstańcy warszawscy, Kolumbowie. Autor "Kamieni na szaniec", Aleksander Kamiński wykorzystuje motyw z wiersza Słowackiego już w samym tytule powieści. A kiedy Czarny umiera, powtarza, trzymając za rękę Zośkę powyższy fragment "Testamentu mojego".

Poeta w wierszu Słowackiego odchodzi cicho, niepostrzeżenie, jednak z całą mocą wierzy:

"Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,

Co mi żywemu na nic...tylko czoło zdobi;

Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,

Aż was zjadacze chleba - w aniołów przerobi".

Uszlachetnianie, doskonalenie człowieka - oto najważniejsze zadanie poetyckiego słowa. I takie jest właśnie najważniejsze przesłanie "Testamentu mojego".