Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy

Chciał ze mną dobrą tylko sławę mieć na pieczy,

A starać się, ponieważ musi zniszczeć ciało,

Aby imię przynamniej po nas tu zostało?

I szkoda zwać człowiekiem, kto bydlęce żyje

Tkając, lejąc w się wszytko, póki zstawa szyje;

Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami:

Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami.

Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,

Myśli ważne na ziemi, myśli ważne w niebie;

Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,

Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże.

Komu dowcipu równo z wymową dostaje,

Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje;

Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,

Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega.

A ty, coć Bóg dał siłę i serce po temu,

Uderz się z poganinem, jako słusze cnemu;

Prostak to, który wojsko z wielkości szacuje:

Zwycięstwo liczby nie chce, męstwa potrzebuje.

Śmiałemu wszędy równo, a o wolność miłą

Godzi się oprzeć, by więc i ostatnią siłą;

Nie przegra, kto frymarczy na sławę żywotem,

Azaby go lepiej dał w cieniu darmo potem?

Pieśń XIX z Ksiąg Wtórych Jana Kochanowskiego zwana jest popularnie "Pieśnią o dobrej sławie". Poeta określa tutaj czym jest dobra sława, dobre imię pozostawione po śmierci.

I szkoda zwać człowiekiem, kto bydlęce żyje

Tkając, lejąc w się wszytko, póki zstawa szyje;

Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami:

Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami.

Nie zasługuje się na miano człowieka, jeśli żyje się tak nierozumnie jak zwierzęta, bez troski o to, co nastąpi po śmierci. Po to dostaliśmy rozum od Boga, mowę, by z tego robić korzystny użytek. Nie można żyć tylko sprawami doczesnymi, powszednimi, z dnia na dzień, należy również zadbać o swoją sławę. Ale właśnie sławę rozumianą jako dobre imię, jako cnotę, a nie popularność.

Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,

Myśli ważne na ziemi, myśli ważne w niebie;

Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,

Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże.

Stąd apel poety, by myśleć o życiu w szerszym kontekście, by dążyć również do pomnażania dobra wspólnego, publicznego.

Komu dowcipu równo z wymową dostaje,

Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje;

Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,

Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega.

Ten, kto dostał od Boga talent wymowy, kto jest duszą towarzystwa i czuje, że swoją osobowością wywiera wpływ na ludzi, powinien propagować swoim przykładem dobre obyczaje, dbać o porządek w społeczeństwie, czy choćby wśród bliskich, zapobiegać problemom, swarom, propagować poszanowanie praw obywatelskich.

A ty, coć Bóg dał siłę i serce po temu,

Uderz się z poganinem, jako słusze cnemu;

Prostak to, który wojsko z wielkości szacuje:

Zwycięstwo liczby nie chce, męstwa potrzebuje.

Natomiast ten, który jest walecznym człowiekiem powinien służyć ojczyźnie poprzez swoje talenty wojskowe, walczyć z poganami w obronie Boga i ojczyzny.

Śmiałemu wszędy równo, a o wolność miłą

Godzi się oprzeć, by więc i ostatnią siłą;

Nie przegra, kto frymarczy na sławę żywotem,

Azaby go lepiej dał w cieniu darmo potem?

Zawsze należy walczyć o wolność, aż do ostatniego tchu. Walka o dobre imię, o honor zawsze przyniesie korzyć.

Kochanowski wyraźnie nawiązuje do Horacego, do jego koncepcji "budowy pomnika trwalszego niż ze spiżu". Dobrym imię to najlepsza sława dla człowieka. A na to dobre imię należy sobie zapracować cnotliwym, uczciwym życiem.