Datą, którą pododaje się jako graniczną dla początków romantyzmu w Polsce, przyjęło się uważać rok 1822. W tym właśnie roku ukazuje się pierwszy tom poezji Adama Mickiewicza "Ballady i romanse". Jest to również okres kiedy to w Polsce panuje bardzo zła sytuacja polityczna. Nasz kraj znajduje się pod zaborami obcych mocarstw: Rosji, Prus i Austrii. Na fali ruchów niepodległościowych wyrastał więc także nowa literatura i nowa filozofia sztuki. Dlatego też kiedy czytamy utwory romantyków, widzimy, że jest ona nierozerwalnie związana z troską o losy ojczyzny. Odnajdujemy w tych utworach historie związane z Powstaniem listopadowym z roku 1830, z Powstaniem krakowskim z roku 1846 i nie mniej ważnym Powstaniem styczniowym z roku 1863.
Z klęska powstańców z roku 1830 wiąże się inne bardzo ważne wydarzenie polityczne, a mianowicie tzw. Wielka Emigracja, w wyniku której wielu żołnierzy, powstańców musiało opuścić ukochana ojczyznę. Musieli to zrobić również artyści, którzy swą sztuką sławili dobre imię narodu. Takimi postaciami z życia kulturalnego, którzy znaleźli się z przymusu poza Polską byli: Adam Mickiewicz, Stefan Witwicki, Joachim Lelewel, Julian Ursyn Niemcewicz i wielu innych. Większość z nich znalazła schronienie we Francji, gdzie uzyskali pomoc tymczasowe lokum. Poza tym, którzy musieli uchodzić z Polski po powstaniu, byli też tacy, którzy udali się na emigracje dobrowolnie, by móc spokojnie i bez żadnych ograniczeń rozwijać swoje artystyczne zainteresowania z poza kraju pomagać tym, którzy w nim pozostali. Do takich osób należał jeden z największych poetów epoki romantyzmu, choć za życia nie doceniony, Cyprian Kamil Norwid, który w roku 1842 wyjechał za granicę na studia. Większość artystów wybrała Paryż na swoje nowe miejsce, gdyż było to centrum kulturalne Europy i nikt nie krępował tam niczyjej pracy twórczej.
Jedną z najważniejszych osób, które przebywały w tym czasie za granicą był oczywiście Adam Mickiewicz, który działał w Towarzystwie Filomatów. Niestety, został zdemaskowany przez władze carskie, i chcąc nie chcąc musiał wyjechać z ojczyzny, by ratować się przed zsyłka na Sybir. W 1824 roku opuszcza więc Mickiewicz opiewaną później Litwę na zawsze i udaje się na przymusowy wyjazd do Rosji. Jego pobyt tam owocuje jednak pięknymi utworami. W roku 1825 poeta odbywa długą, bo trwającą blisko miesiąc, podróż na Półwysep Krymski. Robi to na nim tak wielkie wrażenie, że przywozi z stamtąd wielkie dzieło poetyckiej sztuki - "Sonety krymskie", będące cyklem osiemnastu wierszy.
W tych poezjach Mickiewicz zachwyca się pięknem Krymu, opisuje jego przyrodę jak tajemniczą i wspaniałą. W wierszach stosuje częste hiperbolizacje, by jeszcze bardziej wzmóc efekt, jaki zrobiła na nim przyroda stepów. Ważnym elementem tych utworów jest również występujący w nich model bohatera lirycznego. Jest nim "Pielgrzym", który reprezentuje postawę typowego romantyka: zachwyca się orientalną przyrodą, ukazany jest jako wieczny tułacz, który nie ma domu i miejsca, w którym mógłby się zatrzymać. Jest wyobcowany i dorzucony przez wszystkich. Kiedy wędruje przez bezkresny step ma wrażenie, że jest sam, że już nikt, nigdy nie będzie mu bliski, że jest już zdany tylko na siebie.
Po części postawa taka wnika z przyjętej przez romantyków estetyki, ale po części również z doświadczeń samego poety, który cierpiał w samotności na emigracyjnym wygnaniu. Wyraz temu żalowi daje Mickiewicz najwidoczniej w sonecie Stepy akermańskie, gdzie pełen nadziei nasłuchuje głosu z ojczyzny, ale ostatecznie nic nie słyszy. Dlatego padają dramatyczne słowa: "Jedźmy, nikt nie woła!"
