"Bez Senniki" tworzą serię. Na treść tych powieści składają się perypetie czterech dziewczyn - uczennic pierwszej klasy gimnazjum. Tak więc jest: Kasia Żabniak - przyjaciele mówią o niej "Żaba", jest Zuzia Zawadzka, Julka Ździebełko. W II części "Kłopotliwe ognisko" pojawia się również Emma Adams. Pozostali bohaterowie to: Tomek, Krzysiek, Monika, Marcin, Karolina i inni.
Pierwsza część cyklu "Bez Senników" zaczyna się tym, że Kasia wybiera się do pierwszej klasy gimnazjum. Oczywiście nie zna swojej nowej klasy. Rano ledwie nadąża ze wszystkim, ale udaje jej się pozbierać i wyruszyć do szkoły. Odwożą ją babcia i tata. Przy bramie szkolnej czeka na Kasię Tomek - jest on z trzeciej klasy. Odprowadza dziewczynę pod drzwi jej nowej klasy. Okazuje się, że chodzi do I a. Na razie Kasia nie myśli o Tomku, dopiero potem wychodzi na jaw, że chłopak jej się spodobał. Przy drzwiach Kasia popełnia gafę. Myli swoją nową wychowawczynię z którąś z nowych koleżanek. Potem okazuje się, że to nie gimnazjalistka, a nauczycielka, która nazywa się Marta Mądra. Każe klasie napisać prace dotyczące danych państw. Państwa mają wybierać według łatwego klucza - to jest według liter zaczynających ich nazwiska. Uczniowie zostają podzieleni na grupy, co ułatwi im wykonanie zadania. Kasia akurat zostaje z dwoma koleżankami. Tworzą w ten sposób grupę trzech dziewczyn, choć inne grupy liczą sobie po cztery osoby. W ten sposób Kasia poznaje Zuzię Zawadzką i Julię Ździebełko. Po skończonych lekcjach dziewczyny mają zamiar się trochę poznać i w tym celu lądują w domu Zuzi na plotkach. I tu zaczyna się cała zabawa. Dziewczyny wpadły na pomysł, by pisać sobie na kartach swoje opinie na temat siebie, pierwsze swoje wrażenia. Stąd dowiadujemy się, że dziewczyny mają Julie za poetycką duszę, ale biedną dziewczynę. W trakcie zabawy, nagle dzwoni telefon. To ktoś ze szkoły do mamy Zuzi, która akurat w ich szkole uczy fizyki i chemii. Okazuje się, że nagrodą za najlepszą pracę na temat wybranych państw jest wycieczka zagraniczna dla klasy. Wiedzą, że w zasadzie nie powinny o tym wiedzieć, że to była poufna informacja dla mamy Zuzi. Przejęte dziewczyny postanawiają założyć tajne stowarzyszenie o nazwie: Siostrzane Bractwo Zet i tak rozpoczyna się ich przyjaźń. Nagle Zuzia przypomina sobie, że przecież miała iść na zakupy. Więc wszystkie dziewczyny ruszają do sklepu. Za chwilę ma wprawdzie lunąć deszcz, ale Zuzia daje koleżankom kurtki przeciwdeszczowe i wszystkie trzy idą do sklepu.
W drodze do sklepu spotykają panią Zofię. Kobieta lamentuje, ponieważ uciekł jej piesek - Pikuś. Dzielne dziewczynki zaczynają poszukiwania Pikusia. Z kobietą zostaje Julka, a rezolutne Kasia i Zuzia udają się na poszukiwania. Niestety deszcz zaczyna ostro padać. Kasia się poddaje, nigdzie nie ma Pikusia, a one zaczynają przemakać. W tym samym momencie, w zasadzie w ostatniej chwili, Zuzia zauważa skulonego w krzakach Pikusia. Piesek ma chyba zwichniętą łapkę. Mama Kasi jest weterynarzem i nauczyła córkę pierwszej pomocy, więc dziewczynka przystępuje do akcji. Przynoszą olbrzymi karton, na którym jak na noszach kładą chorego pieska. Połamanego pieska zanoszą w ten sposób do mieszkania pani Marii - właścicielki psa ( pani Zofia jest jej siostrą). Stąd wykonują telefon do mamy Kasi, by ta je poinstruowała co mają robić dalej. Kasi robi się słabo, gdy myśli o krwi, operacji i tym podobnych sprawach. Wtedy Zuzia i Julka wkraczają do akcji. Najpierw opatrują rany Pikusia, a potem postanawiają się zająć Kasią, która naprawdę zemdlała z wrażenia. Gdy Kasia dochodzi do siebie, koleżanki informują ją o tym, co się zdążyło wydarzyć. Nagle Julce przypomina się, że zauważyła, iż ktoś się włamywał do mieszkania. We trójkę sprawdzają sprawę. Okazuje się, że tak było w istocie. Wskazuje na to otwarte okno na klatce schodowej. Podłoga była suchuteńka, a przecież na zewnątrz było mokro od deszczu. Nasłuchują również odgłosów z góry, myśląc, że to pewnie włamywacze. Podchodzą do mieszkania i tak poznają Roberta Wilka, który tak dziwnie hałasuje, ponieważ robi porządki przed przyjazdem żony. Uspokojone dziewczyny schodzą na dół, a tu kolejna niespodzianka. Ktoś rozbił okno cukierniczką. Zuzia spogląda na zewnątrz i dostrzega złodziei. Przerażone dziewczyny udają się po pomoc do sąsiada, nowopoznanego pana Wilka. Ten szybko wzywa policję. Policjanci zjawiają się natychmiast i dokonują aresztowania złodziei - dwóch chłopaków.
Mieszkańcy okradzionego domu bardzo dziękują dziewczynom. Koleżanki po takich emocjonujących przygodach wracają do domu Zuzi i nocują u niej. Zbliża się wieczór. Dziewczyny kombinują sobie spanie, ale nagle zbliżająca się burza, powoduje wybicie korków. Wystraszone dziewczyny trzymają się za ręce i razem szukają jakiejś latarki. Nie mogą jej znaleźć, więc chcą choć zapalić świeczki, ale przecież nie mają czym ich rozpalić. W końcu odpalają świeczki od ognika w piecu. Przychodzi czas kąpieli. Pierwsza idzie Julka. Kasia i Zuzia pozostają w pokoju, nagle wiatr, który wpadł przez okno gasi im wszystkie świece. Dziewczyny idą więc do pokoju rodziców, by okiełznać szalejący wiatr i porządnie domknąć okna. Potem wycierają zalaną podłogę. Nagle Kasia uprzytamnia sobie, ze Julka cos za długo siedzi w tej łazience. Dobijają się do niej, po czym odkrywają, że Julka poślizgnęła się na mokrej podłodze i upadła, boleśnie się uderzywszy w kolana i łokieć. Aby uwolnić Julkę, która nie ma siły wstać, dziewczyny wybijają okienko w łazience i tak dostają się do środka, potem przenoszą poobijaną Julkę do pokoju. Zmęczone emocjami dnia zasypiają twardym snem. Rankiem zjawia się mama Zuzi. Przez burzę także musiała skorzystać z gościny swojej siostry. Dziewczyny muszą zbierać się do szkoły. Zuzia daje im swoje ubrania, pędzą we trójkę na lekcje, ale i tak się spóźniają. To jednak nie jest istotne. Najważniejsze jest to, że są przyjaciółkami, że założyły własne tajne stowarzyszenie -
Siostrzane Bractwo Zet, i że się tak bardzo lubią i pomagają sobie. Tak się kończy I część perypetii sławnych koleżanek.