Ludzkie życie bywa bardzo skomplikowane, bowiem na naszej ścieżce pojawiają się przeszkody, z którymi nie zawsze potrafimy sobie poradzić. Wówczas bezradnie szukamy pomocy. Pewnych wskazówek życiowych udziela nam już od wieków słowo pisane. To na kartach utworów literackich odnaleźć możemy określone wzory postępowania, które warto powielać. Pisarze jednak często opisywali w swoich utworach nie tylko doskonałe jednostki, emanujące szlachetnością, lecz również i czarne charaktery, przesycone złem i egoizmem. Tym sposobem literatura piękna daje nam matrycę ludzkich sylwetek, a który wzór wybierzemy, to już zależy tylko od nas samych. Moją refleksję nad wzorcami osobowymi ograniczę jedynie do prezentacji pozytywnych jednostek, które z większym lub mniejszym efektem usiłowały żyć godnie.
Skarbnicą wzorów ludzkiego postępowania bez wątpienia jest Biblia, święta księga wszystkich chrześcijan. W niej to bowiem odnaleźć można szereg przykładów postaw godnych naśladowania. Przede wszystkim wzorem dla nas grzejników jest Jezus Chrystus, Syn Boży. On to uczy nas, jak należy żyć w zgodzie z innymi. Swoim postępowaniem udowodnił, iż tylko miłość jest tą jedyną drogą, prowadzącą do świata wiecznego. Uczy nas przebaczać nawet największemu zbrodniarzowi. Bo czyż on sam miał pretensje i żal do swoich oprawców? Jakże nam często jest trudno powiedzieć ,,przepraszam"… Nikogo nie odrzucił, dla każdego człowieka miał dobre słowo. Wszystkim dawał równe szanse, nie niszczył "nadłamanego źdźbła", nie gasił jeszcze "tlącego się knota". Naszym obowiązkiem jest podjęcie próby marszu Jego śladami.
Biblia podsuwa nam również wzór cierpiącego w ciszy Hioba. Jak często w naszym życiu musimy zmagać się z chwilami przepełnionymi cierpieniem. Wówczas wciąż powtarzamy:,, dlaczego ja cierpię, dlaczego właśnie mnie to dotknęło". Hiob uczy nas pokory, powtarza, iż ze zrozumieniem należy przyjąć to, co Bóg na nas zsyła, mimo iż wiąże się z tym ból, udręka. Czasem każdy z nas musi upaść, aby docenić wartość życia i bożej miłości.
Ludzki świat pełen jest zła, niesprawiedliwości, egoizmu i aby nie zboczyć ze ścieżki dobra, należy zawsze kierować się zrozumieniem, miłością i szacunkiem do drugiego człowieka. Czy można więc przejść obojętnie wobec cierpienia, krzywdy naszego sąsiada? Czy można patrzeć biernie na prześladowania innych nacji społecznych, mniejszości narodowej. Niewątpliwie w takich sytuacjach należy postępować podobnie jak bohater noweli pod tytułem ,Mendel Gdański" Marii Konopnickiej. Jest nim postać studenta, który stanął w obronie prześladowanego przez antysemitów - do niedawna sąsiadów Żyda Mendla. Ludziom tak często brakuje wewnętrznej siły, aby walczyć z hasłami antyrasistowskimi. Tak często zapominamy, iż wszyscy, niezależnie od wyznania, koloru skóry jesteśmy takimi samymi ludźmi.
Młodym ludziom brakuje wzorów postaci, które własne życie poświęciły na rzecz dobra własnego kraju. Dla wielu bowiem słowo ojczyzna jest tylko sekwencją głosek, które nie mają żadnego znaczenia. Zapominamy o bohaterstwie i poświęceniu naszych przodków którzy za wolność Polski przelewali swoją krew. Odwołać się możemy tutaj do postaci Konrada Wallenroda, bohatera utworu Adama Mickiewicza. Jest on wzorem ogromnego poświęcenia, gdyż na ołtarzu ojczyzny złożył własne szczęście z ukochaną kobietą, ba a nawet własne życie. Oddał wszystko, co posiadał, nie tylko miłość, ale i rycerski honor, zakładając strój krzyżacki. Lecz czego nie robi się dla dobra ukochanego kraju? Jego życie było tylko pasmem cierpień, upokorzeń i fałszu.
Literatura doby romantyzmu obfituje literaturze przykłady jednostek, które bez wahania oddały swoje życie w walce o wolność kraju. Warto literaturze tym miejscu przypomnieć postać Tadeusza z naszej narodowej epopei Adama Mickiewicza ze względu na jego silnie rozwinięty patriotyzm. Jak już wcześniej wspomniałam, wielu młodych ludzi z wielką obojętnością traktuje sprawy naszego państwa. Tymczasem Pan Tadeusz uczy nas szacunku do ojczyzny i tradycji przodków, która jest podstawą tożsamości każdego narodu.
Ciekawym wzorcem osobowym jest również postać z ,,Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupery' ego, a mianowicie wręcz niezauważalny Latarnik. Była to właściwie jedyna jednostka, którą tytułowy bohater podziwiał. Takich ludzi jak on rzadko można spotkać we współczesnym świecie. Latarnik bowiem nigdy nie narzekał na wykonywaną przez siebie pracę. Był starannym i dobrym pracownikiem, któremu praca przynosiła szczerą radość. Każdą czynność wykonywał solidnie. A przecież jak wielu można dzisiaj spotkać pracowników, którzy nie szanują swojej pracy. Narzekają wciąż na niskie zarobki, ciężką atmosferę w miejscu pracy, a często jest to tylko forma manifestacji swojego niezadowolenia, bądź znudzenia monotonną pracą.
Każdy z nas potrzebuje wzoru do naśladowania, gdyż dzięki niemu możemy uniknąć wielu błędów, potknięć. Spróbujmy jednak sami żyć w zgodzie z ogólnie przyjętymi zasadami współżycia międzyludzkiego, a może wtedy i my sami staniemy się wzorcem godnym powielania…..