Mickiewicz bardzo tęskni za wolnym krajem, ale widzi też, że dotychczasowe działania nie przyniosły żadnych rezultatów. Nie pokona się najeźdźcy mając tak słabą armię, dlatego też czas zacząć walczyć skrycie, "ze sztyletem w ręku", z ukrycia - to jest nowy model bohatera Mickiewicza. Jego wzór pokazał poeta w utworze pod tytułem "Konrad Wallenrod".
W książce tej chciał pokazać, że jeśli nie możemy pokonać wroga w otwartej walce, to powinniśmy uciec się do podstępu. Pod płaszczem wydarzeń historycznych, w który oplótł fabułę utworu, wskazał właśnie taki sposób.
Akcja utworu umiejscowiona została w XIV wieku. Bohaterem jest rycerz, który by wyswobodzić swoją litewską ojczyznę spod najazdów Zakonu Krzyżackiego, podstępnie wstępuje w jego szeregi, by od wewnątrz i z ukrycia pokonać jego wielkość. Nie jest ważny w tym momencie honor rycerza, ani czysta gra - jeśli chodzi o dobro kraju, liczy się tylko jego zwycięstwo.
Zaprezentowana przez Mickiewicza idea dała początek całkiem nowemu spojrzeniu na sprawy Polski. Priorytetem stała się walka niepodległościowa i zwycięstwo, gdyż zrozumiano, że jest to jedyna możliwość powrotu do kraju. Żadne układy z Carem nie doprowadzą do wyswobodzenia Rzeczypospolitej, jedyny sposób to powstanie. Dlatego też wszyscy, którym los kraju leżał na sercu, podjęli działania: pisarze i artyści pokrzepiali ducha narodu sztuka, którą tworzyli; politycy będący w tym czasie w Paryżu zakładali klubu, towarzystwa, zadaniem których było nawiązywanie kontaktów międzynarodowych mogących pomóc w późniejszej walce z ciemięzcą.
Możemy powiedzieć, że samą sztuką i poezją nie wyswobodzi się ojczyzny. Takie samego zdania był Mickiewicz, który gdy dowiedział się o wybuchu powstania wyruszył z Rzymu, w którym wtedy przebywał, by wspomóc rodaków w walce. Niestety, jego plan powrotu do kraju opóźnił się - dokładnie nie wiadomo dlaczego - i poeta po prostu nie zdążył. Kiedy przybył na Wielkopolskę był rok 1831 i wiadomo było, że powstanie upada, dlatego też zaniechał dalszej podróży. Godny podziwu jest jednak sam fakt, że poeta chciał poświecić nawet swoje życie dla ukochanej ojczyzny. Nie przejął się jednak zbytnio tą klęską i postanowił działać dalej, bo rozumiał, że nie ma czasu na lamenty, a liczy się tylko czyn. Pod hasłem " Za wolność naszą i wasza" wspierał walczących Włochów podczas Wiosny Ludów, wciąż mając nadzieje, że zwyciężymy, że odzyskamy niepodległość.
Emigranci i wygnańcy to najczęstsze epitety, którymi określa się poetów romantycznych - Mickiewicza czy Słowackiego. Jest to jak najbardziej uprawnione ponieważ patriotyczna postawa wobec własnego kraju spowodowała, że musieli z niego uciekać, by nie paść represjom ze strony zaborcy. Są to jednak określenia mało wyniosłe jeśli chodzi o tak wielkie postawy i osobistości literatury polskiej. Juliusz Słowacki posłużył się bardziej godnym określeniem, na ukazanie rozterek i postawy emigranta. W swoim poetyckim "Hymnie" porównuje takich jak on do pielgrzymów. Wiersz ten jest zapisem smutku, jaki ogarnia poetę, kiedy jest zmuszony do wyjechania z ojczyzny targanej przez zaborców. Martwi go również klęska jego braci, którzy próbowali walczyć w Powstaniu listopadowym. Spokój duszy odnajduje autor w kontemplacji otaczającej go przyrody, która daje mu ukojenie i siłę, by pogodzić się ze swoim losem. Jednak przyroda poza tym, że zachwyca, przynosi również smutek. Spowodowany jest tym, że piękno przyrody trwa wiecznie, a marny człowiek nie. Przyroda przypomina mu też Polskę, w której było tyle pięknych miejsc, jak sam pisał: "lotne w powietrzu bociany (...) Żem je znał kiedyś na polskim ugorze". Wszystkie te przemyślenia mówią poecie, że nie ma już swego miejsca, że jest pielgrzymem:
"Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!"
