Eden najczęściej kojarzy się nam z czymś wyjątkowym: ze szczęściem, spokojem, dobrem i radością. Jest również miejscem, w którym nie istnieją żadne niebezpieczeństwa i zło - człowiek może się w nim czuć dobrze. Dzisiaj nikt nie wie, jak było naprawdę w biblijnym Raju. Możemy się tego tylko domyślać, ale na szczęście jego opis możemy znaleźć w Biblii.

Od dawna ludzie próbują dowiedzieć się, kto ponosi winę za to, że Adam i Ewa - pierwsi mieszkańcy Raju - zostali z niego wygnani. Wiemy, że Eden został odebrany człowiekowi przez Boga. Stało się tak, dlatego, że Adam i Ewa dokonali wyboru zła - tzn. popełnili grzech pierworodny. Wygnanie z cudownego i bezpiecznego miejsca było karą za sprzeciwienie się zakazowi Boga.

Uważam, że największą winę za to, co się stało, ponosi ten, kto skusił jego mieszkańców - wąż. To zwierzę jest często kojarzone z czymś złym, niebezpiecznym, przebiegłym i przynoszącym nieszczęście - dlatego właśnie większość ludzi boi się węży, unika z nimi kontaktu.

Niestety biblijnemu wężowi udało się namówić Ewę do złego. Wiedziała, że nie powinna tego robić, ale zaufała temu zwierzęciu - zerwała z drzewa jabłko. Potem przekonała Adama, żeby zjadł ten zakazany owoc. Wąż zwyciężył, ale nie do końca, ponieważ nie udało mu się pokonać Boga i zapanować nad światem. Jednak bardzo rozgniewał Stwórcę, który postanowił surowo ukarać Ewę i Adama, za to, co zrobili. Postąpił tak, dlatego, ze nie mógł pozwolić na to, żeby wąż pozostał zwycięzcą w walce. Gdyby tak się stało, nad światem zapanowałoby zło. Na szczęście Bóg zrobił wszystko, żeby tego uniknąć, ponieważ nie chciał, aby Szatan triumfował.

Myślę, że za to, co stało się w biblijnym Raju, największą winę ponosi wąż - to przez niego wszystko się zaczęło. Gdyby nie on i jego podstęp do dziś ludzie mogliby żyć szczęśliwie w Raju.