Człowiek, by nie zagubić się w labiryntach życia potrzebuje pewnych wskazówek, które pozwolą mu bezpiecznie dotrzeć do celu. Tymi pomocnymi znakami są więc istniejące w naszym świecie wzorce moralne, bazujące na powszechnie obowiązujących regułach postępowania, które w określonych środowiskach i okresach historycznych uznawane są za właściwe. Jak żyć i jakich błędów nie popełniać podpowiada wielokrotnie człowiekowi literatura. W niej bowiem odnajdujemy źródła ideałów, postaw i wzorców osobowych, które warto naśladować. Na przestrzeni wielu lat poeci i pisarze starali się wytłumaczyć skomplikowaną strukturę ludzkiej psychiki. Pragnęli ukazać źródła motywacji ludzkich działań i stworzyć kanon cech, które warto powielać.

Zatem ludzkość na swoje ziemskie pielgrzymowanie zaopatrzona została w ogromną ilość dzieł dzięki, którym człowiek wie, co jest w życiu dobre, a co złe. To, czy z tej wiedzy potrafimy skorzystać zależy więc tylko od nas…?

Problem moralności jest niezwykle czytelny w najważniejszej księdze każdego katolika, bowiem to w ,,Biblii" odnajdujemy podstawowy zbiór norm ludzkiego postępowania. Pomimo upływu lat spisany przed wiekami dekalog, który reguluje naszą moralność nadal jest aktualny. Człowiek w dramatycznych chwilach, przepełnionych bólem czasami nie wie, jak ma żyć, jak postępować. Pewnym wzorcem w takich sytuacjach jest postać ze Starego Testamentu, mianowicie Hiob, który uczy nas spokoju, ufności w boskie miłosierdzie oraz rozwagi nawet w najcięższym momencie naszej egzystencji. Hiob był mieszkańcem krainy Hus, który całym sercem oddał się pod opiekę Najwyższego. Jego wiarę umocniła chwila próby, na jaką wystawił go Stwórca, odbierając majątek, potomstwo, a na końcu zsyłając na niego chorobę. Hiob nie załamał się, nie odwrócił od Boga, lecz z ufnością przyjmował wolę Pana. Nie bluźnił, nie przeklinał swojej doli, mimo iż nie potrafił w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć tej boskiej kary. Współczesny człowiek w chwilach, kiedy walczy z cierpieniem, bólem nie potrafi sobie wytłumaczyć, dlaczego to jego Bóg spośród całej ludzkości tak okrutnie doświadcza. Dlaczego właśnie ja cierpię, skoro na świecie jest tylu złych ludzi, którym należy się kara? Postać Hioba w nasze zmęczone walką serca wlewa nadzieję, gdyż jest on ikoną człowieka, który w chwilach największego nieszczęścia potrafi zachować spokój, godność i wiarę. Jego postawa utwierdza nas w przekonaniu, iż cierpienia niezawinione należy przyjąć z pokorą, bowiem każdy gest Boga ma jakiś ukryty sens, trzeba Mu tylko zaufać. Moralność, którą niewątpliwie miał w sobie Hiob, ułatwia naszą wędrówkę, ponieważ mając określone reguły nie ranię innych i siebie również., a to w życiu jest najważniejsze.

Warto w tym miejscu przytoczyć słowa Arystotelesa, który twierdził, iż: ,,Człowiek bez poczucia moralnego jest najniegodziwszym i najdzikszym stworzeniem." i o tym warto pamiętać…

Ludzkie życie jest nietrwałe i szybko wszystko, co dobre przemija…O tej tak ważnej prawdzie przypomina poemat zatytułowany ,,Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią". Główną postacią utworu jest śmierć, której niestety za żadne skarby świata nie da się przekupić, o każdym człowieku doskonale pamięta i przyjdzie po niego, kiedy będzie jego kolej. Do swojego tańca zaprosi i papieża i króla i chłopa, młodego, starego, kobietę, mężczyznę, dziecko. Dla niej nie ma znaczenie płeć, pochodzenie, bogactwo. Obraz rozkładającej się kobiety, będącej symbolem śmierci miało przypomnieć człowiekowi o kresie jego życia, o czym tak często zapomina, zajęty codziennymi sprawami. Zatem spotkanie Polikarpa ze śmiercią miało nauczyć istotę ludzką godnego zejścia z tego świata, aby po śmierci mogła ona zasiąść po prawicy Pana. Jeśli więc pragniemy znaleźć się w niebie, to powinniśmy starać się żyć uczciwie i postępować zgodnie z zasadami moralnymi. O te wartości należy się troszczyć, gdyż kiedyś przed boskim obliczem zostaniemy z nich osądzeni.

