Celem moich rozważań jest odpowiedź na pytanie: „Czy czyniąc zło można pozostać osobą dobrą, czystą moralnie i wrażliwą na cierpienie drugiego człowieka?” Moim zdaniem czyniąc złe rzeczy, nie oznacza to, że jesteśmy złymi ludźmi. Notorycznie uczymy się na błędach, a czasem wręcz nie mamy świadomości popełnianych czynów, lecz to nie powinno nas definiować w negatywny sposób. Dlatego chciałabym to udowodnić w następujących argumentach.

Zacznę najpierw od fragmentu z powieści „Zbrodnia i kara”, w którym jest przedstawiona sytuacja z momentu gdy Rodion przyznaje się do zabójstwa Alony i Lizawiety. Pierwszą osobą, której powiedział o czynie, który popełnił była Sonia. Sonia- czyli Zofia Siemionowna Marmieładowa, poznała Raskolnikowa przy łożu swojego umierającego ojca. Już wtedy widziała w nim dobro i czuła się szanowana przez jego osobę. Było to dla niej coś nowego, ponieważ pracowała jako prostytutka i w taki sposób utrzymywała rodzinę, więc często spotykała się z pogardą ze strony ludzi. Pomimo tego, że wiedziała co uczynił Rodion nie zostawiła go samego, było jej go żal. Znała go i widziała w nim pozytywne cechy, dlatego też jej reakcja była dosyć wyjątkowa -„cóżeś sobie wyrządził”. Każdy z nas potrzebuje przebaczenia by odnaleźć odkupienie. Tak też postąpiła i Sonia, obdarowała go wybaczeniem i przez to pokazała jak bardzo go kocha.

W drugim argumencie również odwołam się do losów głównego bohatera lektury Dostojewskiego. Książka przedstawia nam Rodiona głównie w złej perspektywy. Według mnie nie jest on tak złym człowiekiem jak o nim piszą. Kierował się miłosierdziem i współczuciem wobec innych. Nie mógł sobie wybaczyć, że Sonia w tak nieprzyjemny sposób musi utrzymywać rodzinę, tylko dlatego, że Marmieładow był pijakiem i zaprzepaścił jakiekolwiek szanse na normalne życie. Dlatego tak jak tylko mógł to pomagał. Po śmierci Marmieładowa, to właśnie Raskalnikow opłacił pogrzeb i wspierał Zofię. Autor pokazał, że w głębi duszy bohater jest dobrą osobą.

Kończąc moją argumentacją wspomnę jeszcze o lekturze z romantyzmu- „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Szczególnie chce nawiązać do Jacka Soplicy. W epopei bohater ten przechodzi przemianę moralną. Gdy był młodym szlachcicem popełnił straszne przestępstwo- zabił Stolnika Hereszkę. Przez to zdarzenie miał wyrzuty sumienia przez całe swoje życie. W książce pokazane są jego dalsze losy, które pokazują, że chce odpokutować swoją winę. Dlatego poświęca się dla kraju i ze wszystkich sił działa dla dobra ojczyzny.

Reasumując, niekoniecznie to co czasem robimy nieodpowiedniego czyni nas złymi. Człowiek z natury nie rodzi się zły. W każdym z nas jest chociażby odrobina dobra i szlachetności.