Poniższą prezentację tematu "Maski - ich rola i znaczenie w życiu człowieka" pragnę rozpocząć od cytatu pisarza Oscara Wilde`a, który może posłużyć również za motto mojej wypowiedzi:
"Człowiek najmniej jest sobą, gdy mówi we własnym imieniu.
Daj mu maskę, a powie ci prawdę."
Swoje przemyślenia na temat masek rozpocząłem od informacji o nich zawartej w słownikach. Słowniki podają znaczenie terminu maska w najbardziej chyba znanym rozumieniu, jako coś co w części bądź całości zasłania twarz, oblicze. Pojawia się jednak również ujęcia matfroyczne tego słowa, określające maskę w kategoriach pozy, fałszu, często obłudy. W encyklopedii można znaleźć wyjaśnienie, że funkcją maski jest ukrycie czegoś i zarazem wyeksponowanie czegoś innego. Pojawiły się rónież teorie, że maski pojawiły się już w czasach ludzi pierwotnuch i że służyły one za domy dla dusz upolowanych zwierząt. W ten spsoó człowiek zyskiwać miał sobie przychylność duchów. Maski jednak wykorzystywali także tzw. Szamani, czarownicy, a nawet chłopcy, którzy przechodzili w symboliczny okres dorosłości, aby pozostali członkowie nie mogli ich rozpoznać. Przedmiot ten był również dosyć popularny w czasach starożytnego teatru. Aktorzy wówczas wystepujący na scenie nosili wysokie koturny, a przy tym właśnie barwne maski, przedstawiające oblicze granej postaci. Wykonywanie takiego zawodu było w ówczesnej Grecji traktowane dosyć poważnie i do dziś utarło się przekonanie, że aby być dobrym aktorem należy traktować swoją profesję z szacunkiem, o czym wspomina jeden z bardziej znanych, współczesnyh aktorów Zbigniew Zapasiewicz:
"Życie jest zjawiskiem bardzo serio, więc można je traktować z dystansem, natomiast teatr - to z założenia instytucja nie serio, więc trzeba go traktować potwornie poważnie. Ponieważ jest z założenia grą, to znaczy, że trzeba go traktować z przesadną odpowiedzialnością, co nie znaczy, że bez poczucia humoru, tylko odpowiedzialnie. Tego nas uczyli [...]"
Podkreśla on także, iż gra na scenie polega na nieustannym odkrywaniu we własenj osobie kogoś zupełnie innego. To swoista wędrówka do wnętrza samego siebie. Zapasiewicz cytuje też swojego nauczyciela Jana Kreczmara:
"Aktorstwo nie jest niczym innym, jak uprawdopodobnieniem fikcyjnej rzeczywistości".
Zapasiewicz w swojej książce zatytułowanej "Zapasowe maski" stwierdza, że najprawdopodobniej nasze życiowe doświadczenia i obserwacje "gdzieś się w nas odkładaja", co pozwala nam gużo głębiej i intensywniej odgrywać swoją rolę lub nawet lepiej podszywać się pod druga osobę. W rzeczywistości bowiem - według mojej opinii - aktorstwo, które jest nierozerwalnie złaczone z maską stanowi przede wszytkim pewien rodzaj ucieczki. Podzielam pogląd Zapasiewicza, że maska pozwala nam w jakiś magiczny spsoób przesunąć granice własnego wstydu. Umożliwia ona przecież aktorowi rozebranie się na scenie, co nie dla każdfego jest takie proste i oczywiste. Innym podszywanie się pod drugą osobę pomaga w zdobyciu korzyści majątkowych oraz zaufania. Z taką sytuacją mamy do czynienia w "Świętoszku" Moliera. Tutaj Tartuffe przwydziewa maskę świętoszka i dzięki niej udaje mu się wykorzystać dobroć i prostoduszność samego gospodarza Orgona. Tartuffe umiejętnie wymyka się wymiarowi sprawiedliwości, jednocześnie osiągając liczne korzyści finansowe. Z czasem maska opada i prawdziwe oblicze "świętoszka" wychodzi na jaw. W efekcie dotychczasowi przyjaciele odwracają się od niego, czując, że ich zaufanie zostało mocno nadszarpnięte. Jak widać przyczyny, dla których Tartuffe przywdziewa maskę są wyjątkowe egoistyczne i nastawione na realizację własnych planów. Ciekawym faktem jest, że po premierze w Paryżu sztuka Moliera zyskała aprobatę króla, choć oczywiście została obrzucona słowami ostrej krytyki i sprzeciwu ze strony duchowieństwa. Z czasem jednak autor "Świętoszka" dzieki odpowiednim znajomościom otrzymał zgodę na wystawianie swojej sztuki
