W historii mojego kraju pojawiły się dwie postacie. Znamienne i każda z nich ma swoje trwałe miejsce w podręcznikach do historii. Jeden z nich, Adolf H. na stronach poświęconych zbrodniarzom, a Lech W. na stronach poświęconych zwycięzcom. A jednak łączy ich jedna cecha- obydwaj zakończyli swe zmagania z historią wielka osobistą porażką....Chociaż jeden z nich był malarzem, a o drugim mogę powiedzieć, że...każdy Polak powinien wiedzieć. Bo nie sposób ukryć swoich braków. Wiem, każda szczera prawda jest bolesna. W tym moim skromnym felietonie zastanowię się jak postępować, aby uniknąć. Ale czy w tym momencie mam się upodobnić do pana o nazwisku rozpoczynającym się na literkę H?
Nasz świat jest bardzo dziwnym miejscem. Ścierają się w nim zawsze dwie przeciwstawne sobie opcje. Najczęściej rzecz dotyczy się ludzi. Walczą ze sobą dwa osobniki generalnie bardzo do siebie podobne, a jednak tak diabelsko różne. Łączy ich na pewno ten sam gatunek. Podobnie ma się sprawa z wodą. Mamy kilka jej odmian- wodę do picia, słoną, słodką, do umycia się i również woda znajduje się w toalecie. Czy wobec tego, ze to jest woda i to wszystkie jej rodzaje nadają się do wypicia? Chyba nie bardzo...A przecież mają wspólną nazwę.
Więc jeśli chce odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcę być taki jak pan H, żeby nie być takim jak pan W jest tylko jedna odpowiedź i brzmi ona: NIE!!!!! Nie pozwolę sobie być takim jak Hitler, ale tez nie chce być takim jak były prezydent Wałęsa. Ale jak znaleźć inne wyjście. Ten magiczny złoty środek, żeby nie przeginać w ani jedną stronę.
Nikt nie potrafi wynaleźć najnowszego samochodu stosując do niego części ze zużytej już maszyny. Wszystko trzeba zaczynać u podstaw. W przypadku nowego samochodu będzie to praca nad unowocześnieniem fabryki. A czy np. uczniom wystarczy jeden wyjazd w miesiącu do teatru, żeby ich uwrażliwić na kulturę?? Raczej nie. Niektórzy starają się sami zaopatrzyć własna fabrykę w cos nowego. Wybierają się raz na jakiś czas do kina lub teatru...A inni wybierają inny rodzaj rozrywki potrzepując długimi włosami w takt muzyki. I jak ja mam się zdecydować do kogo się dołączyć? A może wcale nie chce tylko tak mi się wydaje? Może porozmawiam z kolegami o najnowszej książce? Ale ci znów tu przyszli grać na komputerze. No i mam odpowiedź! Przecież słyszę ją w telewizji każdego tygodnia! " Róbta, co chceta"!! lub jak ktoś woli " żyj własną legendą".
Teraz właśnie sobie uświadomiłem, że mój temat jest zły. Powinien być inny, drugi. I ja powinienem się zastanawiać nad pytaniem, że może jednak chcę zostać nuworyszem...Przecież nic w tym złego. Kochana pani profesor, zgadzam się na pokreślenie przez panią całego tego wypracowania. Dotarło do mnie jak ważne są pieniądze. Nie ważne, że Adolf H. miał wykształcenie skoro tak skończył jak najgorszy człowiek( którym był). A nasza była głowa państwa ma teraz taką pensję, że mój ojciec może tylko pomarzyć. Tak jak większość Polaków. Wałęsa ma teraz nowe mieszkania, szczęśliwą rodzinę.
Pieniądze to bardzo ważna rzecz w naszym życiu. Sława też choć nie zawsze.