W swojej pracy chcę udzielić odpowiedzi na pytanie: Czy pan Keating jest winny śmierci Neila? Moim zdaniem pan Keating nie ponosi winy, ponieważ w żaden sposób nie przyczynił się do śmierci Neila. To jego uczeń podjął decyzję o samobójstwie - dlatego odpowiedzialność za nie, leży wyłącznie po jego stronie. Swoją tezę postaram się udowodnić popierając ją odpowiednimi argumentami.
Uczniowie zawdzięczają bardzo wiele swojemu nauczycielowi - panu Keatingowi. Zawsze działał on dla ich dobra, uczył ich właściwego spojrzenia na świat oraz przekazywał najważniejsze wartości. Chciał, żeby każdy z nich wyrobił sobie właściwy światopogląd i zawsze miał na każdy temat własne zdanie. Udało mu się osiągnąć swój cel - dzięki jego staraniom życie uczniów bardzo się zmieniło.
Już na pierwszej lekcji przekazał im istotę życia, powiedział: To jest prawdziwa bitwa, chłopcy. To wojna! Najważniejszym zadaniem jakie sobie postawił, było doprowadzenie do tego, żeby chłopcy zwyciężyli w tej bitwie o najwyższą stawkę - szczęście. Przygotowywał ich do trudnych momentów życiowych, uczył jak mają radzić sobie z problemami. Podkreślał, że muszą wykazać się w swoim postępowaniu wielką odpowiedzialnością oraz konsekwencją.
Drugim argumentem, który będzie służył potwierdzeniu mojej tezy, będzie fakt, że Neil był bardzo wrażliwym chłopcem. W szkole musiał dostosować się do surowych reguł - nie mógł tego zaakceptować. Chciał być człowiekiem wolny i realizować swoje marzenia - a szkoła zamknęła mu drogę do ich realizacji. Rodzice zmuszali go do wszystkiego, a on nie miał już siły żyć w ten sposób. Dlatego właśnie podjął decyzję o samobójstwie.
Uważam także, że każdy z nas ma prawo do tego, by żyć w wybrany przez siebie sposób - nikt nie może nakazywać nam, co mamy robić i narzucać życiowej drogi. To wyłącznie nasza decyzja. Tylko wtedy możemy być szczęśliwymi ludźmi.
Myślę, że przytoczone przeze mnie argumenty są dowodem na to, że pan Keating w żaden sposób nie przyczynił się do śmierci swojego ucznia Neila. Nie można obarczać go winą za to, co się stało - ponieważ była decyzja chłopca, który nie mógł poradzić sobie w trudnej sytuacji.