"III część Dziadów" to utwór, który powstał w pierwszej połowie XIX wieku w Dreźnie (określany mianem "Dziadów drezdeńskich").
Geneza powstania dzieła uwarunkowała był po części próbą uzyskania rehabilitacji autora, który nie wziął udziału w działaniach zbrojnych, nie było go w kraju w trakcie powstania listopadowego. Pisarz czuł wewnętrzną odpowiedzialność za losy ukochanej ojczyzny oraz miał wyrobiony światopogląd na temat polityki caratu. Ówczesna sytuacja narodu i ojczyzny stała się źródłem natchnienia pisarza. Adam Mickiewicz czuł głęboki smutek, ze nie udało mu się uczestniczyć w powstaniu.
W moim przekonaniu mianem despotyzmu określa się formę władzy, w której przewodzą ludzie pozbawieni skrupułów, zapatrzeni oraz zadufani tyrani, którzy za wszelką cenę chcą, aby ich kraj stał się potężny, jednak na plan dalszy schodzi dobro obywateli. Traktowani są jak najgorsi wrogowie. Przywołując pojęcie despotyzmu przed oczami widzimy Aleksandra I, który realizował omawiana politykę. Był człowiekiem, który za wszelką cenę dążył do władzy absolutnej, cierpiał na tym naród, który nie miał nic do powiedzenia w sprawach państwowych.
Car to człowiek okrutny, przepełniony nienawiścią do narodu polskiego, gruboskórny. Przyczyną takiego postępowania było pochodzenie Polaków oraz ich bezgraniczna miłość do swej ojczyzny. Patriotyzm, który był charakterystyczny dla Polaków był odległy dla narodu, który reprezentował car. W tym kontekście w różny sposób przejawiały się owe rządy. Poniżej omówię trzy charakterystyczne stanowiska, które charakteryzują omawianą polityką. Są to: podporządkowanie, także obojętność oraz sprzeciw. Analiza będzie opierała się o sceny i fragmenty z "III części Dziadów".
"Sen senatora" to scena o charakterze wizyjnym. Akcja dokonuje się w trakcie snu bohatera. Według poglądów Freuda sny człowieka odzwierciedlają podświadomość, dzięki nim jesteśmy w stanie odkryć nasze lęki oraz zachowania neurotyczne. Taka sytuacja ma miejsce, gdy sen senatora staje się odzwierciedleniem jego wewnętrznych przeżyć psychicznych. Dokonuje się personifikacja uczuć oraz pragnień. Scenie brak realizmu, ale pokazana jest egoistyczna troska o własna posadę, także uznanie oraz przychylność cara.
Senator za najwyższe wartości uznaje pieniądze, oraz władzę i tytuły. Jego marzeniem jest podporządkowanie ludzi, wzorem dla niego jest postępowanie cara, chce mu być oddany. We śnie Nowosilcowa następuje realizacja jego marzeń, otrzymuje on pieniądze, także order oraz tytuł książęcy. Wszyscy oddają mu hołd, podziwiają osiągnięcia, zgadzają się z jego postępowaniem wobec cara. On jest niezwykle dumny z licznych swych tytułów oraz godności. Wokoło da się słyszeć podszepty ludzi, którzy mu zazdroszczą. Uważają, ze senator dostąpił łaski cara. Nowosilcowi.
Jednak w tempie natychmiastowym wizja fantastyczna i szczęśliwa zmienia się w zupełności. Błogi i sielankowy obraz zmienia się diametralnie, wokół słychać pogardliwe szepty ("Senator wypadł z łaski, z łaski, z łaski"). Nikt się nie liczy ze zdaniem Nowosilcowa. Szepty podziwu przemieniają się w głosy pogardy oraz kpiny. Nawet sam car jest nim rozczarowany oraz niezadowolony z jego działań.
Na podstawie przywołanego fragmentu poznajemy prawdziwe cechy senatora. Jest to człowiek ogarnięty pychą, także żądza władzy oraz zarozumialstwem, krótkowzrocznością i zakłamaniem. Senator staje się więźniem swego sumienia.
Okazuje się, że sumieniem senatora chcą zająć się diabły. W ten sposób dokonują jego rachunku sumienia, sortują jego czyny, aby ten w końcu przejrzał na oczy i dostrzegł, że źle postępuje. Mają nadzieję, że w końcu przejrzy na oczy i zaczną go nękać wyrzuty sumienia.
Diabły to sprytne stworzenia. Chcą wydrzeć jego duszę z ciała, dzielą ją na strzępy oraz ciągną w dalekie krainy. Natomiast druga część duszy pozostawiają, aby odczuwała okrutne męczarnie, które były dla senatora przygotowane. Zostaje zabrany do piekła, aby przyjrzał się swoim licznym karom, bowiem przyjdzie mu ciężko odpokutować za własne grzechy. Jednak warunkiem jest, aby dusza powrócił do ciała jeszcze przed nastaniem świtu, należy ją zamknąć w ciele, które zyskuje określenie "brudnej psiarni". Diabły chcą podsumować działalność senatora.
Kolejnymi bohaterami są urzędnicy. Stają się swego rodzaju tłem. To ludzie kierujący się zazdrością, służalczością oraz zakłamaniem, za wszelką cenę chcą osiągnąć swój cel. Ich postępowanie nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. Urzędnicy często zmieniają swoje zdanie, są chwiejni w poglądach. Gdy senator cieszy się uznaniem cara chcą zyskać jego aprobatę. Usługują mu na każdym kroku. Jednak fałszywość ich zachowań wychodzi na jaw w momencie gdy senator traci względy u cara. W ich słowach słychać szyderczy śmiech oraz radość z niepowodzenia senatora.