Nieco inną postawę, choć rwnież z zastosowaniem maski przyjmuje znany z "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza Jacek Soplica. Człowiek ten po licznych perypetiach, niefortunnym małżeństwie, po alkoholizmie decyduje się wstąpić do zakonu i przyjąć imię Robak. Ten krok miał stanowić formę pokuty i odkupienia za swoje dotychczasowe czyny. Soplica pragnie również dokonać odkupienia walcząc o wolność i niepodległość Polski ora zostając tajnym emisariuszem. Skrywa on swe oblicze pod habitem i nie chce by ktokolwiek go rozpoznał. Nawet spotykając syna Tadeusza nie zdradza swojego z nim pokrewieństwa. Soplica świadomie przywdziewa maskę, bowiem chce za wszelka cenę od preszłych wydarzeń, które były przde wszystkim źródłem cierpień dla innich i dla jego samego. Ona umożliwia mu także wewnętrzną przemianę. W pewnym sensie pozwoliła mu także uciec od swojego przeszłego "ja", od ocen i opinii na temat swoich nieheroicznych czynów. Literatura jest pełna takich osądów. Wystarczy przywołać tutaj choćby "Zniewolony umysł" Czesława Miłosza. Pisarz nawiązuje do sytuacji w Polsce po drugiej wojnie światowej, kiedy Polakom byłą narzucana tzw. Nowa Wiara. Chodzi tutaj oczywiście o komunizm. Miłosz wspomina również o tzw. pastylkach "Murti-Binga", o których pisał znakomity dramaturg Stanisław Ingnacy Witkiewicz (Witkacy) w "Nienasyceniu". Te medykamenty mają zapewnić człiowiekowi poczucie szczęścia i zadowolenia, pozwalając pogodzić się z otaczającą go rzeczywistością. Miłosz.opisuje również moetodę zwaną Ketman, która stanowi podjęcie podwójnej gry. W realiach komunizmu polega to na posłuszeństwie wobec panującego wówczas w kraju systemu totalitarnego, choć w rzeczywistości wiele razy wyrażał swój sprzeciw i nieakceptację wobec owej Nowej Wiary. Taka dwoista postawa nie była rzadkością w tamtych czasach, bowiem pozwalała uniknąć wszechobecnego donosu, a także paradoksalnie przynosiłą satysfakcję z dobrze przeprowadzonego wobec władzy oszustwa. "Zniewolony umysł" stanowił jednak przede wszytkim odwołanie do biografii cztrech pisarzy, okręlanych jak Alfa, Beta, Gamma, Delta (Jerzy Andrzejewski, Tadeusz Borowski, Jerzy Putrament, Konstanty Ildefons-Gałczyński) . To właśnie im sporą część swojej książki poświęca Noblista, sugerująć, że ulegli oni panującej wówczas w Polsce "Nowej Wierze". "Znieolony umysł" miał być wedłg Miłosza również rozrachunkiem z własną sytuacją, z opuszczeniem kraju i emigracją. Czy można tu mówić o strategii ucieczki?
Z pewnością motyw maski jako ucieczki możemy zaobserwować w "Harrym poterze" J.K.Rowling. Warto tutaj przywołać częśc zatytułowaną "Komnata tajemnic". W szkole czarów i magii pojawia się nowy nauczyciel obrony przed tzw. "czarną magią" Gilderoy Lockhart. To człowiek, który ma powszechną opinię heroicznego bohatera oraz nieustraszonego pogromcy potworów. W rzeczywistości jednak Lockhart pozbawia ludzi pamięci, a następnie podszywa się pod nich. W ten sposób udaje mu się sprytnie zdobyć niezasłużoną sławę i pieniądze. Cudze zasługi bowiem przypisuje sobie samemu. Gdzie tu ucieczka, a gdzie maska?Otóż czarownik przywdziewa maski, aby uciec przed samym sobą, przed własną niedoskonałością i własnymi kompleksami.
