Jest w powieści Alberta Camus pewna postać. To "stary astmatyk", człowiek, którego nie obchodzi zaraza. Leży w łóżku i przekłada ziarenka grochu z jednego do drugiego garnka, odmierzając w ten sposób czas.
Ciężko pracował do pięćdziesiątego roku życia, ale potem stwierdził, że dłużej nie chce mu się pracować, więc położył się do łóżka i tak spędzał swoje dni. Wypowiada on słowa:, "Co to znaczy dżuma? To życie, ot i wszystko". "Stary astmatyk" jest bierny wobec życia i wobec zarazy. Nie podejmuje walki, bo nie wierzy, że w świecie pełnym zła można cokolwiek zmienić. Zło towarzyszy człowiekowi do początku jego istnienia. Życie ludzkie usiane jest wszelkiego rodzaju trudnościami i przeciwnościami, z którymi czasem nie sposób się uporać.
Człowiek jest zmuszony do ciągłych wyborów i walki w obronie swojego życia, ideałów, wartości, w obronie ojczyzny i swojego prywatnego szczęścia. Brak nadziei na to, że można coś zmienić czyni z człowieka właśnie takiego astmatyka, chorego i słabego, którego zło łatwo może pokonać. Czekanie aż zły sen minie zniewala i czyni ludzi więźniami zła, schematów, konwenansów. Camus dodawał: "wielkość człowieka polega na jego postanowieniu by być silniejszym niż warunki czasu i życia". Kiedy się walczy z tym, co złe, co zakłóca porządek istnienia, co niszczy nasze szczęście, ma się władzę. I choć wygrana wcale nie jest pewna, człowiek wie, że zrobił wszystko by "wygrać" z okolicznościami.
Literatura bardzo często opisywała postaci, które walczyły o swój światopogląd pomimo wszelkich przeciwności. Stawali się bojownikami o swoje życie i życie innych ludzi. Byli "wielkimi charakterami", zdolnymi do największych poświęceń. Dzięki walce ich życie nabierało sensu. Było również wielu takich, którzy byli zbyt słabi i szybko tracili nadzieję, tak jak wspominany "stary astmatyk". Wielkość człowieka polega także na umiejętności przyznania się do popełnionych błędów i odnalezienie właściwej drogi.
Homer, najwybitniejszy twórca literatury starożytnej opisywał w swoich dziełach "wielkie charaktery" ludzi, którzy potrafili pokonywać wszelkie przeciwności losu. Odyseusz, przywódca wojsk greckich, i król Itaki, po zniszczeniu Troi chce powrócić do swego królestwa. Jednak rozgniewani bogowie uniemożliwiają bohaterowi szybki powrót. Czekała go dziesięcioletnia tułaczka. Odwiedził wiele fantastycznych krain, słyszał śpiew syren, spotkał się z Polifemem, synem Posejdona, był nawet w państwie zmarłych, gdzie rozmawiał z Achillesem. Podczas tej podróży zginęli wszyscy jego towarzysze. Natomiast Odyseuszowi udało się dotrzeć do ukochanej Itaki, pokonać zalotników, którzy pod nieobecność zadręczali wierną Penelopę. Udało mu się wytrwać w dążeniu do upragnionego celu, był silniejszy niż warunki, w jakich przyszło mu żyć. Ten pełen sprytu i odwagi bohater jest symbolem wytrwałości. Ukazuje współczesnemu człowiekowi, że można pokonać wszelkie przeciwności losu, jeśli się jest wiernym swoim marzeniom.
Biblijna Księga Hioba opowiada historię człowieka, któremu zostało odebrane wszystko, co posiadał.
