Izabela Łęcka to dwudziestopięcioletnia córka Tomasza Łęckiego. Była piękna kobietą. Od urodzenia wychowywała się w luksusie. Młoda arystokratka, bawiła się, podróżowała. Była kobietą "niepospolicie piękną. "Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie robiły jej oczy, niekiedy ciemne i rozmarzone, niekiedy pełne iskier wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód.
Uderzająca była gra jej fizjognomii. Kiedy mówiła, mówiły jej usta, brwi, nozdrza, ręce, cała postawa, a nade wszystko oczy, którymi zdawało się, że chce przelać swoją duszę w słuchacza. Kiedy słuchała, zdawało się, że chce wypić duszę z opowiadającego. Jej oczy umiały tulić, pieścić, płakać bez łez, palić i mrozić. Niekiedy można było myśleć, że rozmarzona otoczy kogoś rękoma i oprze mu głowę na ramieniu; lecz gdy szczęśliwy topniał z rozkoszy, nagle wykonywała jakiś ruch, który mówił, że schwycić jej niepodobna, gdyż albo wymknie się, albo odepchnie, albo po prostu każe lokajowi wyprowadzić wielbiciela za drzwi..."
Była damą wyniosłą i pewna siebie. Wszystko robiła na pokaz, miała o sobie bardzo wysokie mniemanie. Dostęp do niej mieli tylko najlepiej urodzeni i oczywiście najbogatsi. Traktowała mężczyzn chłodno i wyniośle, odrzuciła wielu kandydatów starających się o jej rękę. Była arystokratką, przejęła najgorsze cechy swej warstwy społecznej, nie znała realnego życia, była infantylna. Wszystkich mężczyzn uważała za niegodnych swej ręki, podziwiano ją później z daleka, wytworzyła dystans do swojej osoby. Ochocki rzekł: "Nawet niegłupia i niezła w gruncie rzeczy, tylko...taka jak tysiące innych z jej sfery." Cechowały ją egoizm i egotyzm. Starania Wokulskiego przyjmowała niechętnie. Wokulski zakochał się bez pamięci, ale Izabela nie była zdolna do miłości. Wokulski nie był tego świadomy. Łęcka traktowała go z wyrachowaniem. Najpierw nie dopuszczała do siebie myśli, że mogłaby odwzajemnić uczucie Wokulskiego. Później doszło bankructwo jej rodziny i mimo, że Wokulski to dla niej człowiek niższy i nie pochodzi ze sfery arystokratycznej, jest skłonna go poślubić. Czyni to oczywiście z wyrachowania, Wokulski był dla niej zwyczajnym kupcem, a nie arystokratą. Wokulski stał się coraz bardziej cenionym w jej sferze, a brak warunków do życia w luksusie i bankructwo rodziny mogło okazać się dla Izabeli nie do pomyślenia. Dlatego przyjmuje oświadczyny kupca. Gdy Wokulski przekona się jaką prawdziwą naturę ma ukochana Izabela, nie będzie już chciał się z nią wiązać. Izabela była wewnętrznie pustą egoistką, liczyły się dla niej luksus i wygody. Nie była zdolna do głębokich uczuć. Pochodzenie z arystokratycznego rodu było dla niej podstawowym kryterium oceny ludzi. Wokulski był szaleńczo zakochany w Izabeli, idealizował i ją i miłość. Izabela doprowadziła go do psychicznej ruiny, miłość była dla niej igraszką. Bawiła się uczuciami Wokulskiego, doprowadziła go w ten sposób do próby samobójstwa. Izabela była kobietą zimną i nieczułą, nie była zdolna do uczuć. Była niczym lalka salonowa (tak określali postać Izabeli pierwsi krytycy literaccy), sztuczna, niezdolna do żadnych wyższych uczuć. Izabelę charakteryzowały świetne maniery na zewnątrz, piękne gesty na pokaz i wewnętrzny prymitywizm. Wokulski starał się zdobyć serce Łęckiej, próbował zbliżyć się do świata arystokracji. W tym celu grał w karty z hrabiami, starał się o dyplom szlachecki i nawet sprzedał sklep Szlangbaumowi. Izabela traktowała go z niechęcią. Dopiero później schlebia jej adoracja znanego w Warszawie Wokulskiego. Wolała jednak Starskiego, bo pochodził z arystokratycznego rodu. Miłość nic dla niej nie znaczyła, w końcu przyjęła oświadczyny Wokulskiego, ale tylko z powodu ruiny finansowej rodziny, a Wokulski był człowiekiem majętnym, a Izabela musiała żyć w luksusach. Łęcka gardziła ludźmi i ich uczuciami. Była egoistką, liczyło się bogactwo i pozycja społeczna. Wokulski nie był tego świadomy, dopiero później przekonał się jaką kobietą jest Izabela. W końcu Łęcka decyduje się na ślub z wiekowym marszałkiem, ale ten nie chce się z nią żenić. Izabela wybiera klasztor. Jest człowiekiem przegranym.
"Lalka" ukazywała się na łamach "Kuriera Codziennego" w latach 1887- 1889. W 1890 roku opublikowano pierwsze wydanie książkowe. Początkowo utwór miał nosić tytuł "Trzy pokolenia". Akcja powieści toczy się w latach 1878- 1879, po podpisaniu w San Stefano traktatu między Rosją i Turcją, kończącego wojnę na Bałkanach. "Lalka" jest powieścią o polskim społeczeństwie, miłości, trzech pokoleniach idealistów i powieścią z bohaterem zbiorowym- panoramicznie ukazaną Warszawą.