Motyw maski pojawia się również w kontrowersyjnym "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza. Mamy tu do czynienia z kwestią "przyprawiania gęby". Gombrowicz jednak w przeciwieństwie do poprzednio wspominanych twórców literatury nie propaguje nakładania maski, lecz wręcz przeciwnie - sugeruje natychmiastową ucieczkę od niej. Okzuje sie, że taka ucieczka nie tylko nie jest prosta, ale po prostu niemal niemożliwa do zrealizowania. "Ferdydurke" to historia trzydziesrtoletniego Józia, który nieoczekiwanie wraca do skolnej ławki i tam spotyka profesora Pimkę. Sam proces powrotu do szkoły stanowi "upupianie" dorosłego już w końcu bohatera powieści. Józio pragnie się uwolnić od narzuconej mu formy i maski, lecz w żaden sposób nie może, bowiem jest mu ona narzucona niejako z zewnątrz. Społeczeństwo poddaje go ocenie, "upupia", wtłacza w niewygodną formę, w końcu przyprawia gębę i uniemożliwaia ucieczkę. Pisze o tym Stanisław Bortnowski w swojej książące "Ferdydurkizm, czyli Gombrowicz w szkole", określając taką sytuację jako "gwałecnie słowami". W końcu Gombrowicz dokonuje w swych utworach licznych prowokacji, demaskuje i ośmiesza mity narodowe i stereotypy, które narzucają nam niechcianą formę, odkrywa prawdziwe "ja" człowieka, prawdziwą naturę i słabe jego strony. W "Ferdydurke" uświadamia czytelnikowi, iż przedstwiony w tekście uczeń, nauczyciel czy też ziemianin, albo służący wtłoczeni są w swoją formę i żyją z przyprawioną im "gębą". Przywdziewaja bardziej lub mniej swiadomie różnorodne maski i odgrywają swoje role, trzymając się wyuczonej roli.
W dzisiejszym świecie problem (bo jest to w pewnym sensie problem) przywdziewania wygodnych masek w zależności od sytuacji jest bardzo powszechny. W dobie internetu nie trudno bowiem włożyć maskę i udawać kogoś zupełnie innego, kogoś, kim bardzo chcemy, lecz tak naprawde nie możemy być. Wymyslalmy sobie wiek, kolor włosów, oczu, a nawet płeć i na chwilę stajemy sie kimś innym, oszukując osobę po drugiej stronie monitora. Dla niektórych takie zachowanie nie łączy się z kłamastwem, lecz niejako z odgrywaniem roli na nieco mniejszej scenie. Moze jest to jakby wprowadzenie do gry na deskach teatru. Tym oto stwierdzeniem wracamy do początkowych rozważań o teatrze i spełnianej w nim funkcji maski.
Przywdzianie maski to nic innego jak opanowanie sztuki udawania. Maska sugeruje nam określoną rolę, gramy, choć czasem nie do końca sobie ten fakt uświadamiamy. Niekiedy ubieramy maskę, bo wstydzimy się przszłości, chcemy uciec od tego, co było, patrzymy jedynie w przyszłość, przeszłość zostawiając gdzieś w tyle. Innym zaś razem w panice próbujemy uciec od maski, od przyprawionej nam "gęby", narzuconej formy i trywialnego "upupienia". Maska bywa skutkiem strachu (dotyczy to np. Sędziów z Afryki) bądź stanowi antidotum na wstyd (z taką sytuacją mamy do czynienia u Zbigniewa Zapasiewicza). Konskwencje naszych działań, konskwencje przywdziewania rokreślonych masek mogą być tak różnorodne jak one same.
Podsumowując powyższe rozważaqnia dotyczące masek, ich roli i znaczenia w życiu człowieka pragnę przywołać słowa kontrowersyjnego, niemieckiego myśliciela Frydderyka Nietschego z tekstu "Poza dobrem i złem". Według niego każda głęboka dusza ma w sobie potrzebę posiadania i uwielbiania masek. Działania zaś tej duszy bywają przez innych ludzi oceniane i analizowane niezwykle powierzchownie, bowiem sposób w jaki jest to czynione bywa mierzony według ich włąsnej miary. Na koniec chciałbym przytoczyć kilka cytatów wykorzystanych w mojej prezentacji, podejmujących kwestię masek.
CYTATY:
"Człowiek najmniej jest sobą, gdy mówi we własnym imieniu. Daj mu maskę, a powie ci prawdę."
Oscar Wilde
"Życie jest zjawiskiem bardzo serio, więc można je traktować z dystansem, natomiast teatrr - to z założenia instytucja nie serio, więc trzeba go traktować potwornie poważnie. Ponieważ jest z założenia grą, to znaczy, że trzeba go traktować z przesadną odpowiedzialnością, co nie znaczy, że bez poczucia humoru, tylko odpowiedzialnie. Tego nas uczyli [...]"
Zbigniew Zapasiewicz
"Aktorstwo nie jest niczym innym, jak uprawdopodobnieniem fikcyjnej rzeczywistości".
Jan Kreczmar
"Każda głęboka dusza potrzebuje masek: co więcej, wokół każdej głębokiej duszy maska stale narasta z powodu ciągle złej, a dokładnie płytkiej interpretacji każdego słowa, kroku, znaku życia, jaki daje".
Fryderyk Nietsche
Plan prezentacji:
WSTĘP
1. Cytat, będący mottem prezentacji.
2. Definicja maski (dosłowna i metaforyczna oparta na słownikacj i encyklopediach) (slajdy: przykłady masek)
3. Maska w teatrze starożytnym.
4. Aktorstwo według Zbigniewa Zapasiewicza - rola i znaczenie maski w zawodzie aktora, maska jako lekarstwo na wstyd przed publicznością.
