Wizję końca świata przytacza Apokalipsa Świętego Jana. Powstała ona prawdopodonie na wyspie Patmos. Tam właśnie święty doznał objawienia, spisał je i dzięki temu obecnie znamy jego wizję, jako ostatnią księgę Biblii.

Apokalipsa przedstawia obraz końca świata, kiedy to po walce Chrystusa z Szatanem nastąpi Sąd Ostateczny. To ogromne wydarzenie skupi wokół Boga wszystkich ludzi. Zarówno tych żyjących wciąż na ziemi, jaki i tych, którzy odeszli już z ziemskiego świta. Apokalipsa jest księgą niezwykle wizyjną, pełno w niej symboli i znaków, które należałoby odczytać żeby zrozumieć sens przesłania, jakie niesie. Takimi tajemniczymi, wizyjnymi postaciami są przedstawieniu w niej Czterej Jeźdźcy Apokalipsy.

Motyw ten wykorzystał malarz Albrecht Durer w szkicu pod tytułem "Czterej jeźdźcy Apokalipsy." Na szkicu jeźdźcy na koniach mordują bezbronnych ludzi. Każdy z jeźdźców wygląda zupełnie inaczej. Pierwszy z nich ma łuk i koronę, to symbole dobra. Drugi symbolizuje wojnę, stąd dzierży w swym ręku miecz. Kolejni dwaj jeźdźcy, to symbolizujący głód jeździec z wagą i symbolizujący śmierć mężczyzna. Obraz ukazuje okrucieństwo ludzi i zwierząt. Pokazuje także okrucieństwo tytułowych Jeźdźców Apokalipsy. Jeźdźców bezlitośnie mordujących ludzi. Ze szkicu wyczytać można także nieuchronność śmierci. Obraz przedstawia smutną prawdę, taką iż, na być może w różny i trudny do przewidzenia sposób, ale zginie każdy człowiek. Każdy z ludzi będzie także musiał odpowiedzieć za swe czyny stając przed sądem ostatecznym. W dniu, gdy nastanie Apokalipsa żaden z ludzi zarówno żywych jak i zmarłych nie uniknie rozliczenia.

Innym dziełem malarskim przedstawiającym motyw Apokalipsy jest obraz pod tytułem "Triumf śmierci" autorstwa Pietera Bruegla. On także ukazuje śmierć i cierpienie. Ludzie są zabijani przez szkielety. Zganiają one ludzi do klatki, która znajduje się w centrum obrazu. Na dalszym planie widać także płonące domy i kościotrupy napadające na kolejnych ludzi. Obraz ten także ukazuje władzę śmierci. Ludzie są niemalże osaczenie przez śmierć, którą uosabiają ukazane na obrazie kościotrupy. Człowiek jest także bezradny wobec siły i władzy wysłanników śmierci.

Czesław Miłosz wykorzystał motyw Apokalipsy w jednym ze swych wierszy. "Piosenka o końcu świata." Przedstawia go jednak w zupełnie odmienny sposób niż przytoczone powyżej opisy malarskie. W Apokalipsie świętego Jana oraz na opisanych powyżej obrazach Pietera Bruegla i Albrechta Durera apokalipsa ukazana jest w przerażający, okrutny sposób. We wszystkich wizjach koniec świata przedstawiony jest jako moment całkowitej zmiany. Świat przestaje funkcjonować. Wszystko na ziemi ustaje. Cała ziemia i jej mieszkańcy stają przed porażającym doświadczeniem swego końca. Wiersz Czesława Miłosza na tym tle prezentuje się zupełnie inaczej. Otóż w czasie, końca świata o którym pisze Miłosz w zasadzie nic się nie zmienia. Jak czytamy w wierszu, w chwili końca świata:

"Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,

Rybak naprawia błyszczącą sieć."

Świat zdaje się zupełnie nie zmieniać. Przyroda żyje swoim zwykłym, codziennym życiem. Jak pisze poeta:

"Skaczą w morzu wesołe delfiny,

Młode wróble czepiają się rynny

I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć."

Ludzie wykonują swoje czynności jak co dzień. Zajęci swymi obowiązkami, nie zauważają żeby działo się coś szczególnego. Co więcej zdają się kompletnie nie czekać na coś niezwykłego, co miałby przemienić ich dotychczasowe życie. Zwierzęta i cała natura także nie wydają się czekać na coś szczególnego. Życie toczy się zwykłym rytmem. Nic nie zapowiada zmiany i nic nie wskazuje na to, że życie ma się zakończyć. Ci którzy spodziewali się iż koniec świata będzie wyglądał inaczej mogą być zawiedzeni. Jak pisze Miłosz:

"A którzy czekali błyskawic i gromów,

Są zawiedzeni."

Wiersz Miłosza zdaje się rzeczywiście ukazywać inną wizję końca świata, niż ta powszechnie znana i rozpowszechniona w literaturze i sztuce. Zamiast gromów i błyskawic widać promienne słońce. Zamiast strachu i przerażenia ludzie wiodą spokojnie życie. Zupełnie nie świadomi, że oto właśnie wydarza się coś niezwykłego. Nie zdają sobie sprawy, że koniec świata może nadejść zupełnie nieoczekiwanie, zaskakując ich przy codziennych zajęciach. Częściowo wiersz poety może nawiązywać do biblijnego przesłania. Jezus w Nowym Testamencie rzekł przecież, "czuwajcie i módlcie się" zaznaczając, że ludziom nie znana jest data końca świata. Zatem, w każdej chwili powinni żyć w taki sposób aby być przygotowani do śmierci. Apokaliptyczne wyobrażenie końca świata, zdaje się być tak przerażające i niezwykłe, iż ten moment od człowieka odsuwa.

Lektura wiersza Miłosza pozwala jednak postawić pytanie, czy rzeczywiście jednak nikt nie spodziewał się, że koniec świata będzie tak właśnie wyglądał? Otóż, jak pisze poeta, jednak nie. Oto znalazł się "siwy staruszek", który zdaje się nie być zdziwionym tym jak przebiega apokalipsa. Jak czytamy :

"Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,

Ale nie jest prorokiem, o ma inne zajęcie,

Powiada przewiązując pomidory:

Innego końca świata nie będzie,

Innego końca świata nie będzie."

Postać staruszka zasługuje na szczególną uwagę. To postać niezwykła. Postać proroka, który niepostrzeżenie, niespodziewanie potrafił zobaczyć i przepowiedzieć coś, czego nie dostrzegali inni. Tylko on, znający życie i pogodzony ze swym losem staruszek nie zdumiał się gdy niepostrzeżenie nastał koniec świata. Tylko on umiał dostrzec zmianę i być może tylko on przyjął ja za spokojem bo był na nią przygotowany.

Mimo prób rozwikłania, zagadka końca świata nie zostanie rozwiązana aż do czasu jego nadejścia. Do tego czasu także by móc oswoić się z myślą o nieuchronnej śmierci ludzie tworzyć będą własne wizje ukazujące kres ludzkiego świata.