Hiob był człowiekiem zamożnym, miał szczęśliwą rodzinę. Nie był egoistyczny ani chciwy. Kochał Boga i jemu podporządkowywał całe swoje życie. Jednak Bóg postanowił wystawić jego wiarę na próbę. Odebrał mu najbliższych, zabrał wszystkie bogactwa, sprawił, że Hiob zachorował. Jednak on się nie skarżył. Był przekonany, że skoro Bóg dał mu wszystko, to może mu to zabrać. Pozostał wierny, choć nie mógł zrozumieć, dlaczego Bóg go tak pokarał. Nie rozumiał do końca istoty Boga. Ale nie zaczął złorzeczyć, nie wyparł się swojej wiary, pomimo ciężkich warunków życia. Przetrwał najgorsze. Był silniejszy od nieszczęść, które na niego zesłano. Swoją wiarą przezwyciężył zło, a Bóg przywrócił mu wszystko to, co Hiob stracił.
Czasy walki narodowowyzwoleńczej bardzo często były opisywane przez twórców romantyzmu. Niewola, zesłania, szykany ze strony władz carskich poniżały godność Polaków. Ale był w nich wewnętrzny bunt i wola walki o ojczyznę. Nie można było pozbawić ich narodowego ducha. Byli gotowi żyć i umierać dla ojczyzny. Wielu romantycznych bohaterów było silniejszych od czasów i warunków, w jakich przyszło im żyć. Mieli ukształtowany system wartości, dla którego poświęcali swoje osobiste szczęście. Jednym z takich bohaterów jest Gustaw - Konrad. III część Dziadów Adama Mickiewicza to historia młodego mężczyzny, poety, który czuł się jednostką wybitną, silniejszą i ważniejszą od wszystkich ludzi. W celi więziennej dokonała się przemiana bohatera z romantycznego kochanka w bojownika o sprawy narodu. W jego duszy toczyła się walka pomiędzy dobrem i złem. Konrad przekonany o swej wybitności rozpoczął dyskusję z Bogiem. Przed wygłoszeniem ostatecznego bluźnierstwa: nazwania Boga carem, ratuje Konrada ks. Piotr. Po tej walce z szatanem dusza Konrada jest silniejsza i bardziej odporna na zło. Stał się bojownikiem świadomym zagrożeń. Umocnił się psychicznie.
Reduta Ordona to opis walki dzielnego dowódcy powstańców. Ordon dostrzega zbliżającą się klęskę, ale decyduje, że się nie podda. Postanawia wysadzić cały zapas prochu, żeby wrogowie nie wzięli żadnych łupów. Tym samym decyduje się na samobójczą śmierć. Wysadza redutę i ginie, oddając swe życie dla ojczyzny. Bohater wiersza Mickiewicza to człowiek pełen hartu ducha i niezwykłej odwagi. Zdając sobie sprawę z zagrożenia nie poddał się, nie splamił swego honoru, walczył do samego końca.
O wielkich bohaterach i mocnych charakterach, którzy przeciwstawiali się rzeczywistości, w jakiej przyszło im żyć, pisał często Henryk Sienkiewicz w swoich powieściach. W Potopie ukazał przemianę wewnętrzną Andrzeja Kmicica. Na początku był warchołem, który nie uznawał żadnych świętości. Jednak miłość do Oleńki Bilewiczówny zmieniła go w patriotę i w dzielnego rycerza. Sienkiewicz opisał również walkę Polaków ze Szwedami. Część okazała się zdrajcami, którzy z obawy przed najeźdźcą zaprzedali ojczyznę. Jednak wielu walczyło w obronie kraju ujawniając swą odwagę i gotowość do poświęceń. Godna podziwu do dnia dzisiejszego jest postawa ojca Kordeckiego, który bronił Jasnej Góry przed zalewem szwedzkim.
Quo Vadis to historia pierwszych chrześcijan, którzy mieli odwagę walczyć w obronie swoich przekonań. Ich kodeksu wartości nie zmieniły prześladowania ani spalenie Rzymu. Wiara dodaje im sił i nadziei, że ich cierpienie nie jest pozbawione sensu. Sienkiewicz, podobnie jak Potopie przedstawia wewnętrzną przemianę głównego bohatera. Marek Winicjusz pod wpływem miłości zmienia swoje nastawienie do chrześcijan, sam przyjmuje chrzest i jest gotowy walczyć w obronie wiary. To czyni go człowiekiem o wielkim charakterze, który nie poddaje się i walczy z wszelkimi przeciwnościami losu.
