Po pełnym zachwytu nad nauką oświeceniu, przyszła pora na zupełnie przeciwny w swych zapatrywaniach romantyzm. Jego przedstawiciele postrzegali świat przez pryzmat własnych myśli, uczuć i przeżyć. Chcieli za wszelką cenę uciec od jakichkolwiek reguł czy zasad i czynili to także w stosunku do twórczości literackiej. Taki los spotkał dramat romantyczny, który przekreślając klasyczne konwencje, zwrócił się w stronę melodramatu czy dramatu Szekspira. W centrum uwagi był teraz bohater, wokół którego skupiała się akcja, złożona z luźno ze sobą powiązanych scen, często o różnorodnej tematyce. I nie tylko owa tematyka była różnorodna, podobny był także styl wypowiedzi: liryka łączyła się z dramatem, realizm - z fantastyką czy groteską, a tragizm współwystępował z komizmem. Problemy metafizyczne rozrosły się do takich rozmiarów, że trzeba było otworzyć zamkniętą dotąd przestrzeń, a głos pojedynczego bohatera często nie wystarczał, więc wprowadzono sceny zbiorowe. Dramat romantyczny mieszał w sobie techniki, style czy tonacje, czyli zastosowano synkretyzm, który pozwalał na wyrażenie przekonania o dysharmonii, jaka zawładnęła romantyczną wizją świata. Równie ważne wydaje się także zastosowanie symultanizmu, czyli takiego rodzaju narracji (utwór literacki) czy sposobu prowadzenia akcji (sztuka teatralna), który pozwalał na pokazanie w tym samym czasie wielu obrazów występujących w różnych miejscach.
"Dziady" Mickiewicza są doskonałym przykładem dramatu romantycznego, zawierają bowiem wszelkie cechy charakterystyczne dla tego gatunku i będące typowymi dla późniejszych dzieł tej epoki.
W cyklu Mickiewicza występuje załamanie reguły trzech jedności. Nie ma tu jednego miejsca akcji, która toczy się zarówno w Warszawie, Wilnie, więzieniu carskim czy pałacach arystokracji, jaki i w głębi Rosji - "Ustęp" do III części "Dziadów". Nie ma też jedności czasu - wprawdzie rozciąga się on na lata 1823-31, ale brakuje konkretnych dat. Nie został spełniona również zasada jedności akcji. Tematyka poruszanych wątków jest różnorodna: od martyrologii zniewolonego narodu, poprzez walkę Konrada ze Stwórcą w imię miłości do człowieka i kwestię przyszłości narodu, aż po charakterystykę społeczeństwa polskiego i rosyjskich zaborców. Inną cechą znaczącą dla dramatu romantycznego jest występująca w "Dziadach" luźna kompozycja oraz fragmentaryczność akcji. Poszczególne sceny poruszają tak różnorodną tematykę, że niemal mogłyby istnieć samodzielnie, tworząc nową jakość, nie występuje tu bowiem ciąg przyczynowo-skutkowy przedstawianych wydarzeń. Sceny połączone są tylko poprzez główną ideę dramatu - problematykę narodowowyzwoleńczą i wiarę w odzyskanie niepodległości. Inną, typowo romantyczną cechą jest łączenie ze sobą różnych gatunków literackich. Mamy tu obok siebie zarówno fragmenty epickie, jaki i liryczne. Epika to m.in. opowiadanie Sobolewskiego czy Adolfa ukazujące męczeństwo młodych Polaków, a także fragmenty "Ustępu" do III części "Dziadów". Z kolei liryczny charakter mają pełne pasji i natchnienia: Mała i Wielka Improwizacja czy Widzenie księdza Piotra. Poza tym, w utworze występują także elementy przesycone groteską i satyrą (Sen senatora), jak również typowo komiczne - żarty więźniów, którzy w ten sposób próbują podnieść na duchy współtowarzyszy niedoli.
O mistrzostwie Mickiewicza świadczyć może również umiejętne zestawienie scen realistycznych z fantastycznymi. Obrazy realistyczne zwykle skupiają się wokół niedalekiej przeszłości Polski, dotyczą męczeństwa narodu, a także zawierają charakterystykę poszczególnych warstw społecznych w obliczu zniewolenia. Do takich scen zaliczyć można: "Salon Warszawski", scenę w więzieniu i "Pana senatora".