ROZWINIĘCIE
5. Maska na twarzy hipokryty, obłudnika i oszusta w "Świętoszku" Moliera.
6. Maska jako antidotum na nieheroiczną i niechlubna przeszłość, jako czynnik wspomagający odpokutowanie dawnych, grzesznych czynów w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza.
7. Maska przywdziewana przez litertów po drugiej wojnie światowej. Osąd Czesława Miłosza w "Zniewolonym umyśle"
a) pastylki Murti -Bring w ujęciu Stanisława Ignacego Witkiewicza
b) Co to jest Nowa Wiara? Czy jest tu konieczna maska? Czemu służy maska w Nowej Wierze?
c) Ketman
d) Alfa, Beta, Delta i Gamma, czyli alfabet literatów przywdziewających maski.
8. Maska jako strategia ucieczki w "Harrym Poterze" J.K. Rowling.
Gilderoy Lockhart - czarownik leczący kompleksy i słąbości maską.
9. "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza - maska, forma, "gęba", "pupa"
Czy Józiowi uda się uciec od narzuconej mu formy?
10. Internet jako źródło niezliczonych masek. Kto kryje się za maską w internecie?
ZAKOŃCZENIE
11. Rozważania zataczają koło - znów maska w teatrze.
12. Podsumowanie rozważań o maskach, ich roli i znaczeniu w zyciu każdego człowieka.
- Odwołanie się do słów niemieckiego myśliciela Fryderyka Nietschego (cytat).
- Cytaty wykorzystane w prezentacji.
Literatura podmiotu:
Witold Gombrowicz: "Ferdydurke. Lekcja literatury z Jerzym Jarzębskim i Andrzejem Zawadzkim.", Wydawnictwo Literackie sp. z o.o., Kraków 2004.
Joanne K. Rowling: "Harry Potter i Komnata Tajemnic" (część II cyklu) -w tłumaczeniu Andrzeja Polkowskiego, Media Rodzina, Poznań 2000.
Zbigniew Zapasiewicz: "Zapasowe Maski", oprac. Katarzyna Leżeńska, Dariusz Wołodźko, Prószyński i S -ka, Warszawa 2003.
Moliere:,"Świętoszek", tłum.Tadeusz Żeleński-Boy, RTW, 1998.
Adam Mickiewicz: "Pan Tadeusz" , t. IV, Czytelnik, Kraków 1949.
Czesław Miłosz: "Zniewolony Umysł. Lekcja literatury z Czesławem Miłoszem i Włodzimierzem Boleckim.", Wydawnictwo Literackie, wyd. 1, Kraków 1999.
Literatura przedmiotu:
Stanisław Bortnowski: "Ferdydurkizm, czyli Gombrowicz w szkole", Stentor, Warszawa 1994; ( Wstęp; rozdz. II "Nie wszyscy uczniowie są Gałkiewiczami", V "Stany uwielbień. Akceptacja", IV "Gry z Ferdydurke", VII "Konkluzja: dojrzalec niedojrzały a dydaktyka").
Stanisław Pigoń: "Pan Tadeusz. Wzrost, wielkość i sława. Studium literackie.", Rytm Warszawa, wydanie 2, Warszawa 2001; (rozdz. 4, 2, 6, 7).
Internet - ze źródeł oryginalnych:
Alfred Bates: "The Drama: Its History, Literature and Influence on Civilization", tom 7., Historical Publishing Company, Londyn 1906, s. 181 -183.
Stanisław Dutka, "Miętus w "Ferdydurke", czyli kto się boi pupy"; z dnia 21.05.2004, zamieszczony w portalu internetowym Gazety Wyborczej, w dziale Edukacja;
"Maski i twarze - anonimowość i zmiana tożsamości w Internecie"; spotkanie na czacie z psycholog Joanną Heidtman z dnia 28.10.2002;
Anna Dmowska, "Wystawa rytualnych masek Czarnej Afryki"; artykuł ze strony internetowej www.mojaafryka.org.pl z dnia 09.04.2000;
Piotr Dębek, "Odrzucić wirtualne maski"; wywiad z dr Lubomirą Szawdyn z 09.04.2000 z magazynu komputerowego CHIP.
Definicja pod hasłem "Mask", zamieszczona za pozwoleniem od "The Encyclopaedia Britannica @ 1998-2000 Britannica.com Inc" na stronie AnyMask.com, z roku 2004;
Friedrich Nietzsche";Beyond Good And Evil", rozdz. 40, t.łum jęz. ang. Walter Kaufmann.