Przedstawiając swoje problemy i rozmyślania, kieruje on swoje słowa do Boga, w którym szuka ukojenia i pomocy. Widoczne jest tu zmaganie się ze swoim losem i próba zrozumienia, dlaczego to właśnie nam musiało się przydarzyć? Dlaczego musi się błąkać po obcych krajach, skoro ma swój własny - ukochana Polskę? Obraz taki jest kluczowy dla wszystkich chyba artystów romantycznych. Nie mogą zrozumieć, dlaczego za swoja miłość do ojczyzny musza cierpieć takie katusze. Chcieliby być na miejscu, u siebie, słyszeć zewsząd mowę polską, a nie tułać się po obczyźnie z myślą o kraju, do którego być może nigdy już nie powrócą.
Juliusz Słowacki to najważniejszy poeta obok Mickiewicza okresu romantyzmu. Dlatego ważny jest również jego głos w dyskusji nad postawa romantycznego artysty. W swoim najbardziej chyba znanym utworze "Testament mój", mówi takie oto słowa:
"Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica
Ani dla mej lutni ani dla imienia"
Poza tym, że poeta ubolewa nad utrata ojczyzny, myśli również o tym, że nie spełniły się jego plany, że nie tak wyobrażał sobie swoje życie, swoja przyszłość. Chciał mieć syna, ale niestety los pokrzyżował jego plany. Teraz jest samotny i nieszczęśliwy, jego matka również jest daleko, a to jedyna osoba, do której mógł się zwrócić. Domyśla się i przeczuwa, że nigdy już nie będzie mu dane ujrzeć rodzinnych stron. Dlatego też postanawia w wierszu tym pozostawić Polskom swą ostatnią wolę i apel:
"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!"
Swoje dramatyczne słowa kieruje do młodzieży, w której pokłada największe nadzieje, by nie ustawali w walce o niepodległość kraju. Chce też, by zapamiętano go, jako poetę, któremu los ojczyzny był najdroższą sprawą:
"żem dla ojczyzny sterał moje lata młode"
Widzimy na przykładzie tych słów, jak ważne były dla Słowackiego działania niepodległościowe i myśl, że czyni wszystko w imię ojczyzny. Czuł się bohaterem pisząc takie słowa zachęty, czuł, że spełnia misję, jaką złożył na jego barkach los i ojczyzna. Całe swoje życie i twórczość poświęcił Polsce i jest z tego dumny. Teraz może już odejść z tego świata, jest na to gotów, dlatego sporządził swój liryczny testament.
Odmiennie prezentują się losy innego wielkiego poety romantyzmu, a mianowicie Cypriana Kamila Norwida. Nie opuścił on kraju, jak Mickiewicz czy Słowacki, pod przymusem, ale wyjechał z własnej woli. Stało się to w roku 1842, kiedy to wyjechał na studia. Dane mu było gościć w Niemczech, później przebywał również we Włoszech i Francji, gdzie utrzymywał kontakty ze Słowackim i Chopinem. Jego poezja różniła się jednak od głównego nurtu romantycznego, dlatego też nie spotykała się z dobrym odbiorem, nie rozumiano jej i niedoceniano. Spowodowało to wyobcowanie poety, który w 1852 roku postanowił wyjechać do Stanów Zjednoczonych i tam osiadł. Mieszkał w Nowym Jorku.
W jego poezji pojawił się też inny model polskiego pielgrzyma-tułacza. Ukazał go na przykład w utworze "Moja piosenka II". Mamy w niej obraz tęsknoty, za krajem ojczystym, który jest daleko za oceanem. Jego braku nie może zrekompensować nawet bogactwo nowego kraju, w którym przebywa. W utworze tym pielgrzym przenosi się do ojczyzny, gdzie przypomina sobie swoją młodość powodująca w nim wzruszenia, mówi też o ludziach, którzy tam pozostali chwaląc ich prawość i patriotyzm. Wszystko to ukazane jest z nutą żalu i pogodzenia się z losem, poeta wiele wycierpiał, wiele przeciwności losu spotkało go w jego życiu.
