Elegia VII " O sobie samym do potomności" to utwór Klemensa Janickiego. Pisany jest w formie poetyckiego testamentu, w którym autor żegna się ze światem, ponieważ przeczuwa zbliżającą się śmierć. Janicki nadaje temu utworowi charakter szczerego wyznania. Opisuje swoje życie od dzieciństwa w rodzinnej miejscowości po czas nieuleczalnej choroby. Opowiada dzieje swojego niedługiego, ale bogatego w wydarzenia życia ze świadomością tego, że umiera. Nie rozpacza jednak, ale z radością chłonie świat, szczegółowo i bardzo uważnie przedstawia każdy wątek swojej biografii. Utwór ten kieruje do czytelnika, ponieważ jest przekonany o własnej wartości, a dla niego - artysty sława jest najwyższą wartością. Chce wpisać się w pamięć kolejnych pokoleń i w ten sposób przetrwać.
"Do gór i lasów" Jana Kochanowskiego jest również utworem autobiograficznym. Poeta opisuje swoje życie wraz ze wszystkimi rolami, które musiał w nim odegrać - żaka, dworzanina, rycerza, mnicha. Wspomina tu także swoje podróże - do Włoch, Francji. Kochanowski snuje refleksje nad nieznaną przyszłością i zbliżającą się starością, zadaje pytanie: "dalej co będzie?". Na to pytanie poeta nie zna jeszcze odpowiedzi, ale nie smuci się z tego powodu. Jego sposobem na życie jest antyczne hasło epikurejskie "Carpe diem" - chwytaj dzień, widać to w stwierdzeniu: "A ja z tym trzymam, kto co w czas chwyci". W utworze nie widać lęku przed nieznanym, wręcz przeciwnie, poeta ma zamiar spokojnie przyjąć każdą niespodziankę od losu i zgadza się na przyjście nieznanego.
Oba te utwory mają tą samą tematykę - są autobiografiami poetów, ale w każdym z nich autor inaczej opisuje swoje życie. W "O sobie samym do potomności" przeważa nastrój smutku i obawy przed zbliżającą się śmiercią, bo Janicki wie, że odchodzi, natomiast we fraszce "Do gór i lasów" widać jednak optymizm. Kochanowski postanawia czerpać z życia ile się da i przyjmuje ze spokojem każdy nowy dzień.