Oświecenie to okres bardzo trudny w historii kraju. Dużo problemów wiązało się ze wzrastającą potęgą szlachty, ponieważ egoistycznie, na miejscu pierwszym stawiała dobro własne nad wspólne. Poza tym państwa ościenne wzrastały w siłę i coraz częściej ingerowały w kwestie polskie. Przełamania kryzysu moralnego i politycznego podjęli się twórcy, którzy uznali to za najważniejsze zadanie ich twórczości. Jednym z nich był z pewnością Ignacy Krasicki, gdyż najodważniej krytykował przywary sarmackie. W swoich dziełach posługiwał się często komizmem po to, aby ośmieszyć ludzki charakter, prywatę, próżność i wiele innych wad społecznych. Większość jego utworów wierna była zasadzie "uczyć bawiąc", tzn. wytykać ułomności ludzkie ale z humorem i satyrą.
Najwymowniejszym przykładem są bajki, zwięzłe i krótkie opowiastki. Najczęściej występującymi postaciami są w nich zwierzęta, ale zdarzają się tez postacie ludzkie lub rośliny. Znaczenie tych postaci opisał pisarz we "Wstępie do bajek" - nie obrażają one nikogo, tylko ich celem jest napiętnowanie złej postawy i próba jej zmiany. Krasicki w bajkach przedstawił swoją wizję świata, ale również poprzez nie pragnął wywrzeć wpływ na ludzi takim sposobem, aby dostrzegli, że źle się zachowują. I tak dla przykładu w utworze pt.: "Szczur i kot" zanegował pychę. Szczur siedzący na ołtarzu w kościele chwalił się swojemu rodzeństwu, że nikt go nie "kadzi". To spowodowało, że nie potrafił dostrzec czekających na niego zagrożeń: "Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił". Podobna sytuacja została ukazana w utworze, pt. "Kruk i lis". Morał z tej bajki jest następujący: "bywa często zwiedziony, kto lubi być chwalony", który czytamy już na początku utworu, wnioskując, o czym może być cały tekst. Sprytny i zuchwały lis chciał zabrać ptakowi ser, dlatego zaczął prawić mu komplementy zaś na koniec poprosił go, aby ten zabłysnął przed nim swoim cudnie brzmiącym głosem. Tym sposobem wykorzystał naiwność ptaka. Zupełnie inny charakter, mający formę alegorii do ówczesnej sytuacji kraju w czasie pierwszego rozbioru, posiada utwór, pt.: "Ptaszki w klatce". Bajka została zbudowana na styl porównania. Dla ptaszka, który od zawsze żył w niewoli, wolność była nieznanym uczuciem i oznaczała klatkę, która jest jego mieszkaniem od urodzenia. Nieco inny pogląd ma na ten temat starsze pokolenie ptaków. Wniosek płynie taki, iż naturalny posmak swobody czujemy wtedy, kiedy ją utracimy. Podtekst polityczny ukrywa się także w utworze, pt.: "Wół minister", w której to król, typowy Sarmata, stawia dobro własne ponad dobro całego państwa. Cały czas zmienia panujących. Ale kiedy zorientował się, że w kraju zaczyna się dziać coś niedobrego, swoje stanowisko powierza wołu, któremu dzięki swojemu wolnemu, lecz efektywnemu postępowaniu powiodło się przywrócenie porządku w państwie. Pisarz odwołuje się tu do ciągle zmieniających się rządów. W innej powiastce, pt.: "Dewotka" ośmiesza nieszczerą pobożność i obłudę religijną. Występująca tu kobieta, która wypowiada słowa "i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczany naszym winowajcom" jednocześnie często biła służąca tylko za to, iż ta jej zakłóciła spokój. Jest to ewidentny przykład na to, że jest wiara tej kobiety jest pusta i nie ma większego celu. W wierszu, pt.: "Malarze" Krasicki opowiada o bogatym Janie oraz Piotrze, którzy ledwo radzili sobie finansowo. Jan zawsze mówił prawdziwie i prezentował dokładnie tak jak spostrzegał. drugi natomiast był jego przeciwieństwem. Często upiększał swoje dzieła, malował koloryzując to, co było szare, kreślił to, czego ludzie spodziewali się zobaczyć. Piotr wykorzystał to i dlatego wzbogacił się. Powyższe opowieści to tylko część z licznych zbiorów bajek Krasickiego. We wszystkie jednak zawsze starał się umieszczać jakiś cel wychowawczy. Krótko i konkretnie ukazywał problemy i w dość nietypowy sposób wyśmiewał wady ludzkie.