Główny bohater powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni to młody, pełen ideałów lekarz medycyny. Po skończonych studiach w Paryżu wraca do Warszawy, gdzie planuje otworzyć swój gabinet i leczyć najbiedniejszych ludzi. Judym wywodził się z biednej mieszczańskiej rodziny. Jego ojciec był alkoholikiem, matka wiecznie chorowała. Mieszkali w rozsypującej się "ruderze". Dzięki finansowej pomocy ciotki Tomaszowi udało się wyrwać z takiego środowiska. Skończył studia medyczne w Paryżu. Po powrocie do Polski chciał otworzyć praktykę medyczną. Pamiętał skąd się wywodził i uważał, że ma względem tych najbiedniejszych ludzi dług. Jemu udało się w życiu, a oni są skazani na biedę, choroby i cierpienie. Kiedy jego nowatorskie poglądy zostały wyśmiane przez środowisko warszawskich lekarzy, Judym nie poddał się. Uważał, że ma misję do spełnienia i nic nie jest w stanie stanąć mu na przeszkodzie w jej realizacji. Tymczasem oraz częściej przekonywał się, że świat jest pełen zastygłych schematów, zastałych konwenansów, że ludzie nie chcą żadnych zmian i nie podobają się im poglądy Judyma. To powodowało jeszcze większą determinację bohatera. Porzucił ukochaną Joasię, poświęcił swoje osobiste szczęście dla idei. Czasy, w jakich przyszło mu żyć były dla bohatera bardzo trudne, ludzie nie akceptowali go. Napotykał na same przeciwności, ale był na tyle silny, że nie poddał się w swojej walce. Był wierny sobie pomimo wszystko.
Powrócę jeszcze do Dżumy Alberta Camus. Pisarz zaprezentował w swojej powieści wiele charakterów ludzkich, wiele postaw wobec rzeczywistości. "Stary astmatyk" wybrał obojętność. Jego początkowy, cichy bunt przerodził się w obojętność na ból i cierpienie. Pogodził się z losem, ze złem.
Cottard to postać, która przybiera zupełnie inną postawę wobec "dżumy". On z nią nie walczy, on nie jest wobec niej obojętny. On ją popiera, bo jest dla niego azylem i ucieczką przed odpowiedzialnością życiową. Tak wielu jest w świecie ludzi, którzy poprzez swoją słabość zapominają o walce z przeciwnościami, gubią swój system wartości i przechodzą na stronę zła. Są ludźmi godnymi współczucia, ich życie bowiem nigdy nie będzie szczęśliwe.
Dr Rieux podejmuje się walki z dżumą. Zdaje sobie sprawę z zagrożenia, wie, że może już nigdy nie zobaczyć swojej żony. Czasem czuje się bezradny wobec cierpienia innych, nie może im pomóc, ale nie poddaje się, nie zaprzestaje walki, poczucie obowiązku każe mu wytrwać do końca.
Dziennikarz Rambert, początkowo chce jak najszybciej uciec z Oranu, ale patrząc na grom cierpienia przełamuje się i zaczyna pomagać doktorowi. Chce, aby jego wybór dał mu szczęście, aby "nie musiał się wstydzić, że sam jest tylko szczęśliwy". Wiedział, że jeżeli ucieknie, nigdy już nie zazna spokoju, nie będzie potrafił kochać. Gdy epidemia się kończy wraca do ukochanej kobiety i wie, że zrobił wszystko, co mógł. Czuje się spełniony. Jest człowiekiem wielkiego formatu, bo potrafił przyznać się do błędu i przeciwstawić losowi.
