"Pan Tadeusz" zajmuje naczelne miejsce na półce z literaturą polską. Jest pierwsza i bodaj ostatnia polska epopeja. Utwór zachwycający kunsztem poetyckim autora, współczesnego Homera a także trafnym uchwyceniem tematu. "Pan Tadeusz" jest dziełem wielowymiarowym, jego odczytanie wymaga odhodowania znaczeń na różnych płaszczyznach. Współczesny czytelnik, odbiera to dożęło już w zupełnie innych realiach, ale warto pamiętać, ze epos powstał w czasie, kiedy Polska znajdował się pod zaborami, jej byt narodowy był zagrożony. Dzieło Mickiewicza jest próbą ocalenia dawnych czasów, zapisania na trwale kultury polskiej.
Dziś "Pan Tadeusz" jest obowiązkową lektura każdego Polaka, każdy licealista musi ją przeczytać, czy warto? Czy "Pan Tadeusz" może się przydać tylko młodych maturze, czy można go przeczytać z przyjemnością, bez obowiązku szkolnego?
Moja odpowiedź brzmi: Można.
Dlaczego?
Dlatego , ze Mickiewicz stworzył wspaniały świat dawnego obyczaju, malowniczą scenerię polskiej szlachty dziewiętnastowiecznej. Jest to prawdziwy raj dla miłośników dawnych historii, klimatu zamierzchłych czasów, kiedy damy nosiły długie suknie i kapelusze, a panowie usługiwali im przy stole. Mickiewicz przedstawia starce obyczaje, które dziś są tylko ciekawostką historyczną, i choć zupełnie nie przystają do naszej rzeczywistości budzą nostalgie za czasami,, kiedy wieczory spędzano na rozmowach, kiedy wierzono w szlachetność i poświecenie. Może komuś wyda się to romantyczna bzdurą, opowiadaniem bajek, ale bajki też są potrzebne tak jak wiara w to, ze się spełniają. Dziś przywykliśmy raczej do sceptycyzmu, wielkie ideały brzmią nam fałszywie, słowa o miłości do ojczyzny wydają się dziwne, przesadzone. Tym bardziej warto zajrzeć na karty książki, gdzie ideały po prostu istnieją, gdzie się w nie wierzy i wyznaje. Gdzie młodzieniec najpierw rusza na wojnę, by dowieść swej wartości, a dopiero potem prosi pannę o rękę.
Mickiewicz pisał swoje dzieło z myślą o swoim, a także następnych pokoleniach, o tych, którzy nie pamiętają wolnej ojczyzny, pisze, by przekazać im ideę narodowe, by uwiecznić piękną ojczystą mowę. Jego rola przypomina tu Falbana z "Konrada Wallenroda", starego wajdelotę, który przypomina młodemu Litwinowi jaka był jego ojczyzna. Ko9nrad Wallenrod wychowywał się od dziecka w zakonie krzyżackim, łatwo mógł zapomnieć o swojej tożsamości narodowej, dlatego Falban przypomina mu o niej w dawnych opowieściach litewskich. Podobnie czyni Mickiewicz, chce by dawny obyczaj nie uległ zapomnieniu, by trwał w pamięci potomnych. Opisuje więc Litwę taką, jaką ją pamiętał, Litwę przywiązaną do dawnych tradycji.
My również jesteśmy adresatami jego wypowiedzi poetyckiej, choć nie pamiętamy już czasów, kiedy ojczyzna znajdowała się pod zaborami. Nie pamiętamy też dawnych szlacheckich obyczajów, a może warto je znać?
Mickiewicz ukazuje życie ziemiańskiej szlachty, uderza jej przywiązanie do narodowych pamiątek. Kiedy Tadeusz wpada do rodzinnego dworku, ze wzruszeniem ogląda zapamiętane z dzieciństwa obrazy litewskich bohaterów zwianych z walką narodowowyzwoleńczą, widzi Kościuszkę i innych, którzy poświecili życie dla ojczyzny, na koniec zaś słyszy jak zegar z kurantem wygrywa melodie Mazurka Dąbrowskiego. Wszystko to budzi w nim wspomnienia i dumę. Także koncert Jankiela dowodzi, jak żywe były wśród mieszkańców Soplicowa wspomnienia niedawnych wydarzeń i jak wielka ich gotowość do walki.