Z kolei sceny fantastyczne i te o charakterze wizyjnym to niewątpliwie: obie "Improwizacje", "Widzenie księdza Piotra", "Sen Ewy" i "Sen senatora". Cechuje je wielka tajemniczość, występują tu nadprzyrodzone moce, zarówno te dobre (anioły), jak i złe( diabły i szatan), z którymi trzeba walczyć o duszę ludzką. Ich zadaniem jest jak najsilniejsze oddziaływanie na odbiorcę, budują nastrój, który porusza najgłębsze pokłady człowieczej duszy. Nie jest to pomysł Mickiewicza, wcześniej bowiem skorzystał z niego Szekspir w swym "Makbecie". Tam jednak istoty nadprzyrodzone stanowiły tylko uzupełnienie dramatu, u Mickiewicza natomiast fantastyka występuje na równych prawach z realizmem.
Kolejnym dowodem na to, iż "Dziady" są dramatem romantycznym jest kreacja głównego bohatera. Konrad - poeta, obdarzony talentem improwizatorskim, nosi cechy samego autora. Jego talent poetycki wynika z nadwrażliwości uczuciowej mężczyzny. To przez nią czuje się kimś wyjątkowym, wybrańcem losu, którego zadaniem jest wyzwolenie ojczyzny z jarzma niewoli. Jest gotowy do największych nawet poświęceń w imię miłości do kraju. Jest przekonany o swej mocy, wydaje mu się, że mógłby wznieść się ponad innych ludzi, których przewyższa talentem i siłą charakteru:
"Depcę was, wszyscy poeci
Wszyscy mędrce i proroki,
Których wielbił świat szeroki".
Czyniąc swego bohatera poetą, Mickiewicz obdarzył go również mocą wieszczenia. Było to zgodne z powszechnym wówczas poglądem, według którego poeta był także prorokiem, duchowym przywódcą swojego narodu. Konrad jest osamotniony w swej wewnętrznej walce. Cechuje go zbyt wielki indywidualizm, by mógł porozumieć się z towarzyszami niedoli, którzy wprawdzie go cenią, ale nie do końca są w stanie zrozumieć. Pozostaje mu więc samotna walka w imię idei, której jest gotowy poświecić nawet życie.
Mickiewicz wprowadził do dramatu także elementy muzyczne. Zamknięci w celi więźniowie śpiewają pieśni patriotyczne, a w czasie Improwizacji Konrad widzi siebie pod postacią orła, który walczy z krukiem, a całość odbywa się przy muzyce płynącej z fletu. Pojawia się również scena, w której po Improwizacji aniołowie śpiewają na nutę kolędy, a w scenie balu u senatora brzmi aria z opery "Don Juan". Elementy muzyczne wprowadzone przez autora bardzo podnoszą walory artystyczne utworu.
Trzecia część "Dziadów" to najwybitniejszy dramat romantyczny w literaturze polskiej. To utwór o wielkiej sile oddziaływania, wprawiający w zachwyt wielością wykorzystanych tu środków artystycznych. Mistyka łączy się tu z realizmem, rzeczywistość ze światem nadprzyrodzonym, a wszystko to osiąga niezwykle wysoki poziom poprzez przełamanie konwencji, zatarcie granic między gatunkami i rodzajami literackimi. Ogromną rolę odgrywają tu również czynniki pozazmysłowe, dzięki którym przedstawiony świat na dwoistą budowę. Główny bohater to przecież Prometeusz swoich czasów - stanął do walki z Bogiem w imię miłości do człowieka. Jest jednostką wybitną i bardzo nieszczęśliwą, a źródła jego udręki szukać należy w niewoli ukochanego narodu.
"Dziady" noszą wszelkie cechy charakterystyczne także dla wielkich dramatów europejskich z tego okresu i nie odbiegają kunsztem i pięknem od "Fausta" Goethego czy dramatów Byrona. O utworze Mickiewicza bardzo pochlebnie wypowiadali się nie tylko rodacy, ale również pisarze innych narodowości. O wielkiej sile oddziaływania dramatu pisała m.in. George Sand:
"Prześladowanie, cierpienia i wygnanie rozwinęły w nim siły, nie znane mu przedtem. [...] Od czasów proroków Syjonu, od czasu ich łez i jęków, żaden głos nie wzniósł się z taką siłą, aby opiewać przedmiot tak ogromny, jakim jest upadek narodu".