Pierwszy obraz to Basia z drugiej ławki pod oknem, która rysowała na ostatniej stronie zeszytu jakieś zwierzę, gdy koło niej przechodziłem. Basia ma długie warkocze i jeden z nich leżał na zeszycie. Na końcu miał grubą czerwoną gumkę.

  Drugi obraz to nauczycielka siedząca za biurkiem, trochę w lewo od tablicy. Na biurku leżał otwarty dziennik, na tablicy był napisany temat lekcji. Nauczycielka miała na sobie żółtą bluzkę i zieloną marynarkę, ciemne włosy uczesane w kok, na ręce bransoletę z żółtych kamieni.

  Za oknem widziałem ulicę. Była prawie pusta. Na wystawie sklepu z ubraniami wisiały trzy płaszcze w ciemnych kolorach, a pod wystawą przebiegł mały, bury kundelek. Kawałek dalej przechodził mężczyzna w czarnej puchowej kurtce, w dżinsach i niebieskiej czapce. Zza zakrętu wyjechał biały mercedes.