Obyczajowość dworu w Soplicowie została ukazana na przykład w czasie uczt. Autor podkreśla, jaką wagę przywiązywano do miejsca, w jakim kto zasianie. Należało znać swoje miejsce w hierarchii społecznej i zajmować odpowiednie miejsca przy stole. U szczytu siedział gospodarz, a w jego pobliżu najznamienitsi goście. Starsi bliżej gospodarza, młodzież bliżej końca stołu. Podczas osiłków młodzi mężczyźni usługiwali damom i zabawiali je rozmową. By dokładniej przedstawić ten zwyczaj, sędzia udziela młodzieży nauki, co również stanowiło swoisty obyczaj, gdyż starsi mieli przekazywać swoja wiedze młodym. Podobnie czyni Podkomorzy, czyniąc swe uwagi nad obcymi modami. Zastanawiające jak często ten motyw pojawia się w polskiej literaturze. Już Krasicki pisał o "Żonie modnej", tworząc satyrę na głupią skłonność Polaków do ulegania obcym modom, jakie by one nie były. Czyżby to nasza narodowa cecha? Przyjmujemy z zachodu wszelkie obyczaje, wszelkie mody nie koniecznie dlatego, że są wartościowe, ale dlatego ze zachodnie. Ta sama nauka wypływała z gorzkiej refleksji słowackiego ("Pawiem narodów byłaś i papugą, a teraz jesteś służebnicą cudzą" - "Grób Agamemnona"). Być może warto i tak spojrzeć na "Pana Tadeusza", bez uprzedzeń i z odrobiną pokory i zastanowić się, czy te "zamierzchłe" nauki całkiem straciły na aktualności, czy może warto je rozważyć nawet dziś . wracając jeszcze do podziału towarzystwa trzeba zauważyć, ze ta hierarchia urodzenia i statusu była zachowywana także przy wspólnych spacerach. Jednak ów szacunek dla starszych nie oznaczał dystansu między członkami rodziny. Widzimy, że Sędzia darzy Tadeusza szczerym, niemal ojcowskim uczuciem.
Dlatego też, ze "Pan Tadeusz" jest dziełem wybitnym, niezwykłym osiągnięciem literackim, które pod względem kunsztu nie ma sobie równych. Próby napisania epopei narodowej podejmowano na gruncie polskim kilkakrotnie, jednak o sukcesie można mówić dopiero w przypadku Mickiewicza. Epopeja to utwór znaczący dla całego narodu, utwór, którzy przedstawia jego dzieje w ważnym dziejowym momencie, który kształtuje narodowa świadomość i historie. Mickiewicz pisał o czasach sobie współczesnych, o kampanii napoleońskiej, która miała miejsce już za jego życia. Stęskniony za swoją ojczystą Litwą, przedstawia wypadki, które na pewien czas rozbudziły nadzieje Polaków na niepodległość. Pokazuje jednocześnie, ze choć nadzieja okazał się płonna, to jednak Polacy dali świadectwo odwagi i gotowości do poświęcenia. Że potrafią zmobilizować siły i stanąć do walki. Mickiewicz ciągle ma nadzieję, choć ówczesna sytuacja upoważniała raczej do ponurych przewidywań. Ta nadzieja mimo wszystko każe mu kreować specyficzny nastrój, podkreślać dobre strony narodu. Bohaterowie Mickiewicza świetnie godzą te sprzeczne tendencje, bo z jednej strony są realnymi postaciami, ludźmi którzy faktycznie mogli istnieć, nuta idealizacji jest tu ledwie dostrzegalna. Mickiewicz pozwala im na drobne wady, czy słabości (Telimena jest kokietką, która za wszelką cenę chce złowić męża, Rejent i Asesor wszczynają kłótnie z błahego powodu, a Gerwazy pielęgnuje w sercu nienawiść), z drugiej zaś lekko idealizuje, ukazując wiele zalet, a wszystko to w granicach prawdopodobieństwa. Nie zmienia to faktu, ze jego bohaterowie są kreowani na wzór mitycznych herosów. Postać księdza Robaka z powodzeniem mogłaby być współczesnym Achillesem.
Mitologizacja objawia się też na płaszczyźnie przedstawień przyrody, już pierwsze słowa poety, zawarte w inwokacji, wyrażają bezgraniczny zachwyt nad litewskim krajobrazem:
…przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych do tych łąk zielonych
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciagnionych
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała…"
Kolejne sceny pogłębiają ten obraz, tytułowy bohater czuje to samo, zwiedził trochę świata, jednak nie ma wątpliwości, ze jego ojczyzna jest najpiękniejszym miejscem na ziemni i to właśnie tu postanawia wieść dalsze życie.
Dlatego, że dziś patriotyzm też ma znaczenie. To, że żyjemy w wolnym kraju raczenie zaprząta naszych myśli, urodziliśmy się w Polsce i nigdy nie zaznaliśmy narodowej niewoli. W takiej sytuacji łatwiej jest narzekać na współczesna rzeczywistość, niż dostrzegać jej dobre strony. Mickiewicz nie doczekał wyzwolenia, dla niego ojczyzna był wspomnieniem. Litwa oznaczała jeszcze coś więcej, nie tylko ojczyznę, ale krainę dzieciństwa i młodości, miejsce gdzie każdy kiedyś zaczyna tęsknić:
"Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości,
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna jest tylko kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka,
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty jak pierwsze kochanie."
"Pan Tadeusz" to nie tylko dzieło o walce narodowej, to także utwór o losie człowieka, o tym, jak warto żyć. Powyższe słowa wyrażają też prawdę o ludzkim życiu, o tym, że po latach powraca się do wspomnień z młodości, niezależnie jakie one były, towarzyszy temu nutka nostalgii. Wtedy inaczej się postrzega wszelkie sprawy, inny jest też stosunek do rodziców. Być może warto to odczytać jako przekaz do młodzieży - cieszcie się swoją młodością.
kończąc, polecam lekturę "Pana Tadeusza" , oryginał, nie opracowania, sama treść odarta z poetyckiej formy może się wydać banalna i słusznie, bo nie o treść tu chodzi. Liczy się przesłanie, ważna jest forma, cała przyjemność z obcowania ze sztuką.