Omówiona powyżej scena pokazuje w jaki sposób ludzie poddają się despotyzmowi, absolutnym rządom oraz rządom tyrańskim. W tym kontekście mamy do czynienia z moralnym upadkiem człowieka. Widać w jaki sposób zniszczeniu uległa osobowość człowieka, który należy do określonej społeczność. Senator chciał realizować własne zamierzenia, jednak odrzucił szlachetność oraz obiektywizm, który uczy krytycznej oceny danej sytuacji, poczynań oraz rządów danego władcy.
Kolejna postawą jest obojętność wobec działań carskich oraz cierpień ukochanej ojczyzny. Dowodem na to jest scena "Salonu warszawskiego". W popularnym miejscu zebrali się Polacy, w tym szlachta, także poeci oraz generałowie, również młodzi ludzie. Grupa zebranych podzieliła się na dwa obozy: tzw. towarzystwo stojące przy drzwiach ( tu patrioci, ludzie interesujący się losami kraju, zaangażowania w losy ojczyzny), druga grupa to tzw. towarzystwo stolikowe (Ludzie pozbawieni szacunku, umiłowania oraz oddania ojczyzny, nic ich nie obchodzą sprawy kraju. Ludzie, którzy są obojętni wobec potrzeb kraju w niewoli, należy ich potępić oraz pożałować).
Kolejną postawą jest wyraźny sprzeciw wobec istniejącej sytuacji. Do tej odważnej grupy ludzi należą młodzi ludzie, romantycy. Ich droga życiowa jest niezwykle trudna, jednak nie chcą się poddać bez walki. Chcieli walczyć do końca, choć mogli ponieść śmierć męczeńską. Przykładem jest tu "Scena więzienna", gdzie młodzi ludzie określani mianem patriotów znajdują się w celi Konrada, bowiem ich zadaniem jest omówienie spraw państwowych. Doświadczeni opowiadają przybyszom o warunkach, które panują w więzieniu. Więźniowie śpiewają jedna z pieśni pogańskich.
Konrad jest zdecydowany poznać przyszłość jego narodu, jednak jego pragnienia nie dochodzą do skutku. Po tym następuje powrót do cel.
Ta ostania scena pokazuje nam w jaki sposób należy realizować sprawy publiczne, wówczas cele prywatne stają się podrzędne. Walka o kraj to priorytet, natomiast rzeczywiste ukojenie przyniesie zemsta na Nowosilcowie.
Zachowaniem Konrada kierował bunt, natomiast uosobieniem pokory chrześcijańskiej stał się ks. Piotr, który nie należał do grona buntowników. Kochał swój naród i wierzył, że Bóg nie pozwoli Polakom utracić swej kochanej ojczyzny. Nagrodą jego pokory stało się objawienie przyszłości narodu polskiego oraz nadziei na zwycięstwo. W trakcie widzenia ksiądz Piotr ujrzał, że z narodu wyłoni się mąż, który będzie nosił imię "czterdzieści i cztery". Będzie on w przyszłości zbawicielem narodu. Ksiądz otrzymał od Boga nadzieję, że naród po latach prześladowań dostąpi łaski "zmartwychwstania", podobnie jak kiedyś Chrystus.
Tyrania charakteryzując samego cara jest niezwykle bezwzględna. Człowiek ten nie liczy się z potrzebami rodaków, są oni pionkami w grze. Doskonałym na to przykładem jest fragment "Przegląd wojska", tam pokazana zostaje bojaźń oraz dystans wobec władz carskich. Przerażający jest bestialski obraz człowieka rannego, który nie może krzyczeć, aby car nie spostrzegł tego nieprzyjemnego widoku. Żołnierz wypełnił ten rozkaz i nic się nie odezwał.
Na zakończenie pojawia się smutna refleksja, która dotyczy współczucia wobec narodu biednego, dla którego heroizm kojarzył się z niewolą. Ponadto naród rosyjski czuł się zniewolony przez swego władcę, wszyscy ślepo wykonywali rozkazy. Ci ludzie także padli ofiara bezwzględnego władcy.
Człowiek w systemie opartym na despotyzmie czuje się zniewolony, ponieważ wszystkie działania opierają się na donosicielstwie, także strachu oraz wzajemnej nieufności wszystkich obywateli. Rodzi się pytanie jak człowiek winien się zachować w takiej sytuacji? Dróg jest wiele. Jednak najtrudniejszą z nich wydaje się ta, która wymaga od nas poświęcenia i miłości wobec ojczyzny. Ale postępowanie na rzecz narodu pozostaje w pamięci potomnych, którzy w ten sposób będą się uczyć prawdziwego patriotyzmu. W tym kontekście zło zostanie potępione, natomiast dobro będzie wywyższone. W takim przypadku życie rodaków zyskuje głęboki sens, który rodzi wiarę oraz zwycięstwo.
Mając na uwadze powyższe rozważania warto zaznaczyć, że cennymi wartościami w życiu człowieka jest poczucie wspólnoty, równości, jak również braterstwa oraz honoru i współczucia. Na tych wartościach jesteśmy w stanie budować społeczeństwo szczęśliwe i przyjazne. Taka postawa jest daleka od despotyzmu.