Gustaw Herling - Grudziński w utworze Wieża porusza trudne pytania dotyczące egzystencji człowieka. Narrator spędza urlop we wsi w Piemoncie. Tam zamieszkuje w chacie nauczyciela, który umarł pod koniec wojny. Nieopodal jest Wieża Strachu, z którą wiążą się liczne legendy. Narrator czyta pamiętnik, w którym opisane są losy trędowatego Lebrossa, mieszkańca wieży w XVIII wieku. Grudziński nawiązuje do historii Hioba. Lebrosso chorował na trąd, został odrzucony przez społeczeństwo. Obok niego była tylko siostra Bohater poświęcał się uprawie warzyw i kwiatów. To staje się sensem jego życia. Gdy przygarnęli psa, ludzie z wioski z obawy przed zarazą ukamienowali zwierzę. Wkrótce zmarła siostra Lebrossa. Kiedy bohater próbował popełnić samobójstwo i spalić wieżę, odczytał lis siostry. Prosiła ona o pokój, wierność i pokorę wobec cierpienia. Lebrosso uszanował wolę siostry i godnie znosił swoje cierpienie.
Obok historii Lebrossa autor opowiada losy nauczyciela, właściciela domu, w którym zamieszkał narrator. Podczas trzęsienia ziemi stracił wszystkich najbliższych. Nie potrafił pogodzić się z utratą. Żył w samotności. Kiedy hitlerowcy zaatakowali wioskę, wszyscy mężczyźni ukryli się. SS-mani zagrozili, że zabiją proboszcza tamtejszej parafii, jeśli żaden mężczyzna nie zdecyduje się ujawnić. Nauczyciel mógł poświęcić swoje życie, skoro nie miało dla niego wartości, jednak tego nie zrobił. Proboszcz zginął.
Grudziński porównuje postawy obu bohaterów wobec cierpienia, straty najbliższych i w obliczu śmierci. Lebrosso walczył o swą godność do końca. Znosił cierpienie niczym biblijny Hiob. Nauczyciel zaś zdradził sam siebie, zniszczył swoje wartości, okoliczności go przerosły. Życie każdego człowieka to samotna wędrówka w cierpieniu i samotności. Jeśli przyjmuje się taką postawę jak Lebrosso, podejmuje się trud walki o godność staje się wielkim człowiekiem, godnym najwyższego szacunku. Postawa nauczyciela pokazuje, że bardzo trudno zachować godność w obliczu cierpienia a więc nie można oceniać ludzi zbyt pochopnie.
Sytuacje w życiu człowieka są różne. Czasami bardzo trudno zachować się godnie i nie stracić swojego honoru. Okoliczności przerastają ludzi, wobec nich człowiek nie potrafi, tak jak ów: "stary astmatyk", nauczyciel z Wieży, zachować swoich wartości. Podobną sytuację ukazał Joseph Conrad w powieści Lord Jim. Conrad to pisarz, który stawia swoich bohaterów w obliczu bardzo trudnych wyborów. Jim, młody marynarz to człowiek pełen szczytnych ideałów. Największą wartością są dla niego jest honor. Jednakże, kiedy statek Patna tonie, Jim ucieka, zapominając o załodze. Wtedy przegrał swoje życie. Odtąd podążał od portu do portu szukając ukojenia. Największą karą dla Jima była utrata honoru. Nie sprawdził się jako marynarz i jako człowiek. Gdy trafia na wyspę Patusan wydaje mu się, że wreszcie odnalazł upragniony spokój, szczęście, miłość i szacunek innych ludzi. Ale było to tylko chwilowe. Przez naiwność Jima zginęło wielu jego patusańskich przyjaciół. Bohater zdruzgotany ich śmiercią i swoją kolejną porażką nie mógł żyć dalej. Okrył się hańbą, stracił swój honor. Nie mógł sam sobie wybaczyć, nie umiał pogodzić się z takim losem. Był zbyt słaby, by nie stracić swoich wartości w trudnych momentach życia.
