W utworze „Nic dwa razy” autorstwa Wisławy Szymborskiej podmiot liryczny porównuje cały świat do szkoły. Wszystkie wydarzenia, nasze doświadczenia przeżywamy pierwszy raz, uczymy się ich, zdobywamy, odkrywamy. Świat jest więc szkołą życia dla każdego z nas. Uczniem jest każdy człowiek. Nie można się z niej wypisać, w momencie narodzin stajemy się „uczniami w szkole świata”.
W drugiej zwrotce wiersza podmiot liryczny przekonuje, że nie da się powtórzyć klasy w szkole świata. W zwykłej szkole za złe stopnie można nie dostać promocji do następnej klasy. Wówczas zostaje się na drugi rok w tej samej i jeszcze raz przerabia się ten sam materiał. W tej szczególnej szkole życia nie da się tego zrobić, ponieważ życie przemija bezpowrotnie, dzień za dniem, rok za rokiem – nigdy się nie powtórzy.
Wiersz nawiązuje do utworu „Nauka” Juliana Tuwima. Podmiot liryczny mówi w nim o szkole, w której uczono go wielu różnych rzeczy, fizyki, matematyki, przyrody. Uczeń boi się jednak, że wezwany do odpowiedzi przez Boga będzie zmuszony usprawiedliwiać się. Nie starczyło mu bowiem życia na naukę tego, co jest najważniejsze – życia samego w sobie. Prosi Boga, by zostawił go na drugie życie, jak w szkole w tej samej klasie. W wierszu Szymborskiej natomiast podmiot liryczny przekonuje, że to niemożliwe, że nie można powtórzyć żadnego dnia, lata, zimy, a co dopiero całego życia. Oba wiersze mówią więc o tym samym – życie mamy tylko jedno, a to, jak je przeżyjemy, zależy od nas. Trzeba mieć na uwadze, że każda z chwil jest jedyna i niepowtarzalna, że życie przeminie i nie będzie możliwości „przerobienia” tego materiału raz jeszcze.