Makbet jest głównym bohaterem jednej z najbardziej znanych sztuk Williama Szekspira. Jego losy są tragiczne. Nazwany został "skrytobójcą". Nie jest żadnym nadużyciem, jeśli powie się, że zyskał on tak ogromną władzę tylko i wyłącznie dlatego, że był on w stanie zrobić wszystko, aby ją osiągnąć. Nie ugiął się nawet przed zamordowaniem wielu osób. Najciekawsze jednak nie jest to, że Makbet jest zły, gdyż nie był on taki od samego początku. Najpierw poznajemy go jako odważnego, oddanego i uczciwego wojownika. Czytamy o nim: "Dzielny nasz Makbet gardząc szalą szczęścia ...". Ale niestety już pod koniec sztuki czytamy o tym samym bohaterze: "to prawda jest krwawy, gwałtowny, złośliwy, fałszywy, chytry, drapieżny, wszeteczny, pełen wszelkiego rodzaju ohydy ...". Tylko dlaczego jednego i tego samego człowieka tak różnie określano? Jaki tak naprawdę jest zatem Makbet?

Prawdą jest, że był on człowiekiem uczciwym i prawym, niestety wszystko się zmieniło, kiedy spotkał on na drodze swego życia wróżki, które przepowiedziały mu, że zostanie władcą państwa. To wówczas zmienia się niemal w potwora. Poświęca wszystko co do tej pory osiągnął, aby zostać panem wszystkich.

Niestety bohater nie poradził sobie z własnymi ambicjami. Sam się w tym wszystkim zagubił. Nikomu nie fał, twierdząc, że stoi na drodze do zdobycia przez niego władzy. Przestał wierzyć nawet najbliższym - żonie, przyjaciołom. Wydawało mu się, że wszyscy są przeciwko niego. Dlatego zabijał każdego kto mógłby mu zagrozić. Ale takie zabójstwo przynosiło uspokojenie tylko na chwilkę, później było jeszcze gorzej. Później już nie może przestać, nie może na powrót stać się dobry i uczciwy.

Makbet staje się nieczułym ,nieugiętym zabójcom. Wydaje się, że nic nie może go zatrzymać. Kiedy jego żona - Lady Makbet - umiera on sam wydaje się tym zupełnie nie przejmować.

Makbeta przemieniła chęć władzy, żądza tronu. To przez nią stal się zabójcą i mordercą. Tylko, że najważniejsze jest to, iż on sam również się zabijał.