Poddaje się również bohater Procesu Franza Kafki. Józef K. budzi się pewnego dnia w swoim mieszkaniu i zostaje aresztowany. Sytuacja ta początkowo budzi sprzeciw bohatera, ale stopniowo pogrąża się coraz bardziej. Staje się coraz bardziej osaczony, nie próbuje nawet podjąć walki, bo wszyscy utwierdzają go w przekonaniu, że walka nic nie pomoże. Bohater staje się jak bezwolna lalka, którą można dowolnie manipulować. Gubi się w świecie sądów, zgadza się na brutalne reguły, które mu są narzucane. Bierność staje się jego winą, za którą w końcu będzie musiał zapłacić swoim życiem. Przegrywa proces, czyli swoje życie.
Okoliczności wojny, rzeczywistość obozowa, powstańcza, na co dzień ujawniały bohaterów i tchórzy, a także tych, którzy byli zbyt słabi by nie pozwolić zniszczyć się złu. Ogrom cierpienia, bezzasadnej i niewinnej śmierci zmieniał ludzi. Niektórzy, tak jak "stary astmatyk" rezygnowali z próby walki i poddawali się. Zło wyciskało na ludziach piętno, o którym nie sposób zapomnieć. To, co kiedyś było wartością w obliczu zła i wojny całkowicie się zmieniało. Świat został odwrócony do "góry nogami". Wojna to koszmar i trudno z niego wyjść obronną ręką. Trudno nie ulec dehumanizacji.
O utracie nadziei i człowieczeństwa pisali w swoich utworach Gustaw Herling - Grudziński i Tadeusz Borowski. Rzeczywistość obozu to "inny świat", w którym panuje śmierć, strach i ogromne cierpienie. Ludzie zmuszani są katorżniczej pracy. Każdy dzień jest walką o przeżycie i przetrwanie. W takich warunkach bardzo łatwo stracić nadzieje, łatwo się poddać. Narrator jednak podejmuje walkę. Lektura Zapisków z domu umarłych Dostojewskiego pomaga mu uwierzyć w siłę człowieczeństwa i w sens walki o godną śmierć. Przeciwstawia się swoim oprawcom, wybiera głodówkę i wygrywa swój bój o godność i wolność.
Tadeusz Borowski jest bardziej pesymistyczny. Obóz niszczy totalnie człowieka i wszystkie wartości, w jakie kiedyś wierzył, degraduje go. Ostatecznie prowadzi do "zlagrowania". Vorarbeiter Tadek, bohater opowiadań z cyklu Pożegnanie z Marią, staje się uczestnikiem zbrodni hitlerowskich, bezwolnie obserwuje machinę mordowania, by w końcu być jednym z trybików tej machiny. Borowski wystawił surową ocenę ludziom, którzy przeżyli obóz. Według pisarza to nie bohaterzy, lecz ludzie zagubieni i zastraszeni, którzy stracili swoje człowieczeństwo i ludzką godność. Współczesny człowiek nie ma prawa oskarżyć ludzi tamtych czasów. Trudno stawić się czoło potędze zła, jakim były zbrodnie hitlerowskie.
Na podsumowanie swoich rozważań chciałabym jeszcze raz przytoczyć słowa Alberta Camus: "Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu by być silniejszym niż warunki czasu i życia". Świat jest niezwykle skomplikowany. Los nieustannie stawia człowieka w obliczu trudnych wyborów, w okolicznościach, w których trudno zachować swoją godność i honor. Wielkość człowieka polega na podjęciu walki z "okolicznościami", na nie poddawaniu się. Kiedy popełni się błąd trzeba umieć się do niego przyznać. Jednak czasem okoliczności przerastają człowieka i przegrywa on "samego siebie". Nikt nie ma prawa oceniać takich ludzi. Trzeba się zastanowić, jak sami byśmy się zachowali w obliczu zła, cierpienia, strachu czy śmierci. Warto sobie zadać pytanie: "czy ja zachowałbym się inaczej?" i "czy zasługiwałbym na miano << wielkiego człowieka>>"?