"Lalka" została wydana w roku 1887, przez najwybitniejszego chyba pisarza okresu pozytywizmu Bolesława Prusa. Różnie można rozumieć tytuł tej powieści. Z jednej strony za lakę można brać sama Izabelę Łęcką, z drugiej Stanisława Wokulskiego, który w jej rękach pozostaje bezwolną częściowo kukiełka. Inni odnoszą ten tytuł do zabawek, i które nakręcał Rzecki w wystawie sklepu, co nadawałoby tej powieści wymiar uniwersalny i metafizyczny. Jednak sam Prus łączył tytuł z motywem procesu Krzeszowskiej z panią Stawską o zabawkę córeczki. "Lalka" oznaczałaby w tym wymiarze zwycięstwo sprawiedliwości nad zazdrosną baronową i określałaby wiarę pisarza w dobro.

Ważna jest jednak i legenda, którą opowiada przechadzającym się po ruinach zamku w Zasławiu młody chłopak Węgiełek. Z zajęciem słuchają jej Łęcka i Wokulski. Jest to alegoryczna opowieść o miłości mężczyzny i kobiety, którzy zostali na zawsze rozłączeni. Dziewczyna mieszkająca w podziemnym pałacu śpi na wielkim skarbie, który może być odebrany jako symbol arystokracji i zawartych w niej uśpionych wartości. Sama zaś śpiąca to Izabela. Mężczyzna - kowal, który ja kocha to nikt inny jak Stanisław Wokulski. Musi on przejść przez liczne przeszkody i upiory, zabraniające mu do niej dostępu. Są to w przełożeniu na realia powieści, różnice społeczne, niechęć samej Izabeli, oraz inni konkurenci do jej ręki. Jak legendarny odpowiednik i Wokulski kocha się w swojej wybrance "od pierwszego wejrzenia" i nie morze wyzbyć się wielkiego uczucia. Kowal poświęca wszystko, by tylko zdobyć wyśnioną królewnę. Nie boi się przeszkód, śmiało sięga po wybrankę. Tak samo Wokulski, który od samego początku obrał jasny plan zdobycia panny Łęckiej. Potrafił wyjechać on na rok za granicę by zdobyć wielki majątek, który byłby zdolny otworzyć mu drzwi na jej salony, następnie drobnymi transakcjami coraz bardziej zbliżył się do jej ojca, który przedstawił go Izabeli jako ich zbawcę. Wyświadczając swojej ukochanej drobne przyjemności powoli oswajał ja do myśli, ze jest przez niego kochana. Izabela nieświadomie przyczyniła się do wielu jego sukcesów w handlu, z eksporcie i imporcie towarów. Kowal z opowiadania również szuka drogi by zdobyć śpiącą dziewczynę. Stara kobieta radzi mu by w tydzień przed uroczystością świętego Jana czekał nad potokiem, a rzeka sama go wpuści. Obaj ci mężczyźni i Stanisław i kowal, podjęli się wielkich prób i byli w stanie dla miłości pokonać wiele. Jedyną rzeczą, która ich pokonała to kobieta, do której starali się zbliżyć i które kochali ponad wszystko. Izabela, jak uśpiona dziewczyna, okazała się zimna i niedostępna dla Stanisława. Nawet gdy zgodziła się na ślub z nim, nie potrafiła go pokochać i wolała romansować z kuzynem Starskim. Jednak zemściło się to na niej. W chwili, gdy Wokulski porzucił ja ostatecznie zrozumiała swój wielki błąd i jedyne, co potrafiła zrobić to wstąpić z żalu i dla pokuty do klasztoru. Tak jak dziewczyna ze strumienia, płakała bez ustanku, pogrążona w rozpaczy. Powieściowa para wysłuchała legendy Węgiełka z dużym zainteresowaniem, jednak żadne z nich nie zauważyło podobieństwa baśniowych postaci, do siebie. Nie zauważyli przestrogi legendy i popełnili oboje te same błędy, co ich odpowiedniki. Wokulski przegrał swoje życie zawiódłszy się na Izabeli, zaś ta zmarnowała je na zawsze odtrącając Stanisława.