Wczoraj wieczorem obejrzałam bardzo poruszający i zarazem wzruszający film Magdaleny Piekorz „Pręgi”. Film przedstawiał historię, która mogła i może wydarzyć się w każdej rodzinie, w każdym kraju. Opowiada życie Wojtka, chłopca wychowanego przez despotycznego i bezwzględnego ojca. Chłopiec chorowity, był bity i surowo traktowany przez swojego tatę, wyzywany na każdym kroku krytykowany, nie umie się odnaleźć w społeczeństwie. Ojciec z jednej strony niby kocha go i chce dla niego jak najlepiej, to jednak z drugiej strony wyrządza mu tyle krzywdy. Nie może a może nie chce zrozumieć swojego syna. Chłopak, tak panicznie boi się, że nie umie znaleźć z ojcem wspólnego języka. Nie m tej rodzinie miłości, rozmowy, zaufania. Chłopak jest narażony na kpiny i szyderstwa. Niewątpliwie Wojtkowi brakuje miłości i matki, której ojcu choć w niewielkim stopniu nie udało się zastąpić. Świadczy o tym scena, kiedy Wojtek uciekając od swojego dręczyciela wyłapuje z płyty nagrobkowej zdjęcie ukochanej matki. Film ten zmusza do refleksji i zastanowienia, jak dzieciństwo może wpłynąć na dorosłe życie człowieka. Wojtek jako dorosły mężczyzna żyje w samotności, gdyż ucieka przed uczuciem, nie chce by ktokolwiek go zranił. Jest bardzo trudny w kontaktach z ludźmi. Staje się więc brutalny, agresywny i surowy w stosunku do siebie i innych. Te właśnie wydarzenia z dzieciństwa wpłynęły na jego psychikę i piętno to ciągnie się dalej za nim. Broni się przed uczuciem, miłością, gdyż boi się, że może być taki sam dla swoich dzieci, jak jego ojciec. W każdej sytuacji, nawet w lustrze widzi twarz swego ojca. Najbardziej utkwiły mi słowa, które powiedział do Tani: „Bił tak, żeby nie zostawić śladów, zazdrościłem kolegom, którzy mieli sińce przed oczami, wtedy wzbudzali litość, moich pręg nie było widać, ale jeszcze pieką, tam w środku”. Tak więc dzieciństwo ma niewątpliwie wpływ na życie dorosłe każdego człowieka. Kształtuje jego osobowość i dojrzałość psychiczną. Wojtek przeżył piekło. Czy uda mu się odnaleźć w nowej roli, w życiu pełnym miłości? Myślę, że tak i życzę mu tego z całego serca.