Ze szkoły wybiegają weseli chłopcy i biegną przed siebie. Pomiędzy nimi jest jeden chłopiec z porażeniem mózgowym. Nie jest tak sprawny jak pozostali i nie może biec tak szybko jak oni, ale i tak biegnie za nimi. Jednak oni na niego nie czekają, w ogóle nie zwracają na niego uwagi. Chłopczyk zatrzymuje się, jest smutny, wyciąga za nimi ręce. Czuje się samotny i odrzucony i boi się, że tak będzie zawsze. Podchodzi do niego mama, a chłopczyk przytula się do niej i chowa buzię. Być może płacze.
Nikola
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Nikola
Użytkownik