Innym bardzo interesującą formą literacką są z pewnością satyry. Także one służą pokazaniu prawdy i wyśmianiu przywar ludzkich, złych obyczajów, jednak w stosunku do bajki nie ma tu podanego sposobu rozwiązania danego zagadnienia. Satyry odnoszą się przede wszystkim do istotnych kwestii społecznych, które są znaczące dla całego państwa. Zawierały podobnie jak bajki ideę dydaktyczno-moralizatorską. Jednym z typowych wierszy tego rodzaju jest satyra, pt.: "Do króla". Pisarz celowo tak stworzył krytykę, aby sugerowała, że wszystkie gorzkie słowa odnoszą się do osoby króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wysuwa przeciwko niemu wiele zarzutów, które wcale nimi nie są, np.: że pochodzi z rodziny szlacheckiej, zbyt młody jest aby rządzić, a jednocześnie za łagodny dla podwładnych i za mocno popiera rozwój kultury. Jak widać nie są to wady, lecz zalety władcy. Nie trudno zgadnąć kto jest podmiotem lirycznym. Z pewnością jest to głos jednego z osiemnastowiecznych Sarmatów. Świadczy to o zacofaniu szlachty i jej ciemnocie, ponieważ zalety króla są dla nich szkodliwe.
"Monachomachia" jest wielkim poematem heroikomicznym, który jest gatunkiem literackim ukształtowanym jeszcze w starożytności i z założenia miała być parodią eposu homeryckiego. Jego głównym zadaniem jest wyśmianie podniosłego, patetycznego stylu w wyniku nieudolnego naśladownictwa. Powaga zestawia się tu z banałem. W przypadku "Monachomachii" wiąże się to ze sporem między dwoma klasztorami - karmelitów i dominikanów. Według autora miejsca te są siedliskiem "świętych próżniaków" i szerzy się w nich "wielebne głupstwo". Autor chce powiedzieć, że "nie habit czyni świętym" i gani polskich duchownych za takie wady, jak: lenistwo, opieszałość, pijaństwo, braki w wiedzy oraz głupotę. Pisarz posłużył się tu komizmem słownym. Widoczne jest to również wyraźnie w czasie walki mnichów, tzw. "rycerzy w habitach", którzy pogodzili się w momencie gdy zobaczyli kielich z winem. Poemat miał zrealizować ideę "uczyć bawiąc". Krasicki opisał to następującymi wyrazami: "I śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie osób natrząsa. Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych"
Ostatnim dziełem, które potwierdzi pierwotną myśl był utwór pt.: "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki". Bohater był tu celem ośmieszenia, jako nosiciel złych cech. Kiedy Mikołaj wylądował w państwie Nipu i zrozumiał wreszcie jaki sens ma praca, zmienił się nie do poznania. Stał się ideałem do naśladowania, choć to nie uchroniło go od krytyki Krasickiego, kierującego ostre słowa pod jego adresem. Szczególnie atakuje jego sarmackie wychowanie. Powieść ta opisuje jaką rolę odgrywa doświadczenie w żywocie ludzkim i chce przekazać, że każdy może się zmienić, jeśli chce.
Fakt poruszania Ignacego Krasickiego kwestii ponadczasowych jest niezaprzeczalny. Dotyczą one po części również obecnych dzisiejszych. Sądzę, iż hasło "uczyć bawiąc" tutaj jest jak najbardziej zachowana. Opowieść jest zawsze konkretna, prosta i co najistotniejsze łatwo trafia do każdego człowieka. Kiedy przeczytamy którekolwiek z zaprezentowanych dzieł nie będziemy mieli najmniejszego kłopotu ze zorientowaniem się w jego celu. Brak w nich bowiem zawiłych i ciężkich do odczytania stwierdzeń czy zasad, jakich mogliby wszyscy zrozumieć. Kiedy spojrzymy na tamtejszą oświatę to owe nauczanie wyda nam się bardziej dobre. człowiek przeciętny był w stanie go łatwo zrozumieć i zobaczyć w nim aluzje do sytuacji rzeczywistych oraz spróbować poprzez morały zmienić swoje postępowanie i czyny.