Werteryzm

Przyglądając się wczesnym losom Kordiana, dopatrzymy się w nich typowych dla wczesnej fazy romantyzmu elementów: nieodwzajemnionej miłości (do Laury), która jest głównym źródłem rozpaczy, werterowskiego Weltschmerzu przejawiającego się w poczuciu wyobcowania, skrajnym pesymizmie, nadwrażliwości i skłonności do przeżywania uczuć oraz w samobójstwie czy też próbie samobójczej. Akt I otwiera scena, w której widzimy Kordiana leżącego pod drzewem i snującego refleksje na temat bezsensu życia. Rozważania Kordiana to właściwa dla romantycznego bohatera autoanaliza. Kordian widzi siebie jako "drzewo zwarzone od kiści". Jest on człowiekiem, który nie potrafi znaleźć sensu w życiu. Nuda, samotność i wszechogarniająca pustka - oto powody złego samopoczucia Kordiana. Jego opiekun Grzegorz opowiada swojemu wychowankowi podnoszące na duchu historie ("O Janku, co psom szył buty"). W pewnym momencie udaje mu się obudzić w nim radość, ale tylko na chwilę. Laura, nieodwzajemniona miłość Kordiana, próbuje go pocieszać, ale skutek jest zgoła odmienny od zamierzonego. Po jednej z rozmów z Laurą Kordian podejmuje nieudaną próbę samobójczą. Właściwie nie wiadomo, czy było to samobójstwo czy tylko próba samobójcza. Kordian poszukuje sensu życia, odbywając podróż po kilku krajach Europy. Ten częsty w okresie romantyzmu motyw wędrówki pochodzi z "Fausta" Goethego.

Hamletyzm

Przed próbą samobójczą Kordian wypowiada znamienne słowa "Żyć? Alboli nie żyć", które są sparafrazowanym początkiem monologu Hamleta. Także monolog Kordiana wygłoszony na szczycie Mont Blanc obnaża niepewność bohatera dramatu Juliusza Słowackiego. Kordian nie wie, co wybrać: czyn ("Ludy zawołam! Obudzę!") czy znużenie, zniechęcenie i marazm ("A może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny").