Szanowni Rodacy!
W swoim liście chciałbym Wam przedstawić, jak olbrzymią nienawiść czuję do narodu krzyżackiego. W dzieciństwie zostałem uprowadzony przez Krzyżaków i równocześnie stałem się wówczas "Dziecięciem do Niemców w niewolę schwytanym". Gdy byłem chłopcem, zostałem ulubieńcem samego Mistrza Zakonu - Winrycha. Dbał on o mnie i traktował niczym własne dziecko, nadał mi także nowe imię, które brzmiało Walter - Alf. Mimo, iż otrzymałem niemieckie imię, to jednak zachowałem swą litewską duszę. Razem ze mną, schwytano w niewolę starego Wajdelotę litewskiego. Był mi on wielkim przyjacielem, to on mówił mi od dziecka, iż mą ojczyzną jest Litwa i to ją powinienem miłować, zaś nienawiścią obdarzać Krzyżaków. Wpajał mi, iż mą największą powinnością jest dokonanie zemsty na nieprzyjaciołach mego narodu. Już w młodzieńczym wieku zamierzałem powrócić w ojczyste strony, jednak Wajdelota tłumił moją porywczość, mówiąc, iż przede wszystkim powinienem rozeznać się w siłach Zakonu, by móc później podstępnie go zniszczyć. Dzięki temu, zostałem jeszcze przez czas jakiś wśród Krzyżaków, zdobyłem ich zaufanie oraz poważanie. Później obrano mnie Mistrzem Krzyżackim. Myślę, iż właśnie nastał odpowiedni czas, by rozpocząć walkę z wrogiem i zrealizować swe dawniejsze zamiary. Nienawiść do Zakonu oraz chęć zemsty, stały się powodem mojej rezygnacji z wybranki mego serca, jednak nawet za tak wielką cenę, muszę zniszczyć wroga. Żywię nadzieję, iż moje zamiary się powiodą i wykonam mój plan zemsty.
Konrad Wallenrod