Istnieje wiele utworów literackich, w których porusza się zagadnienia związane ze sferą moralności człowieka, a między innymi ballada Adama Mickiewicza zatytułowana ,,Świtezianka". To utwór, w którym ukazane zostały konsekwencje wypływające z niewierności mężczyzny. Zdrada jest grzechem, jawnym złamaniem jednej z zasad moralnych. Oto kochanek przysięgał swojej wybrance miłość i wierność, lecz to były tylko słowa. Okazał się bowiem, iż młodzieniec uległ nieznanej piękności. Jego deklaracje okazały się tylko obietnicami bez pokrycia. Za niewierność spotkała go sroga kara, został ,,wciągnięty" przez fale jeziora. Potwierdziła się odwieczna reguła, mówiąca o szczerości uczuć i wierność danemu słowu. W tej nieszczęśliwej historii winy nie ponosi tylko młodzieniec, ale w pewnym stopniu i Świtezianka, która zaślepiona zaborczym uczuciem wystawiła swoje zaufanie na próbę, a przecież prawdziwa miłość opiera się nade wszystko na zaufaniu. Ballada Adama Mickiewicza ukazuje nam, iż każdy człowiek decyduje o swoim losie, sam wybiera pomiędzy dobrem a złem, wiernością a zdradą, a w wyborach pomocna okazuje się być moralność.

O kryzysie moralności mieszczańskiej pisała Gabriela Zapolska w dramacie pod tytułem ,,Moralność pani Dulskiej". Swoją uwagę przede wszystkim skupiła pisarka na ludzkich charakterach i reakcjach swoich postaci. Tytułowa bohaterka Dulska żyje wbrew przyjętym zasadom moralnym, mimo iż tytuł utworu sugeruje co innego. Dulska stara się przedstawić siebie w jak najlepszym świetle, jako nienaganną żonę, matkę, panią domu. W gruncie rzeczy postępuje niemoralnie, bowiem krzywdzi innych. Czy ktoś, kto rzekomo żyje według ogólnie przyjętych norm etycznych, wyrzuciłby z mieszkania niedoszłą samobójczynię, tylko dlatego, że jej czyn wywołał wielki skandal. Dla pani Dulskiej najważniejsza jest opinia innych ludzi, sąsiadów. Robi więc wszystko, by stworzyć idealny obraz swojej rodziny. Nie istotne są problemy członków rodziny, ich wątpliwości, rozterki, lecz liczy się tylko to, co powiedzą inni. Bohaterka Zapolskiej charakteryzuje się podwójną moralnością, bowiem akceptuje fakt, iż pod jej dachem mieszka prostytutka. Ona może mieszkać, gdyż regularnie płaci czynsz, za który Dulska opłaca podatki. Nie korzysta bezpośrednio z jej pieniędzy, nie przeznacza ich na własne wydatki, więc jest w pewnej mierze usprawiedliwiona. Cała rodzina Dulskich żyje w wiecznym kłamstwie. ,,Moralność pani Dulskiej" daje nam obraz ludzi zakłamanych, schematycznych, ograniczonych intelektualnie. Postacie Zapolskiej stawiane są w obliczu wyborów, muszą decydować o swoim życiu,. Pisarka dała im również szansę na zmianę swojego życia na lepsze, jednak okazuje się, iż są za słabi…Pomimo upływu lat ów dramat nadal jest aktualny. Owszem zmianie uległo tło społeczne, rekwizyty, jednak natura człowieka pozostała w wielu przypadkach bez zmian, pełna sprzeczności i podwójnej moralności. W naszym otoczeniu spotkać można ludzi, którzy wszystko, co robią, czynią na pokaz.

Literatura daje człowiekowi gotowy już kodeks norm moralnych, z których człowiek może skorzystać, ulepszając swoje życie. Istota ludzka zawsze może odrzucić oferowane przez utwory literackie wzory, z którymi się nie zgadza i wybrać te według, których pragnie postępować. By być dobrym człowiekiem, który żyje zgodnie z normami moralnymi nie wystarczy przeczytać kilka dzieł i poznać Dekalog. To zdecydowanie za mało…

Warto zatem pamiętać, iż ,,Jeśli reguł moralności nie nosisz w sercu, nie znajdziesz ich w książkach."