Dramat ten rozgrywa się w dwóch płaszczyznach. Pierwsza to tęsknota do ojczyzny, do ludzi, którzy tam zostali. Druga, to opis i refleksja nad własnym życiem poety - tułaczym losem - który nie pozwolił na spełnienie marzeń i planów, jak pisze:
"Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają t a k za t a k - n i e za n i e
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie..."
Mimo iż Norwid samowolnie wyjechał z Polski, podobnie jak ci, którzy byli do tego zmuszeni, odczuwa taki sam ból z powodu jej braku i zniewolenia. Tęskni za nią i boi się, że nigdy już nie będzie mógł jej zobaczyć.
Wielkim dziełem, które ukazuje moc uczuć patriotycznych i postawę romantycznego twórcy, jest z pewnością nasza epopeja narodowa "Pan Tadeusz". Powstawała ona w latach 1832-1834. Była pewnego rodzaju ucieczką poety od przeciwności i ciągłych kłótni w łonie francuskiej emigracji. Szukał on wytchnienia w kraju swego dzieciństwa, które przywoływał w swych wspomnieniach. Była to jedna z głównych przyczyn napisania tego poematu. Mickiewicz chciał stworzyć coś, co pozwoli mu oderwać się od codziennych trosk, co będzie zarazem wspaniałą i ciekawa opowieścią, wyrazem wielkiego żalu i tęsknoty za ojczyzną, co porwie Polaków do walki i obudzi ich uczucia patriotyczne. Co da początek walce niepodległościowej, która zrzuci ciężar carskich kajdan. Dlatego tak pięknie pisał w "Inwokacji":
"Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie".
Główną postacią w "Panu Tadeuszu", która zwraca uwagę i kreowana jest na bohatera romantycznego, jest z pewnością osoba Jacka Soplicy, który podaje się w książce za księdza Robaka. Jest on wzorem takiego bohatera, gdyż spełnia większość stawianych warunków: na początku jest osobą nieszczęśliwie zakochaną, której miłość zostaje brutalnie przerwana przez przeciwności losu. Staje się on wtedy osobą wyalienowaną ze społeczeństwa, nosi w sobie złość i zawiść, która żąda zemsty. Targany tymi uczuciami popełnia zbrodnie, której później bardzo żałuje. Niestety, musi uchodzić z kraju, by nie spotkała go kara. Staje się tułaczem, który na obczyźnie walczy w oddziałach napoleońskich z nadzieją, że kiedyś będzie mógł zawalczyć o Polskę. Po latach powraca do rodzinnej wsi, by pod postacią Robaka, namawiać szlachtę do zrywu niepodległościowego, który da wolność narodowi. Tutaj zmienia się jednak charakter klasycznego bohatera romantycznego. Mickiewicz, zamiast pojedynczego osobnika, wprowadza "bohatera zbiorowego", który już nie chce walczyć samotnie, ale widzi moc we wspólnocie.
Widzimy jak wielka i godna jest postawa polskich romantyków, którzy walczyli o dobro Polski. Wszystkie pokazane tu postawy łączy jedno - miłość do ojczyzny, która znajduje się pod zaborami obcych mocarstw. Żal, że nie można powrócić do kraju lat dziecinnych i znowu zobaczyć piękno przyrody ojczystej i spotkać ludzi, którzy tam pozostali. Polscy romantycy ukazywali obraz poety-tułacza, który odrzucony został przez ojczyznę, nie może do niej wrócić i cierpi z tego powodu. Nie spowodowało to jednak w nich niechęci do kraju, odwrócenia się od niego i spokojnego bytowania we Francji czy w innym kraju Europy. Oni wiedzieli, że jeżeli przestaną pisać i o ojczyźnie, wszyscy z czasem o niej zapomną i pogodzą się ze swym losem. A do tego nie mogli dopuścić. Póki żyli, w ich sercach istniał żar i siła, by wskazywać drogę, którą powinniśmy podążać ku celowi - wolności Polski. Co ważne, nie czynili tego na pokaz. Bohater romantyczny nie oczekiwał niczego w zamian za swe poświęcenia. Dla niego najważniejsza była idea i to, co może swym życiem uczynić dla kraju.
Polscy patrioci: Mickiewicz, Słowacki, Norwid udali się na emigrację z różnych powodów, ale każdy z nich równie mocno kochał Polskę i tęsknił za nią. Każdy z nich oddałby życie za jej wolność. Powinniśmy być im za to wdzięczni i nadal czytać ich utwory, by czerpać z ich mądrości jak najwięcej.